Od wiosny do jesieni koszt podlewania ogrodu, zwłaszcza sporego, stanowi istotną pozycję w wydatkach właścicieli domu. Żyjemy bowiem w takiej strefie klimatycznej, w której do utrzymania w naszym ogrodzie zielonego trawnika oraz kwitnących rabat i krzewów przeważnie nie wystarcza wody deszczowej. Tym bardziej, że w związku ze zmianami klimatu mamy z jej brakiem coraz większe problemy.
Jeśli do podlewania średniego i dużego ogrodu (Fot. 1) używamy wody z wodociągu, to zapłacimy za nią dużo, czasem nawet więcej niż za pozostałą wodę zużywaną w domu – wystarczy, że lato będzie gorące, a liczba domowników – mała.
Tymczasem bardzo łatwo możemy ten wydatek znacznie zmniejszyć. Wystarczy, że do miejscowego zakładu wodociągów i kanalizacji zgłosimy chęć zamontowania dodatkowego podlicznika ogrodowego (Fot. 2). Wówczas woda, którą podlewamy ogród nie będzie obciążona opłatą za ścieki (których przecież nie będzie).
Jaka to może być różnica, zobaczmy na przykładzie warszawskich cen za wodę w 2020 roku. Za zużycie 1 m³ zimnej wody zapłacimy 4,32 zł, natomiast za 1 m³ odebranych ścieków – 6,94 zł (ceny z 8% podatkiem VAT). Oznacza to, że 1 m³ wody kosztował nas będzie 11,26 zł, gdy zużyjemy ją w domu i tylko 4,32 zł – gdy podlejemy nią ogród, czyli 2,6 razy taniej! (Ten wynik można przyjąć jako miarodajny, bo choć \ same ceny za wodę i ścieki są teraz z pewnością wyższe, to raczej nie zmieniła się znacząco proporcja między nimi.)
Opłacalność zamontowania nie tylko wodomierza głównego (Fot. 3), ale i podlicznika ogrodowego (Fot. 4) jest zatem oczywista. Pamiętać jedynie należy, by z kranu ogrodowego i przewodu łączącego go z podlicznikiem była możliwość spuszczania wody na zimę.
Zobacz: Co zrobić, żeby nie zamarzła woda w ogrodowym kranie?
Inne sposoby
Zamiast montować podlicznik i taniej podlewać ogród wodą z wodociągu, można zainstalować w ogrodzie studnię wierconą z pompą ssącą („abisynką”) i podlewać za jej pomocą ogród wodą gruntową, jeśli tylko na działce jej zwierciadło nie jest głębiej niż 7 metrów poniżej terenu. Takie rozwiązanie ma ten plus, że nie używamy do podlewania wody, która nadaje się do picia, ale będzie ono opłacalne, jeśli ogród jest raczej niewielki.
Podobne rozwiązanie, ale z droższą pompą głębinową, zastosowaną w zestawie z systemem automatycznego podlewania, będzie – ze względu na koszt inwestycji – opłacalne dopiero dla dużego ogrodu.
Zobacz: Czy mając przyłącze wodociągowe, warto zrobić własne ujęcie wody do podlewania ogrodu?
Biorąc jednak pod uwagę coraz niższe poziomy wody w rzekach w miesiącach letnich i wynikające z tego okresowe zakazy wykorzystywania wody wodociągowej do podlewania ogrodu, to gromadzenie deszczówki na działce ma oczywiście sens.