Oczko wodne jest niewątpliwie dużą atrakcją przydomowego ogrodu. Tym bardziej zatem będą nią dwa połączone ze sobą oczka, położone na różnych poziomach. Choć lustro wody w górnym oczku nie jest zbyt oddalone od dolnego, to różnica ta jest wystarczająca, by na ich granicy powstała malownicza kaskada.
Budowę oczek rozpoczęto od wytyczenia ich w terenie. Następnie, używając do tego celu koparki, zrobiono wykopy na niecki, które w najgłębszym miejscu mają około 1,5 m głębokości. Samo profilowanie ich skarp odbywało się ręcznie, ponieważ żadna maszyna nie zrobi tego z taką precyzją. Mniej więcej pół metra od brzegów w obu oczkach zrobiono półki (Fot. 1), na których zostaną posadzone rośliny wodne. Podczas tych prac usunięto z gruntu ostre kamienie i wystające korzenie, które mogłyby uszkodzić folię, zapewniającą oczkom szczelność. Na wszelki wypadek na skarpach i dnach obu niecek ułożono warstwę piasku (Fot. 2).


Dopiero na nim rozłożono geowłókninę o gramaturze 100 g/m², która będzie chronić membranę, mającą zapewnić oczkom szczelność. Wykonano ją z elastycznej, wytrzymałej, odpornej na promieniowanie UV i bardzo trwałej folii EPDM (etyleno-propyleno-dienowy monomer), przycinając jej arkusze do kształtu oczek i sklejając je ze sobą za pomocą specjalnego kleju.
Brzegi membrany wywinięto ze sporym zapasem poza krawędzie niecek. Po napełnieniu oczek wodą folię na brzegach przyciśnięto dużymi, płaskimi głazami z szarogłazu (Fot. 3). Następnie po jednej stronie obu oczek wykonano drewniany taras, a pozostałe ich brzegi zabudowano kamieniami, układanymi na zaprawie cementowej (Fot. 4). Z nich też zrobiono kaskadę, rozdzielającą oczko górne od dolnego.


Kaskada
Ruch wody w obu oczkach zapewnia umieszczona w dolnym oczku pompa, która zasysa z niego wodę i dostarcza ją do filtra. Po przefiltrowaniu woda ta spływa grawitacyjnie do górnego oczka, a z niego – po kamiennej kaskadzie – wraca z powrotem do dolnego. Taki ruch wody, połączony z jej natlenianiem podczas spływania po kamieniach, jest bardzo korzystny zarówno dla roślin wodnych, jak dla ryb ozdobnych, gdyby właściciele ogrodu się na nie zdecydowali. Łatwiej jest też wtedy utrzymać w czystości wodę w obu oczkach.
Pozostaje jedynie problem, co zrobić z filtrem, który ze względu na grawitacyjny wypływ z niego wody musi się znaleźć powyżej lustra górnego oczka. Ostatecznie sporą skrzynię z filtrem zdecydowano się ukryć za palisadą z kamiennych głazów (Fot. 5 i 6). Już teraz jest ona mało widoczna, a przecież niedługo skryje się całkowicie w posadzonych wokół niej krzewach. Niech no tylko się trochę rozrosną…


* * *
Słychać szum wody spływającej z kaskady. Na wysypanych białym klińcem brzegach, wśród pojedynczych głazów rosną już drzewka i krzewy. Roślinami wodnymi obsadzono też oczka. Choć w wodzie i na lądzie nie są to jeszcze duże okazy, to i tak oczka na dwóch poziomach prezentują się bardzo ładnie (Fot. 7-9). Kolejne wiosny, lata i jesienie będą z pewnością pracowały na ich korzyść…



Realizacja: ZIELONO-MI www.zielono-mi.waw.pl
