Przyczyny zarysowania
Charakter i przebieg rys wyraźnie wskazuje, że za ich powstanie odpowiadają ugięcia monolitycznego, żelbetowego stropu nad piętrem (Fot. 9), obciążonego dodatkowo ciężkim dachem. W tym domu z użytkowym poddaszem więźba dachowa ma bowiem skomplikowany kształt i dlatego nie mogła być oparta jedynie na ścianach kolankowych, będących przedłużeniem ścian zewnętrznych domu. By była w stanie przenieść duży ciężar pokrycia dachowego z dachówki ceramicznej, trzeba było ją dodatkowo podeprzeć drewnianą konstrukcją, składającą się z płatwi i słupów.
To właśnie te ostatnie, oparte bezpośrednio na żelbetowym stropie (Fot. 10) obciążają go punktowo, powiększając jego ugięcia i powodując obrót belek wieńczących poszczególne płyty stropowe. Tam, gdzie stropy są po obu stronach belek, ich obroty nie są duże albo nie ma ich wcale. To sprawia, że w takich miejscach nie występują rysy na otynkowanych ścianach.
Inaczej jest ze ścianą przy schodach na piętro. Spoczywający na niej wieniec stropowy, przechodzący po jej obu stronach w belki nadprożowe nad prześwitami, nie ma po drugiej stronie stropu (Fot. 11). Uginający się strop powoduje obrót wieńca (Rys. 1) i dlatego wzdłuż jego dolnej krawędzi zaczęły się pojawiać rysy na podpierającej go ścianie. Przestały one występować dopiero wtedy, gdy belka wieńcząca strop zaczęła zbliżać się do poprzecznej belki, na której oparte były schody, oraz do znajdującego się za nią podestu. Jego obecność po drugiej stronie belki nie pozwoliła po prostu na jej swobodny obrót.
Pozostaje jedynie odpowiedzieć na pytanie, dlaczego rysy te pojawiły się dopiero po pewnym czasie od wybudowania domu. Otóż kruchy – wydałoby się –beton jest w rzeczywistości materiałem sprężysto-plastycznym. Oznacza to, że wykonane z niego zginane elementy żelbetowe uginają się najpierw dość szybko, ale jedynie do pewnego stopnia. Dopiero później te krótkotrwałe ugięcia powiększają się, już bez przyrostu obciążenia, a powodem tego są reologiczne właściwości betonu.
Podobnie jest z obrotem belek wieńczących strop w miejscach ich oparcia na ścianach – jego wielkość zależy przecież od ugięcia stropu. To dlatego właśnie rysy na ścianie przy klatce schodowej zaczęły być widoczne dopiero po pewnym czasie.
Ponieważ rysy te nie będą się już raczej powiększać (chyba że na dach napada dużo mokrego śniegu), to wystarczy przy okazji odświeżania domu, wypełnić je masą szpachlową, po wcześniejszym ich powiększeniu. Tym bardziej, że nic nie świadczy o tym, by spowodowane obrotem belki niewielkie przesunięcie obciążeń z osi ściany mogło istotnie wpłynąć na jej nośność.