Wariant 1. Sprawdźmy zatem (Rys. 1), ile miejsca zabrałyby takie schody, zakładając, że biegi będą miały szerokość 80 cm, a odległość między nimi, zwana popularnie „duszą” – 10 cm (taka przerwa między biegami jest istotna ze względów wykonawczych, zwłaszcza jeśli schody będą miały konstrukcję żelbetową).
Przyjmijmy też dla wygody mieszkańców, że szerokość spocznika (podestu) będzie miała 85 cm, choć warunki techniczne pozwalają, by była ona taka sama jak biegów.
Nasze „oszczędne” schody zajmą w rzucie powierzchnię domu o wymiarach 1,70 m x 2,635 m, czyli 4,48 m². Nie jest to dużo, ale niestety trzeba ją odliczyć zarówno od powierzchni parteru, jak i piętra, bo choć wprawdzie pod górnym biegiem schodów i pod spocznikiem można zrobić niewielki schowek, ale nie będzie to pełnowartościowe pomieszczenie.

Wariant 2. Powierzchnię naszych schodów można jeszcze zmniejszyć, bez istotnego obniżenia wygody korzystania z nich (komplikując niestety nieco ich wykonanie).
W tym celu zaprojektujemy dodatkowo trzy trójkątne stopnie na spoczniku (Rys. 2). Chodzenie po takich schodach jest wygodne i bezpieczne, a dzięki wykorzystaniu spocznika na trzy stopnie, powierzchnia schodów w rzucie zmniejszyła się do wymiarów 170 cm x 212,5 cm, jeśli nie liczyć pierwszego stopnia, który w tym wariancie znalazł się w korytarzu lub holu (praktycznie nie utrudniając na nich komunikacji).
Schody te zajmują jedynie powierzchnię 3,61 m² (lub 3,82 m² – uwzględniając powierzchnię pierwszego stopnia, która – co ważne – zmniejsza nieznacznie jedynie użytkową powierzchnię parteru).
Można by wprawdzie pomyśleć o dalszym ograniczaniu powierzchni schodów, wykonując „klasyczne” schody zabiegowe (Fot. 7), ale taka duża liczba wąskich, trójkątnych stopni w miejscu spocznika nie jest wcale wygodna do chodzenia, a po drugie mało bezpieczna.


Konstrukcja i wykończenie
W domu drewnianym proponowane schody byłyby oczywiście wykonane z drewna. W domu murowanym lepiej ich konstrukcję wykonać z żelbetu, dzięki czemu z takich schodów (niewykończonych) można będzie korzystać także w trakcie budowy domu (nie będą potrzebne schody prowizoryczne).
Takie żelbetowe schody można oczywiście później wykończyć drewnem, mocując na stopniach drewniane stopnice, zwane niezbyt ładnie – trepami (Rys. 3).
Niezależnie jednak od tego, czym będą wykończone schody, dobrze jest wysunąć stopnice poza lico stopni o 1,5-2 cm (Fot. 8), zwiększając w ten sposób ich szerokość (która – nie ma co ukrywać – w proponowanych schodach nie jest zbyt duża). Dzięki temu zabiegowi wygodniej będzie chodzić po schodach, które nie zwiększyły zajmowanej przez nie powierzchni w domu.


Nasza rada
Jeśli w wybranym projekcie domu zaplanowano większe schody niż opisane tutaj, być może warto porozmawiać na ten temat z architektem, konstruktorem lub kierownikiem budowy. Ewentualna decyzja o ich przeprojektowaniu i zmniejszeniu przewidzianego na nie miejsca, może sprawić, że któreś z pomieszczeń, zarówno na parterze, jak i na piętrze będzie miało większą powierzchnię. Bez powiększania wymiarów domu i bez dodatkowych kosztów.