Od wielu już lat grzejniki prawie wyłącznie podłącza się do instalacji grzewczej za pomocą przewodów, poprowadzonych pod wylewką podłogową. Biegną one najkrótszą drogą od skrzynki rozdzielacza do grzejnika, więc zmiana miejsca montażu grzejnika, na przykład podczas remontu mieszkania, wymagałaby zrywania betonowej wylewki.
Rzadko się zdarza, żeby w domu lub mieszkaniu, które ma kilkanaście lat, wylewka podłogowa była w na tyle złym stanie, że trzeba ją podczas remontu zerwać i wymienić na nową. Nie ma więc zwykle możliwości, żeby przy tej okazji przełożyć grzejnik ścienny w inne miejsce pokoju razem z przewodami zasilającym i powrotnym, ułożonymi na stropie czy betonowym podkładzie podłogi na gruncie (Fot. 1). Można to jednak zrobić w inny sposób, bez konieczności skuwania całej wylewki w pokoju.
Grzejnik w sypialni
Podczas gruntownego remontu i przebudowy mieszkania, postanowiono w jednej z sypialni przesunąć grzejnik, który był dotąd zamontowany na wewnętrznej ścianie, niedaleko drzwi balkonowych (Fot. 2). Nowy grzejnik miał być węższy i wyższy od dotychczasowego, tak by zmieścił się na wąskim fragmencie ściany zewnętrznej, tuż przy wyjściu na balkon.
To nowe ustawienie grzejnika, niezbyt przecież dalekie od poprzedniego, mimo wszystko pozwalało lepiej wykorzystać powierzchnię niedużej sypialni.
Ponieważ podczas remontu i tak miały być wymienione wszystkie podłogi w mieszkaniu, wycięcie niewielkiego fragmentu wylewki (Fot. 3) w celu wykonania nowego podejścia do grzejnika, nie było specjalnie kłopotliwe i kosztowne.
Po jej usunięciu razem z warstwą styropianu, wykonano w ścianie nowe gniazdo na przyłącze grzejnika, a stare – zamurowano i zatynkowano.
Następnie – po zamknięciu zaworów w znajdującym się na korytarzu klatki schodowej rozdzielaczu – odcięto przyłącze starego grzejnika, które i tak nie pasowało do nowego. W końcówki obciętych przewodów – zasilającego i powrotnego – wciśnięto mosiężne złączki, a później nałożono na drugie ich końce pętlę z kawałka przewodu, którym miał być zasilany w ciepło nowy grzejnik (Fot. 4).
Na złączki założono z obu stron specjalne, pierścieniowe zaciski, gwarantujące szczelność wykonanych połączeń.
Niezależnie jednak od tego przeprowadzono oczywiście próbę ciśnieniową. Dopiero po kilku dniach – gdy stwierdzono, że wszystko jest w porządku – ułożono wokół nowych przewodów płyty styropianowe, a na nich wykonano nową wylewkę, w miejsce usuniętej wcześniej (Fot. 5).
Po próbnym montażu nowego grzejnika, podłączono jego przyłącze do wykonanych przewodów grzejnych, a następnie utrwalono ich położenie w ścianie, podczas zamurowywania wykonanej na nie wnęki (Fot. 6).
Grzejnik w kuchni
W podobny sposób zmieniono położenie grzejnika ściennego w otwartej na salon kuchni (Fot. 7). Jego dotychczasowe miejsce – bezpośrednio pod oknem – było wprawdzie poprawne z punktu widzenia ogrzewania pomieszczeń, gdyż świeże, ale zimne powietrze, napływające przez nawiewnik w oknie lub przez jego rozszczelnienie, jest wstępnie ogrzewane przez grzejnik.
Ponieważ jednak podczas remontu część powierzchni poprzedniej kuchni wykorzystano na zrobienie dodatkowej łazienki, więc w nowej trzeba było znaleźć dodatkowe miejsce na szafki kuchenne. Z tego powodu zdecydowano się wymontować stary grzejnik i zastąpić go nowym – wąskim i długim, który miał zająć prawie całą powierzchnię filara, znajdującego się przy drzwiach balkonowych.
Wykonanie przyłącza do nowego grzejnika i doprowadzenie do niego ciepła z przewodów „obsługujących” poprzedni grzejnik, przeprowadzono w taki sam sposób, jak w sypialni.
Również wzdłuż ściany zewnętrznej wykuto fragment wylewki (Fot. 8) i zrobiono w niej gniazdo na przyłącze dla nowego grzejnika (Fot. 9). Po przedłużeniu przewodów zasilającego i powrotnego oraz przeprowadzeniu próby ciśnieniowej wykonanych połączeń, uzupełniono brakujący fragment wylewki (Fot. 10). Zanim grzejnik znajdzie się w nowym miejscu, trzeba jeszcze podłączyć do przedłużonych przewodów grzewczych jego przyłącze oraz osadzić je stabilnie w ścianie.