Domy wybudowane w technologii lekkiego szkieletu drewnianego nazywane są kanadyjskimi lub po prostu – „kanadyjczykami”. Nie ma w tym nic dziwnego, ponieważ właśnie w takich budynkach mieszka większość Kanadyjczyków. W Polsce domy te nie są już tak popularne, choć jest już u nas wiele firm, które potrafią je budować w całkowitej zgodzie z zasadami tej technologii.
Domy „kanadyjskie” na pewno muszą mieć wiele atutów, jeśli tylu Kanadyjczyków decyduje się na mieszkanie w nich. Ponieważ jednak nie ma rzeczy idealnych, zapewne mają one również swoje mankamenty. Warto zatem poznać zalety i wady domów budowanych w technologii lekkiego szkieletu drewnianego. Być może przewaga tych pierwszych nad drugimi zmieni nastawianie Polaków do domów kanadyjskich.
Zalety domów kanadyjskich
Główną zaletą takich domów jest materiał, z którego są zbudowane. To z drewna – jeśli nie liczyć betonowych fundamentów – powstaje ich konstrukcja, a wiadomo, że drewno – jako surowiec naturalny – stwarza niepowtarzalny, trudny do uzyskania w innych technologiach, mikroklimat wnętrza budynku.
Realizacja domów kanadyjskich trwa bardzo krótko. Czas budowy budynku mieszkalnego, składanego na placu budowy z pojedynczych słupów i belek (Fot. 1), trwa około trzech miesięcy, natomiast takiego, który jest przywożony na plac budowy w elementach w pełni sprefabrykowanych – nawet kilka dni.
Lekka konstrukcja domu kanadyjskiego sprawia, że ma on mały ciężar, dzięki czemu może on mieć mniejsze (czytaj: tańsze) niż murowany fundamenty. Mniej kosztuje też transport materiałów na plac budowy i na nim.
Lekki szkielet drewniany jest wykonywany w technologii „suchej”, co oznacza, że budowa konstrukcji domu jest ograniczona do montażu drewnianych elementów, łączonych na gwoździe i metalowe łączniki (Fot. 2). Nie występują więc w niej przerwy technologiczne, potrzebne na związanie cementu i stwardnienie betonu lub zaprawy. Umożliwia to skrócenie czasu budowy – także dlatego, że nie ma też problemów z odparowaniem wilgoci zawartej w murowanych ścianach, żelbetowych stropach i schodach, tynkach oraz wylewkach podłogowych.
Z tych też powodów, domy kanadyjskie można budować nawet zimą, gdyż poza fundamentami, nie wymagają wykonywania żadnych prac mokrych, jak betonowanie czy murowanie.
Dzięki lekkiej, drewnianej konstrukcji domy kanadyjskie można łatwo przebudowywać, rozbudowywać i modernizować. Dotyczy to zarówno zmiany wyglądu, funkcji, jak i wymiany instalacji na nowocześniejsze.
Ściany zewnętrzne i wewnętrzne tych domów mają małą grubość (Fot. 3). Dzięki temu domy kanadyjskie – przy takich samych wymiarach zewnętrznych – mają powierzchnię użytkową o około 10% większą niż murowane.
Ściany zewnętrzne domów kanadyjskich, w całej swojej grubości wypełnione izolacją termiczną, oraz ich dach z grubą warstwą ocieplenia, zapewniają im dobrą ochronę cieplną, dzięki czemu koszty ich eksploatacji są na bardzo niskim poziomie.
Wady domów kanadyjskich
Domy kanadyjskie mają małą bezwładność cieplną, dlatego dość szybko się wychładzają. Można je jednak dzięki temu łatwo nagrzać, co – przy zastosowaniu popularnej w Kanadzie (w Polsce raczej nie) instalacji ogrzewania powietrznego – może być ich dużą zaletą.
W domach tych wykonuje się stropy z belkami drewnianymi, które mają stosunkowo małą rozpiętość. Ogranicza to w nich wymiary pomieszczeń, a w celu ich powiększenia konieczne jest zastosowanie dodatkowych podciągów lub specjalnych dźwigarów stropowych.
W warunkach polskich wadą tej technologii jest jej małe rozpowszechnienie. Drewno jako materiał do budowy konstrukcji całych domów, nie cieszy się wśród Polaków zbyt dużym zaufaniem (choć bez obaw robią z niego więźby dachowe w swoich murowanych domach). Nie przekonuje ich nawet to, że wielu krajach świata (oprócz Kanady, także w USA czy Skandynawii) domy jednorodzinne buduje się przede wszystkim z drewna.
Technologia lekkiego szkieletu drewnianego jest też trudna technicznie, wymaga wyjątkowo dużej dokładności i kultury technicznej, a także bardzo dobrej znajomości rygorów techniczno-montażowych.
Barierą dla rozpowszechniania tej technologii w Polsce może być też brak koordynacji wymiarowej. Materiały stosowane do budowy domów kanadyjskich mają u nas różne wymiary, co przy systemowym rozstawie słupów, belek stropowych i krokwi dachowych, bardzo utrudnia budowę i zwiększa jej koszty. Dotyczy to na przykład płyt izolacji cieplnej, wiórowych oraz gipsowo-kartonowych i gipsowo-włóknowych.
Tekst i zdjęcia: Wojciech Nitka www.budujzdrewna.pl