Jak najlepiej zabezpieczyć na zimę otwory w ścianach?

13 czerwca 2022

Domy drewniane w technologii lekkiego szkieletu wykonuje się w ciągu maksimum trzech miesięcy, licząc od ułożenia belek podwalinowych na fundamentach do zakończenia wszystkich prac instalacyjnych i wykończeniowych. Przerywanie budowy takiego domu na zimę byłoby z wielu względów nie tylko niewskazane, ale i kosztowne.

Inaczej jest z domami murowanymi, których w Polsce buduje się najwięcej. Tutaj zimowa przerwa w budowie jest powszechną praktyką, co wcale nie znaczy, że nie da się ich zbudować w ciągu jednego roku. Wymaga to jednak dobrego planowania i dyscypliny, a czasem także dodatkowych wydatków.

Budowa przez dwa lata

Wiele osób rozkłada budowę domu murowanego na dwa lata. I jest to z wielu powodów dobra decyzja.

Po pierwsze – nie działamy w pośpiechu. Wybudowanie domu murowanego w ciągu jednego roku wymaga nie tylko solidnych i terminowych wykonawców oraz dobrego zaplanowania kolejności prac budowlanych, ale i odpowiedniej pogody – długa i mroźna zima, intensywne letnie ulewy lub porywiste wichury mogą pokrzyżować plany nawet najbardziej ambitnych inwestorów.

Po drugie – możemy w jednym roku skupić się na konstrukcji domu, czyli na stanie surowym, a w drugim – na pracach instalacyjnych i wykończeniowych. Łatwiej nam też będzie znaleźć wykonawców i podjąć decyzje dotyczące wyboru urządzeń instalacyjnych i materiałów wykończeniowych.

Po trzecie – pozostawienie na zimę ścian, stropów, schodów i podkładów podłogowych pozwoli na odparowanie z nich wody technologicznej, dzięki czemu prace wykończeniowe będą przebiegały bez utrudnień. Nie trzeba będzie dosuszać wnętrz (dodatkowy wydatek) przed ułożeniem drewnianych podłóg, malowaniem ścian czy wykonaniem ocieplenia dachu i montażu obudowy poddasza.

Kiedy zrobić przerwę na zimę?

Budowę najlepiej przerwać, gdy dom jest w stanie surowym otwartym, czyli ma wykonane wszystkie ściany, stropy i schody (jeśli oczywiście dom nie jest parterowy) oraz dach. Ten ostatni, jeśli jest stromy, może być pokryty docelowym materiałem, na przykład dachówką albo blachą lub jedynie tymczasowo – papą podkładową na sztywnym poszyciu. W obu wariantach na krokwiach wykonujemy wstępne krycie z wysokoparoprzepuszczalnej membrany dachowej.

Co do okien dachowych są dwie szkoły. Jedna mówi, żeby – zwłaszcza przy wykonywaniu docelowego pokrycia – zamontować ich ościeżnice w dachu ze wszystkimi obróbkami, przykryć je na czas zimowej przerwy folią, a same skrzydła schować w bezpiecznym miejscu poza placem budowy. Druga szkoła radzi pokryć dach na całej powierzchni, a z montażem okien poczekać do wiosny. Technicznie nie będzie z tym żadnego problemu, nawet przy kryciu dachu dachówką ceramiczną czy cementową, a okna dachowe nie staną się obiektem zainteresowania potencjalnych złodziei.

Ten drugi wariant na pewno warto wybrać wtedy, gdy decydujemy się na prowizoryczne krycie dachu.

Żadnych okazji dla złodzieja

Taki dom powinien pozostać na zimę pusty. To znaczy, że nie przechowujemy w nim zapasów materiałów budowlanych, ani nie wykonujemy żadnych instalacji, nawet elektrycznych. Zdarzyło się, że z pozostawionego na zimę domu złodzieje staranie odpięli rozprowadzone po ścianach i sufitach kable elektryczne. Nawet one im się przydały. Na szczęście nie było w tym domu okien dachowych (i oczywiście – ściennych), bo ich wyjęcie z ościeżnic zajmuje naprawdę chwilę, a strata – w porównaniu z kablami elektrycznymi – zdecydowanie większa.

Zabezpieczenie okien i drzwi

W przykrytym dachem domu, z „surowymi” ścianami, stropem i schodami są doskonałe warunki do usuwania budowlanej wilgoci, jeśli tylko otwory okienne i drzwiowe zostały prowizorycznie osłonięte na zimę. Jeśli dach ma spore okapy, deszcz nie musi stanowić dużego zagrożenia, ale już nawiewany do wnętrza śnieg – tak. Skutecznym, a jednocześnie niedrogim rozwiązaniem jest osłonięcie otworów w ścianach grubą folią rozpiętą na ramie z drewnianych listew (Fot. 1).

Fot. 1 – Wszystkie otwory okienne i drzwiowe warto osłonić na zimę folią rozpiętą na szkielecie z drewnianych łat i listew

Nie mogą to być jednak szczelne zamknięcia, bo ograniczymy wentylowanie wnętrza budynku. By tak się nie stało w górnej części otworu pozostawiamy kilkucentymetrową szczelinę (Fot. 2-4). O pozostawieniu szczelin wentylacyjnych trzeba też pamiętać, jeśli zamiast folii do zasłaniania otworów okiennych użyjemy wodoodpornych płyt wiórowych (Fot. 5).

Fot. 2 – Osłony powinny być montowane równo z licem ściany z pozostawieniem u góry szczeliny wentylacyjnej
Fot. 3 – Osłona drzwi tarasowych widziana od wnętrza domu – pod nadprożem pozostawiono szczelinę wentylacyjną
Fot. 4 – Również na poddaszu warto wszystkie otwory okienne osłonić folią, choć jest ono w mniejszym stopniu niż parter narażone na zawilgocenie przez deszcz i śnieg
Fot. 5 – Otwory okienne można też osłonić na zimę za pomocą płyt wiórowych, ale także wtedy trzeba pamiętać o szczelinach, które umożliwią wentylację konstrukcji domu

Po przerwie zimowej

Zabezpieczeń okiennych nie usuwamy z chwilą rozpoczęcia po zimie prac instalacyjnychwykończeniowych. Łatwiej będzie prowadzić roboty w takim osłoniętym budynku, zwłaszcza że pogoda wiosną bywa zmienna. Dobrze jest, jeśli osłony pozostaną na czas wykonywania tynków wewnętrznych – dzięki temu przeciągi nie przyspieszą ich wysychania, zwłaszcza tych gipsowych, przez co będą miały lepszą jakość.

Podobny efekt dałoby oczywiście wcześniejsze osadzenie okien w ścianach, na co czasem naciskają tynkarze, argumentując, że wtedy zrobią wszystko na „gotowo”. Lepiej jednak na montaż okien zdecydować się dopiero po wykonaniu tynków (bez wnęk okiennych, zwanych glifami, które zostaną otynkowane później). Unikniemy w ten sposób uszkodzenia okien, zwłaszcza ich okuć, przez zabrudzenie zaprawą podczas tynkowania. Choć ostatnio – ze względu na zalecany ciepły montaż – coraz częściej okna osadza się w ościeżach najpierw, a potem dopiero przystępuje do tynkowania domu. Przy takiej kolejności trzeba zadbać, by okna zostały bardzo dokładnie zabezpieczone grubą folią.

Zobacz także
Główną funkcją ścian nośnych – zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych – jest bezpieczne przeniesienie...
Kiedyś ciepło do każdego ze znajdujących się w mieszkaniu kaloryferów było dostarczane grawitacyjnie dwiema...
W Polsce domy z reguły ociepla się od zewnątrz. Jest tak zapewne dlatego, że w naszych warunkach...
Pod względem izolacyjności termicznej obecnie produkowane okna mają dużo lepsze parametry niż kiedyś. Dotyczy to...