Coraz częściej w Polsce domy niepodpiwniczone, zamiast na tradycyjnych ławach, stawia się na żelbetowych płytach fundamentowych. Co ważne, dotyczy to nie tylko lekkich budynków drewnianych, ale także tych z murowanymi ścianami i żelbetowymi stropami.
Ten sposób fundamentowania domów jednorodzinnych – popularny na przykład w Skandynawii – długo nie mógł znaleźć w Polsce zwolenników. Głównym argumentem na „nie” miało być to, że tam buduje się przede wszystkim domy drewniane, a u nas dominuje budownictwo murowane. Ponadto stawianie ciężkich budynków na żelbetowej płycie uważano za trudne i kosztowne.
Akurat to ostatnie nie okazało się prawdziwe. Nie zmienia to faktu, że u nas powodem fundamentowania na płycie budynków murowanych są najczęściej trudne warunki gruntowe na działce. Wiele jednak wskazuje, że niedługo może się to zmienić, bo płyty fundamentowe to z wielu względów bardzo rozsądne rozwiązanie.
Zalety płyt fundamentowych
Płyty fundamentowe to przede wszystkim mniejszy zakres robót ziemnych. Nie trzeba bowiem wykonywać wykopów pod ławy fundamentowe. Jeśli warunki gruntowe na działce na to pozwalają, praktycznie wystarczy z miejsca planowanej budowy zdjąć jedynie ziemię roślinną.
Zobacz: Dlaczego z części działki, na której ma stanąć dom trzeba usunąć ziemię roślinną?
Gdy działka nie jest położona na piaskach, trzeba czasem pod przyszłym budynkiem wymienić warstwę gruntu rodzimego grubości kilkudziesięciu centymetrów na pospółkę zagęszczaną warstwowo. Pozwala to na usunięcie słabszych fragmentów gruntu i ujednolicenie podłoże pod względem nośności oraz wyeliminowanie możliwości powstawania wysadzin mrozowych.
Ważne jest też, że wszystkie te prace prowadzi się mechaniczne, przebiegają więc one nie tylko stosunkowo szybko, ale też kosztują mniej niż roboty wykonywane ręcznie.
Dużą wartość ma również to, że płyty fundamentowe ze swej natury zawsze znajdują się powyżej najwyższego poziomu wód gruntowych – nie są więc narażone (a wraz z nimi cały dom) na bezpośrednie zawilgocenie od strony podłoża gruntowego.
Największą jednak zaletą płyt fundamentowych jest to, że znakomicie izolują termicznie budynek od gruntu. I to nie tylko dlatego, że oddziela je od niego warstwa praktycznie nienasiąkliwego polistyrenu ekstrudowanego o bardzo niskim współczynniku przewodzenia ciepła. Przede wszystkim dzięki zastosowaniu płyty nie wykonuje się ław fundamentowych, które w energooszczędnych domach, mimo ocieplenia od strony zewnętrznej, są miejscem dużej ucieczki ciepła, z czego wielu projektantów, a tym bardziej inwestorów nie bardzo zdaje sobie sprawę.
Problemy projektowe
Nie ma co ukrywać, że wielu konstruktorów podchodzi do projektowania płyt fundamentowych, jak „pies do jeża”. Z ławami fundamentowymi są bowiem oswojeni od dawna, a jednocześnie czują, że coś, co w mechanice budowli określa się jako płyty na sprężystym podłożu, to – z punktu widzenia projektowania – „wyższa szkoła jazdy”. Tymczasem korzystając z coraz bogatszego oprogramowania inżynierskiego, da się to zrobić bez większego trudu, szczególnie pod nieduże budynki, nawet gdy są murowane.
Przygotowanie terenu
Gdy warunki gruntowe nie są jakoś szczególnie trudne, przygotowanie działki pod budowę płyty nie jest specjalnie skomplikowane. Warstwę ziemi roślinnej zdejmuje się i odkłada w spokojne miejsce na działce, tak jak przy tradycyjnym fundamentowaniu.
Gdy odkryty grunt jest w części lub w całości spoisty (piaski gliniaste, gliny piaszczyste, gliny itp.) – a tak jest niestety na większości obszaru Polski – jego warstwę o grubości 30-40 cm powinno się wymienić na drobny żwir lub pospółkę, które należy starannie zagęścić mechanicznie.
Jeśli w obrysie budynku trafi się na oczka słabych gruntów (np. torfy lub mady), należy je też zastąpić odpowiednio zagęszczonym gruntem przepuszczalnym dla wody.
Izolacja termiczna
Pod płytą fundamentową oraz wzdłuż jej bocznych krawędzi układa się warstwę izolacji cieplnej (Fot. 1 i 2). Najlepiej użyć do tego celu płyt polistyrenu ekstrudowanego, który ma zdecydowanie większą wytrzymałość na ściskanie niż styropian; jest też praktycznie nienasiąkliwy. Grubość warstwy może wynosić na przykład 10 cm, jeśli płyta fundamentowa będzie jeszcze – ze względu na przykład na zastosowanie ogrzewania podłogowego – ocieplana dodatkowo od strony wnętrza.


Zbrojenie
Pod średniej wielkości budynek, nawet ze stosunkowo ciężkimi ścianami z bloczków silikatowych, płytę grubości na przykład 25 cm zbroi się górą i dołem siatkami z prętów o średnicy 10-12 mm, rozstawionych co 10-20 cm (Rys. 1).
Dodatkowo stosuje się obwodowe zbrojenie, podobne jak w ławach fundamentowych. Płytę dozbraja się też w miejscach, w których staną na niej ściany wewnętrzne lub kominy.

Oczywiście projekt płyty (przede wszystkim jej grubość i zbrojenie) dla konkretnego domu opracowuje konstruktor, uwzględniając wszystkie występujące w budynku obciążenia oraz warunki gruntowe na działce (Fot. 3).


Betonowanie
Ostatnim etapem wykonywania płyty jest jej betonowanie. Pod względem technicznym przebiega ono tak samo, jak przy stropach monolitycznych; co najwyżej jest ono łatwiejsze, bo wszystko odbywa się w poziomie terenu.
Przygotowana w wytwórni mieszanka betonowa podawana jest za pomocą pompy (Fot. 4), a po ułożeniu – zagęszczana i odpowietrzana wibratorem buławowym. Po wypoziomowaniu i wyrównaniu powierzchni płyty, beton powinien być przez pierwsze dni pielęgnowany przez zraszanie wodą i osłanianiem przed wiatrem. Do murowania ścian parteru można przystąpić po kilkunastu dniach, gdy beton stwardnieje i możliwe będzie ułożenie na nim poziomej izolacji przeciwwilgociowej, takiej samej, jaką układa się na ścianach fundamentowych.
Więcej informacji na zdjęciach na zakończenie porady
Rada, którą warto wziąć pod uwagę
Przy zamawianiu projektu indywidualnego lub adaptacji – gotowego, warto namówić architekta na zrobienie płyty fundamentowej, zamiast tradycyjnych ław. Nawet jeśli nie zarobimy na tym na etapie budowy, to skorzystamy później, mając dom, którego podstawa jest całkowicie odizolowana od gruntu, zarówno pod względem termicznym, jak i wilgotnościowym.