Ten rodzaj częściowo prefabrykowanego stropu gęstożebrowego jest w budowanych w Polsce domach jednorodzinnych stosowany chyba najczęściej. W przeciwieństwie do monolitycznego stropu żelbetowego, do jego wykonania nie jest potrzebne pełne deskowanie. Ponadto nawet jego główne elementy, czyli belki i pustaki stropowe, nie są na tyle ciężkie, żeby nie dało się ich ułożyć bez pomocy dźwigu.
Podstawowe elementy stropu typu teriva wykonuje się w zakładach prefabrykacji i stamtąd – albo z większych hurtowni materiałów budowlanych – przywożone są na plac budowy. Są nimi belki ze stalowym zbrojeniem kratownicowym i betonową stopką oraz stropowe pustaki wypełniające, które obecnie najczęściej wykonywane są z keramzytobetonu (Fot. 1).
Jeden pustak waży 10–17 kg, a metr belki – około 12 kg, więc do ręcznego ułożenia z tych elementów całego stropu – nawet o większej rozpiętości -wystarczą dwie lub trzy osoby. Belki, zwłaszcza te dłuższe, trzeba wprawdzie podeprzeć montażowo (w odstępach nie większych niż 2 m), ale nie jest to problem, bo prawie wszędzie można wypożyczyć (jeśli wykonawca nie ma własnych) metalowe podpory o regulowanej wysokości (Fot. 2). Zawsze też można zdecydować się na rozwiązanie tradycyjne, czyli użyć drewnianych stempli z okrąglaków do podpierania belek z krawędziaków (Fot. 3).
Po ułożeniu na budowie belek i pustaków oraz wykonaniu dodatkowego zbrojenia, w tym obwodowych wieńców oraz – przy większych rozpiętościach – także żeber rozdzielczych, strop jest przygotowany do betonowania (Fot. 4).
Wykorzystuje się do tego mieszankę betonową przygotowaną w wytwórni betonu towarowego i przywiezioną na budowę betonowozami oraz transportowaną na deskowanie stropu za pomocą pompy zamontowanej na samochodzie. Obecnie nawet na małych budowach raczej nie zdarza się, by mieszanka ta była „wykręcana” na miejscu w betoniarce i transportowana na deskowanie taczkami. Jest ona bowiem nie tylko gorsza jakościowo, ale także – jak się wszystko dokładnie policzy – droższa od tej z betoniarni.
Lokalne wytwórnie
Produkcja elementów stropów typu teriva jest stosunkowo prosta, dlatego nie brakuje lokalnych wytwórców, którzy zajmują się tym na podstawie licencji lub po zarejestrowaniu własnych wzorów użytkowych albo patentowych. Dzięki temu istnieje zwykle możliwość zakupu potrzebnych elementów w niedalekiej odległości od miejsca budowy, co także ma wpływ na popularność tych stropów. Niestety jakość oferowanych produktów bywa różna, dlatego zawsze warto sprawdzić, jaką opinię u wykonawców lub inwestorów mają konkretni wytwórcy.
Przykład dobrego stropu
Dobre materiały na strop da się ocenić nawet bez specjalistycznych badań w laboratorium budowlanym. Wystarczy jedynie dobrze im się przyjrzeć.
Belki stropowe. Od ich jakości zależy przede wszystkim nośność całego stropu. Ich betonowe stopki powinny mieć równe, gładkie boki i spód, ponieważ świadczy to o starannym zawibrowaniu betonu (Fot. 5). W żadnym razie nie mogą być obtłuczone lub popękane. Belki powinny być także proste na długości, co łatwo sprawdzić optycznie lub ustawiając dwie obok siebie (Fot. 6). Jeśli będą przylegać do siebie, to jest gwarancja, że układana na nich mieszanka betonowa nie będzie przez nie przeciekać.
Bardzo ważne też, by wszystkie pręty ich kratownic nie były powyginane albo niepołączone ze sobą, co mogłoby świadczyć o złej jakości ich wykonania lub niewłaściwym transporcie.
Pustaki stropowe. Są one produkowane z betonu lekkiego, którego kruszywem obecnie najczęściej jest keramzyt. Kiedyś pustaki te miały trzy lub cztery komory – obecnie produkowane mają ich zwykle więcej (Fot. 7), przez co są bardziej odporne na uszkodzenia, zarówno w transporcie, jak i podczas układania na belkach stropowych.
Skrajne pustaki, przylegające do wieńców stropowych i żeber rozdzielczych powinny być z jednej strony „zadeklowane”, czyli zaślepione zaprawą cementową (Fot. 8). Zapobiega to wpływaniu do nich mieszanki betonowej, co niepotrzebnie zwiększałoby jej zużycie, a także ciężar samego stropu. Dobrze świadczy o wytwórcy, jeśli ma takie pustaki w ofercie i wystarczy jedynie podać w zamówieniu, jaka ich liczba będzie nam potrzebna.
Renomowane firmy produkują także pustaki połówkowe (Fot. 9), które często się przydają, gdyż rzadko kiedy rozpiętość poszczególnych stropów jest wielokrotnością podstawowych pustaków (Fot. 10). Możliwość ich zamówienia oznacza więc, że na budowie być może nie trzeba ich będzie wcale przycinać z pełnych pustaków na potrzebną szerokość. Gdy jednak było to potrzebne, to wbrew pozorom zrobienie tego za pomocą szlifierki kątowej nie jest specjalnie trudne.
Kształtki żeber rozdzielczych. Kształtki te (Fot. 11) mają taką samą szerokość jak podstawowe pustaki i tak jak one opierają się na stopkach belek stropowych. Nie tylko przyspieszają one wykonanie stropu, ponieważ nie trzeba stawiać dodatkowych deskowań pod poprzeczne żebra rozdzielcze (Fot. 12). Wystarczy jedynie w miejscu – przewidzianym w projekcie stropu -ułożyć kształtki żeber rozdzielczych pomiędzy rozsuniętymi pustakami, a nad nimi ich zbrojenie, składające się z dwóch prętów – dolnego i górnego, połączonych ze sobą za pomocą strzemion w kształcie wydłużonej litery S. Dodatkową korzyścią jest to, że dzięki tym kształtkom spód stropu jest równy i wykonany z jednego materiału (jeśli nie liczyć spodów belek), co ma znaczenie podczas tynkowania sufitu.
Kształtki wieńców stropowych. Dobry producent stropów typu teriva ma w swojej ofercie także specjalne kształtki z keramzytobetonu, stanowiące boczne deskowanie obwodowych wieńców stropowych, wykonywanych na warstwie nośnej ścian dwuwarstwowych (Fot. 13).
Zobacz: Jak bez deskowania zrobić wieńce stropowe na ścianach dwuwarstwowych?
Gwarancja dobrego stropu
Dobre materiały na strop to oczywiście bardzo ważny, ale niejedyny warunek, by był on mocny i trwały, a jego sufit poziomy oraz łatwy do otynkowania. Równie ważne jest też zgodne z projektem ułożenie belek na ścianach nośnych oraz na odpowiednio sztywnych podporach montażowych, a na tych belkach – pustaków stropowych. Istotne jest też wykonanie właściwego zbrojenia wieńców obwodowych oraz żeber rozdzielczych, a na następnie staranne zagęszczenie układanej na nich mieszanki betonowej.
Świeżo ułożony beton trzeba też przez pierwsze dni pielęgnować przez zraszanie wodą oraz chronić przed nasłonecznieniem i wysuszającym go wiatrem, przykrywając na przykład folią budowlaną.
Po zabetonowaniu stropu dalsze prace na nim można prowadzić już po 2–3 dniach (w sprzyjających warunkach atmosferycznych – nawet następnego dnia), ale wszystkie podpory montażowe usuwa się całkowicie nie wcześniej niż po trzech tygodniach.