W wielu, nie tylko starych domach, nad otworami pozostawionymi w ścianach na okna, są nadproża w kształcie łuku. Kiedyś było to podyktowane możliwościami budowlanymi – do zrobienia takiego nadproża z cegieł niepotrzebne było stalowe zbrojenie. Później była to już raczej architektoniczna moda…
Gdy nadchodzi konieczność wymiany okien w takich domach (Fot. 1), ich właściciele stają przed dylematem, czy zamówić nowe okna, dopasowane do istniejących otworów, czy „wyprostować” nadproża i zamówić okna prostokątne, znacznie tańsze od tych z łukowymi naświetlami.
„Prostowanie” nadproży
Okna prostokątne są tańsze niż te o bardziej skomplikowanych kształtach. Jeśli jednak zdecydujemy się na wymianę starych okien z półkolami na prostokątne, pamiętajmy, że czeka nas przeróbka nadproży (Fot.2), a to też kosztuje. Zatem przy podejmowaniu decyzji powinniśmy wziąć to pod uwagę.
Jeśli zdecydujemy się na to, że okna po remoncie domu będą prostokątne, postarajmy się, by „wyrównanie” nadproży łukowych było zrobione solidnie.
Ponieważ pod względem konstrukcyjnym niewiele się zmienia – dotychczasowe nadproża będą nadal przenosić obciążenia występujące w budynku – może nas kusić, by wypełnienie w nich łuku zrobić ze słabszych wytrzymałościowo materiałów. Nie ulegajmy jednak tej pokusie.
Pamiętajmy, że nowe okna też muszą być mocowane górą do nadproży. Dlatego do wykonania wypełnienia użyjmy betonu (może być szybkowiążący), wzmocnionego konstrukcyjnie zbrojeniem ze stalowych prętów. W zależności od wielkości okna i szerokości nadproża wystarczy dać dwa lub trzy pręty o średnicy 8-10 mm. Ich końce trzeba wsunąć w otwory nawiercone na głębokość kilku centymetrów po obu stronach w dolnej części istniejącego nadproża. Na długości – w trzech lub czterech miejscach – pręty poziome dobrze jest podwiesić za pomocą wieszaków z prętów o średnicy 6 mm, zamocowanych w plastikowych kołkach, osadzonych w otworach, nawierconych w „podniebieniu” istniejącego nadproża.
Betonowanie wypełnienia odbywa się na deskowaniu zamocowanym w otworze okiennym, które jest zamknięte od strony wnętrza. Miejsca nad deskowaniem – zwłaszcza po bokach – jest mało, więc szczególnie tam należy układać beton starannie i zagęszczać go metalowym prętem. Jeśli ściany domu są trójwarstwowe, to wyrównanie nadproży dotyczy oczywiście zarówno nadproża w ścianie nośnej, jak i tego w ścianie elewacyjnej (Rys. 1).
Na zakończenie prac „konstrukcyjnych” dobrze jest stare i nowe nadproże pokryć tynkiem cienkowarstwowym, by całość nabrała jednolitego charakteru.
Żadnych atrap
Zdecydowanie powinniśmy unikać montowania prostokątnego okna w otworze z łukowymi nadprożami, wypełniając wolną przestrzeń nad nim lekkim materiałem, na przykład styropianem (Rys. 2). Można go wprawdzie wykończyć tak, jak przy ocieplaniu metodą lekką mokrą, czyli tynkiem cienkowarstwowym na warstwie zaprawy zbrojącej i z daleka będzie to wyglądało dość solidnie. Do takiego lekkiego wypełnienia nie da się jednak zamocować górnej części ościeżnicy. Gdy tylko kilka silniejszych podmuchów wiatru poruszy oknem, to powstaną nad nim nieszczelności.
Moglibyśmy wprawdzie zamocować górę ościeżnicy okna do starego nadproża za pomocą – osłoniętych później styropianem – metalowych konsoli, ale – pomijając koszt takiego rozwiązania – trudno byłoby wyeliminować potencjalne mostki termiczne, a także zapewnić szczelność nad górną krawędzią ościeżnicy okna.
Rada, którą warto wziąć pod uwagę
Dobrze jest sprawdzić w kilku firmach, ile będzie kosztowało wykonanie nowych okien z półkolistymi naświetlami, dopasowanych do istniejących otworów (ościeży) z łukowymi nadprożami. Jeśli różnica w cenie pomiędzy nimi i prostokątnymi oknami będzie duża, lepiej zdecydować się na „wyrównanie” nadproży. Pamiętajmy jednak, że prace te muszą być wykonane solidnie, a „nowe” nadproża umożliwiać dobre zamocowanie ościeżnicy okna także u góry.