Miejsca, w których ściany szczytowe stykają się z połaciami dachu, mogą być mostkami termicznymi. Dotyczy to szczególnie ścian dwuwarstwowych, przy wykonywaniu których bardzo często zapomina się, że ich zewnętrzne ocieplenie powinno być w sposób ciągły połączone z izolacją termiczną dachu.
W domach ze stromymi dachami ściany szczytowe mogą wystawać ponad dach (Fot. 1). Znacznie częściej jednak są one schowane pod jego połaciami, które – przedłużone poza ich lico – dodatkowo chronią boczne ściany domu przed deszczem (Fot. 2).
Ściany dwuwarstwowe
Przy murowaniu warstwy nośnej ścian dwuwarstwowych, często „wyciąga” się ją aż do rusztu z kontrłat i łat, na którym układa się pokrycie dachu. Najczęściej zdarza się to przy więźbach o konstrukcji krokwiowo-jętkowej, gdyż wtedy poddasze ociepla się jedynie do poziomu jętek, więc górna część ścian szczytowych wypada powyżej izolacji termicznej dachu.
W takich domach – w miejscach, w których ocieplenie połaci dachu styka się z ocieploną od zewnątrz ścianą szczytową – powstaje mostek termiczny, gdyż ciepło ucieka na zewnątrz przez murowaną warstwę nośną i ułożone nad nią pokrycie dachowe (Rys. 1). By uniknąć takiej sytuacji należy ocieplić wierzch ściany szczytowej na grubość 10-15 cm (Rys. 2). Wtedy ocieplenia ściany szczytowej i dachu będą się ze sobą stykać i dzięki temu zostaną zmniejszone straty ciepła na poddaszu.
Takie ocieplenie wierzchu ścian szczytowych najłatwiej jest wykonać z płyt styropianowych, które należy przykleić najpóźniej tuż przed ułożeniem na krokwiach membrany dachowej. Żeby było miejsce na styropian, trzeba zakończyć murowanie ścian szczytowych 10-15 cm poniżej powierzchni, wyznaczonej przez górne krawędzie krokwi (Fot. 3).
Oczywiście górną powierzchnię ścian trzeba – przed przyklejeniem styropianu – wyrównać równolegle do linii połaci dachu za pomocą odpowiednio przyciętych bloczków lub pustaków (Fot. 4).
Nad tak ocieplonymi krawędziami ścian szczytowych można już – bez obawy o mostki termiczne – ułożyć pokrycie dachu. Z przyklejaniem styropianu do zewnętrznej powierzchni ścian, podobnie jak z ociepleniem dachu, najlepiej poczekać tak długo, jak będzie to możliwe – najlepiej do czasu, gdy nie tylko z murowanych ścian i żelbetowych stropów, ale i z tynków i betonowych wylewek podłogowych odparuje wilgoć technologiczna.
Ściany jednowarstwowe
Mniejszy problem jest w domach ze ścianami jednowarstwowymi, wymurowanymi z bloczków betonu komórkowego. W nich można ewentualnie nie docieplać dodatkowo od góry ścian szczytowych (Rys. 3). Ponieważ bloczki betonu komórkowego pełnią zarówno funkcję konstrukcyjną, jak i izolacji cieplnej, więc nie będą w miejscu ich styku z ociepleniem dachu powstawać tak duże mostki termiczne jak wtedy, gdy są to ściany wymurowane na przykład z bloczków silikatowych.
Dlatego jednowarstwowe ściany szczytowe z betonu komórkowego można wymurować aż do górnej powierzchni krokwi, na styk z układaną na nich membraną dachową (Fot. 5). Gdybyśmy jednak chcieli, żeby w miejscu styku z izolacją termiczną dachu ściana ta miała taką samą izolacyjność, jak w swoim przekroju poziomym, to powinniśmy ją od góry ocieplić 5 cm warstwą styropianu.
Inaczej jest ze ścianami jednowarstwowymi wykonanymi z pustaków z ceramiki poryzowanej. Zawdzięczają one swoją izolacyjność termiczną przede wszystkim dużej liczbie szczelin powietrznych w przekroju poziomym. Przy przepływie ciepła do góry – pionowymi i zazwyczaj otwartymi kanałami – opór termiczny górnych pustaków jest niewielki. Dlatego takie ściany szczytowe w miejscu ich styku z ociepleniem dachu powinno się ocieplać od góry w taki sam sposób, jak warstwy nośne ścian dwuwarstwowych.
Ocieplenie dachu
Podczas ocieplania dachu, wełnę mineralną powinno się układać na styk ze ścianą szczytową, dbając jedynie o to, by znalazła się ona także między skrajną krokwią a murem (Fot. 6). Dotyczy to także sytuacji, gdy odległość tej krokwi od tej ściany jest niewielka.
Zarówno jednak przy ścianach jednowarstwowych, jak i dwuwarstwowych nie ma sensu ocieplanie tych fragmentów połaci dachowych, które wystają poza zewnętrzne lico ścian szczytowych. Osłania się je jedynie od spodu podbitką (Fot. 7), nie tylko ze względów estetycznych, ale także po to, by chronić membranę dachową przed szkodliwym dla niej promieniowaniem ultrafioletowym.