Dlaczego nie warto oszczędzać na murowaniu ścian nośnych i działowych?

14 sierpnia 2023

Nawet słabo zorientowany w sprawach budowlanych inwestor wie, że ściany domu powinny być równe i pionowe. Nikt zatem nie spodziewa się, że wykonawca jego domu może postawić ściany odchylone od pionu. Tym bardziej że murowanie z bloczków i pustaków nie wydaje się być zadaniem specjalnie trudnym, nawet dla przeciętnie wprawionego w swoim fachu murarza.

Tymczasem życie pokazuje, że nawet do tych podstawowych i tradycyjnych prac budowlanych warto wziąć firmę sprawdzoną, a kierowanie się przy jej wyborze przede wszystkim kryterium najniższej ceny zazwyczaj prowadzi… do wzrostu kosztów budowy całego domu (Fot. 1 i 2).

Fot. 1 – Gdy ściany domu są równe i pionowe, tynki gipsowe mają grubość nie większą niż 10 mm, a cementowo-wapienne – około 15 mm
Fot. 2 – Dla wyrównania płaszczyzn ścian krzywych i nietrzymających pionu, tynk po obu ich stronach musi mieć różne grubości

Ściany bez pionu

Odchylenie ścian nośnych od pionu, jeśli tylko nie jest zbyt duże, nie zagraża zwykle bezpieczeństwu i trwałości domu. Często jednak generuje dodatkowe koszty – także wtedy, gdy ich odchylenie od pionu jest na tyle małe, że nie widać go gołym okiem.

Prawdopodobnie elektryk i instalator, rozprowadzający po takich ścianach przewody nie będą zgłaszać zastrzeżeń do efektów pracy murarzy. Na pewno jednak zrobi to tynkarz, dla którego – oprócz równości płaszczyzn – podstawowym wyznacznikiem jakości tynków jest poziomość sufitów i pionowość ścian (Fot. 3 i 4).

Fot. 3 – Gdy ściany murowane są na grube spoiny z zaprawy cementowo-wapiennej, ich nierówności nie da się w żaden sposób wytłumaczyć brakiem dokładności wymiarowej pustaków lub bloczków
Fot. 4 – Przyczyną braku pionowości ścian działowych, które wykonywane są przecież pod stropem lub dachem, na pewno nie są trudne warunki atmosferyczne, a jedynie brak umiejętności wykonawcy

Dla osiągniecia pionowości ścian konieczne będzie położenie tynków o zróżnicowanej grubości (Fot. 5 i 6). Dla tynkarza oznacza to oczywiście większe zużycie zaprawy gipsowej lub cementowo-wapiennej oraz więcej pracy. Biorąc pod uwagę, że w niezbyt dużym domu powierzchnia tynków może mieć nawet kilkaset metrów kwadratowych, zwiększenie ich ceny tylko o 2-3 zł za 1 m² oznacza dla inwestora dodatkowy wydatek rzędu nawet 2-4 tysięcy zł.

Fot. 5 – W pobliżu podłogi tynk gipsowy musiał mieć z jednej strony ściany prawie 3 cm grubości
Fot. 6 – Natomiast na tej samej ścianie pod sufitem wystarczyło jedynie „przepisowe” 10 mm

W ten sposób bardzo szybko przekonuje się on, że te kilkaset złotych, które „zarobił” na tańszym wymurowaniu ścian, musi teraz nie tylko oddać tynkarzowi, ale dodatkowo dopłacić mu jeszcze kilka razy więcej.

W dodatku to nie wszystkie wydatki z tytułu niepionowych ścian. Dla ścian zewnętrznych dodatkowe pieniądze trzeba wydać nie tylko na tynki układane od strony pomieszczeń, ale także na tynki elewacyjne przy ścianach jednowarstwowych lub na dodatkową ilość zaprawy klejowej przy układaniu ocieplenia – przy dwuwarstwowych (Fot. 7 i 8).

Fot. 7 – Brak pionowości ścian zewnętrznych oznacza dodatkowe wydatki nie tylko podczas ich tynkowania od środka, ale i przy ocieplaniu od zewnątrz
Fot. 8 – Żeby elewacja była pionowa, niektóre płyty styropianowe na krzywej ścianie trzeba przyklejać na placki z zaprawy o zwiększonej grubości

Rada, którą warto wziąć pod uwagę

Zawsze warto dokładnie sprawdzić firmę wykonawczą, która ma postawić nasz dom w stanie surowym. Przede wszystkim obejrzeć wymurowane przez nią ściany na wcześniejszych budowach (oczywiście przed ich otynkowaniem), a gdy sprawiają dobre wrażenie – upewnić się, czy nasze na pewno będzie murował też ten sam murarz.

Warto też unikać małych firm, które własnymi siłami są gotowe postawić nam dom od fundamentów po pokrycie dachu, a także go ocieplić i otynkować oraz wykonać w nim wszystkie instalacje. Jeśli firma liczy trzy-cztery osoby, które umieją robić wszystko, to wielce prawdopodobne, że raczej… nie znają się na niczym.

Inaczej jest z firmami budowlanymi także niewielkimi, które na co dzień współpracują z tymi samymi ekipami fachowców – cieśli, tynkarzy, elektryków czy dekarzy. One z pewnością są gotowe wziąć pełną odpowiedzialność nie tylko za swoją, ale także za ich pracę.

Zobacz także
Zima w ogrodzie często kojarzy się z okresem spoczynku i zastoju. Jednak dla miłośników ogrodnictwa to...
Fot. SOKÓŁKA OKNA I DRZWI
Drzwi wejściowe muszą być trwałe oraz mieć dobrą izolacyjność cieplną i akustyczną. Powinny się też łatwo...
Zmiana wnętrza domu czy mieszkania często kojarzą się z wysokimi kosztami, dużą ilością pracy oraz wieloma...
Cementowa dachówka KAPSTADT, od momentu wprowadzenia na rynek, nieprzerwanie cieszy się dużą popularnością oraz...