Jak naprawić pęknięcia ścian zewnętrznych w narożniku domu?
13 czerwca 2022

Pęknięcia konstrukcyjnych ścian domu – zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych – mogą mieć różne przyczyny. Daje się je zwykle z dużym prawdopodobieństwem określić, obserwując charakter uszkodzeń. Zazwyczaj pęknięcia ścian domu mają związek z fundamentami, a dokładniej – z ich nierównomiernymi odkształceniami.

Tak też było w pewnym domu, w którym – mniej więcej w rok od zakończenia budowy – zewnętrzne ściany parteru pękły w jednym z narożników, tuż przy tarasie zlokalizowanym w podcieniu (Fot. 1 i 2).

Fot. 1 – Pęknięcie ściany od strony tarasu miało prawie poziomy przebieg i było największe na jej krawędzi
Fot. 2 – Na przylegającej do niej ścianie domu pęknięcie było ukośne i zamykało się dopiero pod samym dachem

Fragment stropu piętra nad tarasem podparty był na dwóch krawędziach ścianami oraz w narożniku – żelbetowym słupem (Rys. 1). Słup ten miał oddzielny fundament w postaci żelbetowej stopy, niepowiązanej z ławami, na których wymurowane były zewnętrzne i wewnętrzne ściany domu.

Rys. 1 – Słup podpierający strop nad tarasem miał oddzielny fundament, niepołączony z ławami fundamentowymi, co – przy niekorzystnych warunkach gruntowo-wodnych na działce – stało się powodem pękania ścian; naprawa polegała na połączeniu fundamentów w całość za pomocą dwóch dodatkowych odcinków betonowych ław

Taka decyzja konstruktora miała dla uszkodzenia jednego z narożników ścian przy tarasie kluczowe znaczenie – przede wszystkim dlatego, że warunki gruntowe na działce nie były dobre. Pod warstwą ziemi roślinnej zalegały bowiem gliny piaszczyste z wahającym się zwierciadłem wody gruntowej. Zmieniający się jej poziom był spowodowany bliskim sąsiedztwem niewielkiej – przez znaczną część roku – rzeczki.

To właśnie ze względu na niekorzystne warunki posadowienia domu już na wstępnym etapie jego budowy trzeba było wymienić część gruntu, ponieważ występowały w nim kurzawki w postaci nawodnionego pod dużym ciśnieniem, drobnego piasku.

Decyzja konstruktora, by na takim niepewnym gruncie dać oddzielny fundament pod słup podpierający narożnik piętra, była wielce niefortunna. Już wkrótce okazało się bowiem, że ten posadowiony na stopie fundamentowej słup stanowi dla konstrukcji piętra silniejsze podparcie niż ściany parteru. Gdy więc pod ich ławami zaczął osiadać grunt, pojawiło się – opisane na wstępie – pęknięcie w narożniku dwóch ścian, przylegających do tarasu.

Ściany domu miały budowę trójwarstwową i były wykonane z cegły ceramicznej – zarówno ich warstwa nośna, jak i elewacyjna; obie też zostały wykończone tradycyjnym tynkiem cementowo-wapiennym. To właśnie taka budowa ścian sprawiła, że ich pęknięcia były widoczne zarówno od zewnątrz, jak i od środka domu.

Charakter uszkodzeń wyraźnie świadczył o tym, że pęknięcie spowodowały dolne fragmenty ścian, które „poszły” za osiadającymi ławami fundamentowymi. Potwierdzało to okresowe zmniejszanie się i zwiększanie szerokości rozwarcia pęknięć w różnych porach roku – temperatura i zmiany poziomu wód gruntowych miały bowiem wpływ na pęcznienie i osiadanie gliniastego gruntu.

Stabilizacja fundamentów

Prostym, a zarazem skutecznym sposobem na stabilizację fundamentów w narożniku domu z tarasem i podcieniem okazało się przedłużenie ław fundamentowych i połączenie ich z żelbetową stopą słupa (Rys. 1). Na wszelki wypadek dodatkowe odcinki ław wykonano wzdłuż obu zewnętrznych brzegów tarasu, a nie tylko po stronie uszkodzonych ścian.

Obawiano się bowiem, że z czasem nowe pęknięcia mogą się pojawić również w drugim narożniku tarasu.
Nowe odcinki ław wykonano w deskowaniach, zbrojąc je podłużnie i łącząc z istniejącymi fundamentami za pomocą krótkich prętów stalowych, osadzonych w wywierconych w nich otworach.

Taki sposób naprawy okazał się skuteczny, ponieważ od tego czasu ściany parteru były stabilne. Potwierdzał to brak uszkodzeń na gipsowych plackach nałożonych na pęknięcia, mimo zmieniających się warunków pogodowych.

Po kilku miesiącach można więc było przystąpić do naprawy uszkodzonych ścian, która okazała się niezbyt skomplikowana. W warstwie elewacyjnej przed uzupełnieniem tynku i malowaniem ścian wypełniono wprawdzie większe pęknięcia żywicą epoksydową, ale już od środka domu – gdzie uszkodzenia były mniej wyraźne, nawet i to nie było potrzebne. Wystarczyło jedynie zaszpachlować uszkodzenia i pomalować ściany.

Od czasu połączenia ław fundamentowych ze stopą słupa minęło już prawie dziesięć lat i żadne nowe pęknięcia ścian wokół podcienia tarasu się nie pojawiły. Prawdopodobne jest więc, że nie byłoby ich wcale, gdyby od początku ławy fundamentowe i stopa pod słupem stanowiły jedną całość.

Zobacz także
Jednostki zewnętrzne powietrznych pomp ciepła typu split montuje się najczęściej w pobliżu ścian domu na dwóch ...
Przydomowa przestrzeń do rekreacji może przybierać mocno zróżnicowane formy, dostosowane do upodobań użytkowników oraz...
Małometrażowe wnętrza często wymagają pomysłowości i kreatywności podczas aranżacji, szczególnie gdy mamy do...
Jeszcze czterdzieści lat temu zdarzało się, że ściany i sufity w polskich domach wykańczano tynkami...