Jak powinno się wykonywać wylewki podłogowe, żeby nie pękały i nie „wstawały”?

22 sierpnia 2024

Mogłoby się wydawać, że zrobienie wylewek na stropie lub styropianowym ociepleniu podłogi parteru to sprawa prosta. Tymczasem wcale tak nie jest. Dotyczy to zarówno wylewek, które mają grubość 7-8 cm i są na ogrzewaniu podłogowym, jak i tych cieńszych, skrywających pod sobą co najwyżej przewody doprowadzające ciepłą wodę do grzejników.

Wykonanie dobrych wylewek betonowych, które nie będą pękały i „wstawały”, było jeszcze do niedawna sporą sztuką. Na niejednej budowie można było zobaczyć wylewki, zrobione przez wykonawców, którzy potraktowali rzecz dosłownie, czyli po prostu wylewali je z taczek na miejsce przeznaczenia. Było to możliwe dlatego, że do betoniarki dodawali zdecydowanie więcej wody niż jest potrzebne do wiązania cementu.

Pierwsze wrażenie mogło być oczywiście korzystne, bo taka wylewka o konsystencji zupy była równa jak lustro. Niestety po kilku dniach zaczynała pękać i unosić się na brzegach tak bardzo, że można się było na niej bujać jak na huśtawce. Zdarzało się, że nawet wylewka w małej toalecie o wymiarach 1 x 1,5 m potrafiła tak się odkształcić, że jej brzegi były o 1,5 cm wyżej niż środek. A wszystko to za sprawą zbyt dużej ilości wody w zaprawie cementowej.

Dlatego warto zapamiętać, że wylewek betonowych – w przeciwieństwie do anhydrytowych – nigdy się nie wylewa, tylko układa.

Konsystencja zaprawy

Obecnie ze zrobieniem wylewek raczej nie ma już problemów. Do ich wykonania używa się teraz urządzeń zwanych „mixokretem” lub „miksokretem” (Fot. 1), które nie tylko przygotowują na placu budowy zaprawę z cementu portlandzkiego i piasku o zróżnicowanej granulacji, ale też transportują ją za pomocą pompy i długich węży do poszczególnych pomieszczeń – nie tylko na parter, ale i na piętro.

Mieszanki, z których teraz układa się wylewki, zawierają zdecydowanie mniej wody niż kiedyś i mają konsystencję mokrego piasku. Wbrew pozorom wcale nie utrudnia to ich równego ułożenia.

Fot. 1 – Mieszankę do wykonania wylewek najlepiej przygotować w specjalnych betoniarkach, wyposażonych od razu w pompę do ich transportu wężami
Fot. 2 – Dodanie do mieszanki włókna polipropylenowego poprawia nie tylko trwałość i wytrzymałość wylewki, ale także zwiększa jej odporność na zarysowanie

Zbrojenie rozproszone

Do mieszanki, składającej się z piasku i cementu, dodaje się środek uplastyczniający oraz pocięte włókna polipropylenowe (Fot. 2), które pełnią rolę zbrojenia rozproszonego. Ograniczają one pękanie wylewek od skurczu zaprawy. Zwiększają też ich wytrzymałość, wodoszczelność i trwałość oraz poprawiają odporność wylewek na ścieranie.

Według producenta, włókna powinno się dodawać do mieszarki w ilości od 0,6 do 0,9 kg na 1 m³ zaprawy w momencie, gdy jest w niej tylko suchy piasek lub ewentualnie drobna pospółka (przed dodaniem cementu i wody), a następnie mieszać przez kilka minut. Niektórzy wykonawcy mieszają jednak włókno najpierw z wodą, która jest dodawana do piasku i cementu, gdyż ich zdaniem, tak bardziej równomiernie rozprowadza się ono w zaprawie.

Siatki zbrojeniowe

Gdy wylewka układana jest na instalacji ogrzewania podłogowego to zwykle wzmacnia się ją dodatkowo – układanymi na zakład – siatkami z cienkich prętów stalowych o średnicy 3-4,5 mm i o oczkach 10 x 10 lub 15 x 15 cm. Takie siatki (Fot. 3) warto na pewno zastosować tam, gdzie wylewki będą obciążane silnie i punktowo, na przykład w garażach.

Siatki zbrojeniowe układa się mniej więcej w połowie grubości wylewki, z 15-centymetrowymi zakładami.

Fot. 3 – Jeśli nie stosuje się zbrojenia rozproszonego, powinno się w wylewkach układać na zakład siatki ze prętów stalowych
Fot. 4 – Przenośny podajnik na końcu węża bardzo ułatwia rozkładanie mieszanki betonowej o konsystencji mokrego piasku

Układanie wylewek

Jeśli do wykonania wylewek używany jest „mixokret”, mieszankę o konsystencji mokrego piasku rozprowadza się do poszczególnych pomieszczeń wężem, na którego końcu znajduje się podajnik (Fot. 4).

Grubość wylewki jest określona w projekcie domu. Na ogrzewaniu podłogowym jest to zwykle 7-8 cm (Rys. 1) , a gdy go nie ma – 3-4 cm. Doświadczony wykonawca potrafi wykonać równą i płaską wylewkę „z ręki”, do równomiernego rozprowadzenia mieszanki używając metalowej łaty (Fot. 5), a do kontroli jej ułożenia – długiej poziomnicy.

Rys. 1 – Przekrój przez wylewkę na ogrzewaniu podłogowym – przy stosowaniu włókien polipropylenowych nie jest konieczne dawanie siatek zbrojeniowych
Fot. 5 – Doświadczony wykonawca potrafi za pomocą długiej metalowej łaty ułożyć „z ręki” bardzo równą wylewkę

Dobrze jednak, jeśli wyznaczy się wcześniej – za pomocą niwelatora i specjalnych reperów ze stalowych prętów – jednakowy poziom wylewek we wszystkich pomieszczeniach jednej kondygnacji (Fot. 6 i 7).

Fot. 6 – Świeża wylewka podłogi na gruncie, ułożona w pokoju na parterze na warstwie ocieplenia ze styropianu
Fot. 7 – Gotowe wylewki betonowe ułożone na ogrzewaniu podłogowym na całej powierzchni poddasza

Gdy wylewka zaczyna twardnieć, całą jej powierzchnię wygładza się za pomocą specjalnej zagęszczarki talerzowej (Fot. 8).

Szczeliny dylatacyjne

Wylewki betonowe i anhydrytowe są głównym elementem nośnym podłóg „pływających”. By nie przenosiły dźwięków uderzeniowych (materiałowych) muszą być oddzielone warstwą izolacji akustycznej nie tylko od stropów, ale też od pionowych elementów konstrukcji budynku – ścian i słupów nośnych. Dotyczy to także ścian działowych oraz kominów (Fot. 9) i pionów instalacyjnych. Dlatego, przed przystąpieniem do układania na styropianie wylewek podłogowych, układa się wzdłuż ich przyszłych krawędzi elastyczne taśmy dylatacyjne, wykonane na przykład ze spienionego polietylenu.

Fot. 8 – Końcowym etapem prac przy układaniu wylewek jest ich zagęszczenie i wygładzenie za pomocą zagęszczarki talerzowej
Fot. 9 – Przed wykonywaniem wylewek należy wzdłuż ścian oraz kominów i przewodów wentylacji mechanicznej ułożyć taśmy dylatacyjne

Gdy wylewka zaczyna twardnieć, wykonuje się w niej szczeliny dylatacyjne. Robi się je w przejściach pomiędzy poszczególnymi pomieszczeniami oraz gdy powierzchnia wylewki przekracza 6 x 6 m – wtedy dzieli się ją na mniejsze pola.

Dylatacje wykonuje się w lekko stwardniałej wylewce – zazwyczaj za pomocą szpachelki, prowadząc ją wzdłuż metalowej łaty, dzięki czemu szczelina jest bardzo równa. W wylewkach z przewodami grzewczymi szczelinę dylatacyjną robi się tylko na głębokość około 4 cm (Rys. 2 i Fot. 10).

Rys. 2 – Szczelina dylatacyjna w wylewce zrobiona szpachelką, prowadzoną wzdłuż metalowej łaty – głębokość nacięcia musi być „bezpieczna” dla przewodów ogrzewania podłogowego
Fot. 10 – Szczelina dylatacyjna wykonana specjalną szpachelką w świeżej wylewce – mało widoczna z powodu zatarcia przy wygładzaniu, ale mimo to skuteczna

Także w „zwykłych podłogach” szczelina dylatacyjna nie musi być zrobiona na całą grubość wylewki (Fot. 11-12). Gdyby bowiem miała pęknąć, to stanie się to właśnie wzdłuż dylatacji, a nie w jakimś przypadkowym miejscu.

Fot. 11 – Szczeliny dylatacyjne, dzielące wylewkę na mniejsze pola, wykonuje się przeważnie pod kątem prostym
Fot. 12 – Szczelina dylatacyjna poprowadzona wzdłuż drzwi do łazienki, która też jako całość została oddylatowana od pozostałych wylewek

Uwaga! Nieco inne zasady obowiązują przy wykonywaniu wylewek anhydrytowych.

Zobacz: Jakie są zalety podłogowych wylewek anhydrytowych?

Zobacz także
Powodzie w Polsce może nie są częstym zjawiskiem, ale jednak od czasu do czasu się zdarzają. Na terenach...
Agregaty prądotwórcze stały się niezwykle popularnymi urządzeniami. Sprzyja temu zarówno zwiększona dostępność w...
Fot. Ytong Xella
Przeznaczone do murowania ścian bloki wapienno-piaskowe (silikatowe) są jednymi z najzdrowszych materiałów...
Myślisz o remoncie łazienki, ale nie wiesz, ile to może kosztować? Ceny usług i materiałów budowlanych...