Jak poprawnie osłonić fundamenty folią tłoczoną?

12 lipca 2024

Folia tłoczona, zwana popularnie kubełkową, jest powszechnie używana do ochrony ocieplenia ścian fundamentowych przed wilgocią gruntową, spowodowaną przez wody opadowe z deszczu lub topniejącego śniegu. Dodatkowo chroni ona także płyty ze styropianu lub polistyrenu ekstrudowanego przed uszkodzeniami, spowodowanymi przez korzenie drzew lub żyjące w ziemi gryzonie.

Najistotniejszym zadaniem mocnej i stosunkowo sztywnej folii tłoczonej (ułożonej wytłoczeniami w kierunku budynku, a nigdy odwrotnie!) była kiedyś ochrona przed uszkodzeniem i przerwaniem szczelności pionowej izolacji przeciwwilgociowej, wykonanej na ścianach fundamentowych. Dzięki niej lepik asfaltowy nie był rysowany przez kamienie i gruz budowlany, znajdujące się w gruncie, którym zasypywano fundamenty.

Rola folii

Obecnie, ze względu na duże wymagania w stosunku do izolacyjności termicznej budynków, ściany fundamentowe ociepla się prawie całkowicie odpornymi na wodę płytami polistyrenu ekstrudowanego lub – w gorszym wariancie – płytami z mało nasiąkliwego twardego styropianu.

Płyty te przykleja się do ułożonej na ścianach fundamentowych izolacji przeciwwilgociowej, wykonywanej obecnie najczęściej z emulsji asfaltowo-kauczukowej, niezawierającej – groźnych dla polistyrenu – rozpuszczalników organicznych. Jak z tego widać, teraz już same płyty ocieplenia mogłyby ochronić taką izolację przed mechanicznymi uszkodzeniami podczas zasypywania fundamentów.

Dodatkowe zastosowanie folii tłoczonej mogłoby więc wydawać się zbędne, ponieważ sama z siebie nie zapewnia szczelnej izolacji ścian fundamentowych oraz ich ocieplenia od wody gruntowej – nawet wtedy, gdy układana jest z zakładem i łączona ze sobą na „zatrzaski” z wytłoczeń.

Należy jednak pamiętać, że taka folia chroni ocieplenie fundamentów przed niszczącym „atakiem” korzeni blisko rosnących drzew i krzewów, a także żyjących w ziemi gryzoni. Jej obecność ma także znaczenie dla ochrony fundamentów domu przed znajdującą się w gruncie wilgocią, ponieważ – dzięki wytłoczeniom – pomiędzy folią a płytami ocieplenia tworzy się szczelina powietrzna (Rys. 1).

Dzięki niej woda, która ewentualnie przedostałaby się z gruntu przez nieszczelności folii tłoczonej, nie dociera do ocieplenia ścian fundamentowych, tylko spływa w kierunku ław (Fot. 1). Nie mamy więc sytuacji, w której przez długotrwały napór wody gruntowej na ocieplenie ścian fundamentowych, mogłoby dojść do jego zawilgocenia i spadku parametrów termicznych.

Rys. 1 – Folia tłoczona nie tylko chroni płyty ocieplenia przed uszkodzeniami mechanicznymi, ale i przed zawilgoceniem – dzięki szczelinie powietrznej, woda z zawilgoconego gruntu spływa w kierunku ław
Fot. 1 – Mocowana do płyt ocieplenia ścian fundamentowych górna krawędź arkuszy folii tłoczonej wystaje nieco ponad poziom terenu, a dolna jest wywinięta na wierzch ław fundamentowych

Mocowanie folii

Kiedyś folie tłoczone przeważnie nie miały krawędziowego pasa bez „kubełków”, dlatego mocowano je od góry specjalnymi listwami (Fot. 2 i 3). Dzięki tym listwom woda deszczowa, spływająca po ścianach budowanego domu, nie dostawała się do utworzonej przez folię tłoczoną szczeliny pomiędzy gruntem a ociepleniem ścian fundamentowych. Zadaniem listew było także to, by przy zasypywaniu wykopów fundamentowych i przy rozkładaniu wokół domu ziemi roślinnej, grunt nie wpadał do szczeliny.

Fot. Archiwum Czytelnika
Fot. 2 – Kiedyś folie tłoczone nie miały pasów krawędziowych i mocowano je do ocieplenia za pomocą specjalnych listew, zakrywających od góry szczelinę
Fot. Archiwum Czytelnika
Fot. 3 – Plastikowe listwy, zamykające od góry szczelinę, chronią ją przed zalewaniem przez wodę deszczową i zasypaniem podczas układania ziemi roślinnej

Takie listwy nie zapewniają natomiast wentylowania szczeliny, utworzonej przez foliowe „kubełki”, ponieważ nie jest to po prostu możliwe. Przede wszystkim do wymiany powietrza w każdej szczelinie wentylacyjnej potrzebny jest nie tylko wylot powietrza górą, ale i jego wlot dołem (lub odwrotnie), czego w gruncie z oczywistych względów zrealizować się nie da. Ponadto nawet z wylotem powietrza przez listwy krawędziowe jest problem, ponieważ – co pokazują nawet instruktażowe rysunki producentów folii tłoczonych – po zakończeniu prac fundamentowych są one od góry przysypane przysypywane ziemią roślinną.

Wywołaniu ruchu powietrza w szczelinie mógłby ewentualnie pomóc przepływ ciepła z wnętrza domu przez ściany fundamentowe do gruntu, znajdującego się na zewnątrz domu. Problem jest jedynie w tym, że w budynkach bez ogrzewanych piwnic i z ocieplonymi ścianami fundamentowymi jest on minimalny.

Teraz w foliach tłoczonych wzdłuż ich krawędzi są przeważnie pasy bez „kubełków”, dzięki czemu można je mocować bezpośrednio do płyt polistyrenu ekstrudowanego bez dodatkowych listew (Fot. 4). Służą do tego celu specjalne gwoździe z dużym łebkiem lub podkładką (Fot. 5), które wprawdzie dziurawią miejscowo folię, ale dla jej funkcjonalności nie ma to praktycznego znaczenia.

Fot. 4 – Folie tłoczone mocuje się do płyt ocieplenia za pomocą specjalnych gwoździ i metalowych podkładek
Fot. 5 – Folię przybija się gwoździami z podkładkami przez jej wąski krawędziowy pas, w którym nie ma wytłoczeń

Niektóre rozwiązania, mające na celu uniknięcie dziurawienia folii kubełkowej, trudno jednak uznać za udane. Nie sprawdza się na przykład mocowanie folii tłoczonej do płyt ocieplenia za pomocą specjalnie do tego przeznaczonych łączników, składających się z metalowej, dość grubej kwadratowej blaszki, w której osadzony jest naostrzony trzpień (Fot. 6). Z drugiej strony blaszki znajduje się – osłonięta papierem – warstwa kleju, który służy do przyklejania folii, po wbiciu łącznika w płyty ocieplenia ściany fundamentowej (Fot. 7).

Fot. 6 – Na rynku są też specjalne łączniki, dzięki którym folia nie jest dziurawiona podczas mocowania do płyt ocieplających ściany fundamentowe
Fot. 7 – Po przybiciu łącznika do płyt polistyrenu ekstrudowanego, usuwa się z niego papier i przykleja do niego górną krawędź folii bąbelkowej

Niestety podczas zasypywania fundamentów domu, grunt wciskający się w „kubełkowe” wytłoczenia, obciąża folię na tyle silnie, że klej tego nie wytrzymuje i przesuwa się ona w kierunku ław fundamentowych (Fot. 8). By proces ten nie postępował, trzeba na wszelki wypadek zamocować górną krawędź foli w sposób tradycyjny (Fot. 9).

Fot. 8 – Niestety łącznik „trzyma” mocno folię jedynie do momentu zasypywania fundamentów – grunt obciążający folię pociąga ją w dół
Fot. 9 – By folia powyżej gruntu nie odchodziła od ocieplenia, nie pozostaje nic innego, jak przybić ją „tradycyjnymi” gwoździami z podkładką
Zobacz także
Powodzie w Polsce może nie są częstym zjawiskiem, ale jednak od czasu do czasu się zdarzają. Na terenach...
Agregaty prądotwórcze stały się niezwykle popularnymi urządzeniami. Sprzyja temu zarówno zwiększona dostępność w...
Fot. Ytong Xella
Przeznaczone do murowania ścian bloki wapienno-piaskowe (silikatowe) są jednymi z najzdrowszych materiałów...
Myślisz o remoncie łazienki, ale nie wiesz, ile to może kosztować? Ceny usług i materiałów budowlanych...