Okna stanowią sporą pozycję w wydatkach związanych z budową domu, dlatego warto poświęcić trochę czasu na ich wybór. Mają one także istotny wpływ na koszty ogrzewania domu, zwłaszcza wtedy, gdy ma on bardzo dobrze ocieplone ściany, dach i podłogę na gruncie.
Przy wyborze okien jako podstawową zasadę przyjmijmy, że kryterium najniższej ceny nie będzie dla nas najważniejszym, a już na pewno nie jedynym. Dlatego wybierając okna (Fot. 1) już na wstępie nie rezygnujmy z drewnianych okien – jeśli nam się podobają – tylko dlatego, że według obiegowych opinii są dwa razy droższe od plastikowych. Nie ulegajmy też presji reklam i nie kupujmy „w ciemno” bardzo drogich okien o najniższym na rynku współczynniku przenikania ciepła Uw.
Funkcje okien
Głównym zadaniem okien jest doświetlać wnętrza światłem naturalnym i pozwolić nam oglądać z domu świat, który jest dookoła. Okna też, razem z drzwiami wejściowymi, powinny chronić nas przed oddziaływaniem niekorzystnych warunków atmosferycznych (deszczem, śniegiem, mrozem, upałem itp.), a także osobami, które nieproszone chciałyby wejść do domu.
Od czasu kryzysu energetycznego lat siedemdziesiątych ubiegłego wieku także okna zostały zaangażowane w ograniczanie strat energii zużywanej do ogrzewania domu. Na to, że okna mogą nam także dogrzewać zimą wnętrza (a latem niestety przegrzewać) zwrócono uwagę dopiero całkiem niedawno. Choć oczywiście nie znaczy to, że nie działo się tak wcześniej.
Taka wielość zadań sprawia, że optymalny wybór okien do domu wcale nie jest łatwy. Dotyczy to nie tylko wielkości, liczby i parametrów termicznych okien w poszczególnych elewacjach domu, w zależności od ich orientacji względem stron świata. Dużo okien na elewacji południowej to duże zyski ciepła zimą, ale też możliwość znacznego przegrzewania pomieszczeń latem. Odwrotnie jest z elewacją północną – tu zimą straty ciepła przez okna są dużo większe niż zyski.
Na szczęście budując dom nie musimy sami dokonywać wyborów, dotyczących rozmieszczenia w nim okien. Zrobi to za nas architekt, który przygotował jego projekt. Czy decyzje te będą optymalne, zależy przede wszystkim od poziomu jego wiedzy na temat lokalizacji okien w ścianach domu. Zawsze jednak w naszej gestii pozostaje wybór rodzaju i parametrów termicznych i użytkowych okien, a także ich producenta.
Rodzaje okien
Na rynku najwięcej jest okien z profilami plastikowymi. Konkurują z nimi okna drewniane. Dopiero na trzecim miejscu są okna aluminiowe, które w domach jednorodzinnych stosuje się rzadko – głównie dlatego, że są przeważnie nie tylko od plastikowych, ale i drewnianych wyraźnie droższe.
Okna plastikowe (Fot. 2 i 3). Inwestorzy wybierają je najczęściej. Przede wszystkim ze względu na niższą niż innych cenę, ale także dlatego, że praktycznie nie wymagają konserwacji, czego niestety nie da się powiedzieć o oknach drewnianych.
Oferta rynkowa okien plastikowych jest bardzo bogata, ale trzeba uważać na mniej znane firmy, bo jakość ich produktów jest często bardzo kiepska.
PVC łatwo się elektryzuje, dlatego okna plastikowe przyciągają kurz i trzeba je myć częściej niż drewniane.
Okna drewniane (Fot. 4 i 5). Mają opinię eleganckich, ale też droższych niż plastikowe. Ich profile charakteryzują się większą izolacyjnością cieplną i sztywnością od tych, wykonanych z PVC.
Są też od nich dużo bardziej wytrzymałe pod względem mechanicznym i mają mniejszą rozszerzalność termiczną, co ma znaczenie szczególnie przy dużych przeszkleniach. Usłojenie drewna jest niepowtarzalne, dlatego każde okno drewniane jest pod tym względem inne. Dotyczy to oczywiście okien, które są wykończone transparentnym lakierem – bezbarwnym lub kolorowym.
Profile okien drewnianych wymagają okresowej konserwacji, ale jeśli robi się to systematycznie, nie jest ona zabiegiem specjalnie skomplikowanym ani uciążliwym. Zdecydowanie bardziej odporne na działanie czynników atmosferycznych są okna drewniane, których profile są od zewnątrz osłonięte nakładkami aluminiowymi.
Okna aluminiowe. Są stosunkowo drogie, ale za to długowieczne i praktycznie nie wymagają konserwacji. Dzięki właściwościom mechanicznym aluminium, okna te mogą mieć duże rozmiary. Standardowe profile aluminiowe mają niższą izolacyjność od tych wykonanych z drewna czy PVC. Są wprawdzie na rynku także takie, których izolacyjność termiczna dorównuje drewnianym czy plastikowym – niestety zwykle trzeba za nie więcej zapłacić.
Zestawy szybowe
Od kiedy w rozporządzeniu o warunkach technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki, obniżono maksymalną wartość współczynnika U dla okien ściennych do 0,9 W/(m²K), standardem na rynku stolarki okiennej są zestawy szybowe, składające się z trzech tafli szkła.
Szyby te rozdzielone są ramkami dystansowymi z aluminium (w oknach, które mają mieć lepsze parametry termiczne jest ona wykonana ze stali kwasoodpornej lub z tworzyw sztucznych). Hermetyczna przestrzeń między szybami wypełniona jest gazem szlachetnym (w zwykłych oknach jest to argon, w lepszych – droższe od niego krypton lub ksenon).
Zestawy szybowe „cieplejsze” lub „mocniejsze” od tych stosowanych w oknach standardowych są już niestety sporo droższe. Na przykład zestaw bezpieczny (P2), stosowany w oknach o podwyższonej odporności na włamanie, może kosztować nawet ponad dwa razy więcej. Zestawy szybowe o bardzo dużej izolacyjności potrafią kosztować nawet kilka razy więcej niż „zwykłe”. Ma to oczywiście duży wpływ na zdecydowanie wyższe ceny „cieplejszych” okien, choć oczywiście swój udział w nich mogą mieć także cieplejsze, ale i droższe profile, z których wykonane są ramy skrzydeł i ościeżnice.
O ile jednak wydatek na odporniejsze na włamanie okna, zwiększające nasze poczucie bezpieczeństwa, nie budzi większych wątpliwości, o tyle kupowanie drogich okien o wyśrubowanych parametrach izolacyjnych nie jest już tak racjonalne.
Zakładając, że nie mamy nieograniczonych funduszy na budowę domu, powinniśmy wziąć pod uwagę, że okno, dzięki któremu ograniczymy straty ciepła o kilka procent, kosztuje co najmniej kilkadziesiąt procent więcej od standardowego. Trzeba się więc liczyć z tym, że dodatkowe nakłady na „cieplejsze” okna raczej nam się nie zwrócą w niższych rachunkach za ogrzewanie domu, zwłaszcza że zwykle szyby o niższym współczynniku przenikania ciepła U mają też niższy współczynnik przenikania energii słonecznej g, a to oznacza, że zimą nasze darmowe zyski ciepła od słońca będą mniejsze.
Jeśli pozostaniemy przy oknach standardowych, ale wyposażymy je w rolety – zewnętrzne (droższe) lub wewnętrzne (tańsze) – i będziemy się nimi umiejętnie posługiwać, to jesteśmy w stanie mieć większe korzyści z tytułu oszczędności energii na ogrzewanie domu niż z „cieplejszych”, ale bardzo drogich okien. Jak bowiem wynika z badań niemieckich, opuszczane na noc rolety zmniejszają straty ciepła przez okna nawet o około 30%.
Jedynymi miejscami, w których z pewnością warto stosować bardzo ciepłe okna, są elewacje północne, bo tam zyski ciepła zimą są i tak niewielkie.
Zakup okien
Informacje o tym, ile okien i o jakich wymiarach potrzebujemy, znajdziemy w zestawieniu stolarki okiennej i drzwiowej, które jest elementem każdego projektu architektonicznego.
Powinniśmy się tylko zastanowić, które z nich, ze względu na łatwy dostęp dla złodzieja, powinny mieć podwyższoną odporność na włamanie (dotyczy to nie tylko szyb, ale i okuć), a które mogą być na przykład nieotwierane i przez to tańsze (okna na parterze możemy przecież umyć z zewnątrz stojąc na ziemi).
Gdy już ustalimy, w których oknach chcemy mieć szyby antywłamaniowe, wzmocnione okucia i klamki z kluczykiem, a które z nich mogą być na stałe zamknięte, sporządźmy ich listę i wyślijmy do kilku wytypowanych producentów lub dystrybutorów okien z prośbą o wycenę.
Jeśli ze względu na koszty jesteśmy zdecydowani na okna plastikowe, wyślijmy także zapytanie do firm oferujących okna drewniane. Może się bowiem okazać, że w ofertach przygotowanych dla naszego domu, różnice kosztów pomiędzy oknami z profilami drewnianymi i plastikowymi wcale nie są takie duże, jakby to wynikało z porównania średnich cen za 1 m² okien standardowych.