Jakim drewnem należy palić w kominku?

25 września 2022

Kominki, nawet te nowoczesne z wkładem kominkowym, nie należą do najbardziej sprawnych urządzeń grzewczych. Dlatego warto zrobić wszystko, by w maksymalnym stopniu wykorzystać ich efektywność. Bardzo wiele zależy od umiejętności i doświadczenia „palacza”, ale na niewiele się one zdadzą, jeśli drewno używane do palenia w kominku będzie… mokre.

Drewno do kominka najczęściej kupuje się w składach opałowych i budowlanych, tartakach oraz nadleśnictwach. W tych ostatnich nabywa się go zazwyczaj w postaci metrowej długości bali o różnych grubościach (Fot. 1), które potem trzeba pociąć na mniejsze kawałki.

Drewno kupowane w nadleśnictwach jest przeważnie niesezonowane, więc należy je jeszcze później dosuszyć przez co najmniej rok. Ma ono jednak atrakcyjną cenę – może być ona nawet trzykrotnie niższa niż cena drewna, które nadaje się od razu do palenia w kominku, czyli dobrze wysuszonego.

Fot. 1 – W nadleśnictwach kupuje się najczęściej drewno niesezonowane w postaci bali o mniej więcej metrowej długości, które po przywiezieniu na działkę trzeba pociąć na mniejsze kawałki i starannie wysuszyć – zdecydowanie najlepiej, żeby było to drewno z drzew liściastych

Drewno do kominka

W kominku najlepiej palić drewnem liściastym, gdyż iglaste zawiera zbyt dużo żywic i z tego powodu wytwarza dużo dymu i sadzy, która osiada na ściankach paleniska kominka i przewodu kominowego. Ponadto drewno iglaste szybko zanieczyszcza szybę drzwiczek trudnymi do usunięcia plamami.

Z drzew liściastych najlepsze do palenia w kominku jest drewno twarde – z grabów, dębów (Fot. 2) i buków, które daje najwięcej energii cieplnej, czyli mówiąc inaczej – ma wysoką wartość opałową. Dobre jest też drewno jesionu, ale bardzo trudno go pociąć na szczapy. Do palenia w kominku dobrze nadaje się też drewno z drzew owocowych.

Gorsze efekty daje spalanie w kominku drewna miękkiego (i lżejszego) – topolowego, brzozowego, lipowego czy olszynowego. Wprawdzie pali się ono intensywnie (niektórych gatunków nawet wtedy, gdy nie jest do końca wysuszone), ale dość krótko, a więc mało jest z niego pożytku.

To wszystko oznacza, że dla uzyskania takiej samej ilości ciepła, będziemy musieli spalić w kominku mniejsze ilości drewna twardego niż miękkiego. Wydamy więc na jego zakup mniej pieniędzy – mniej też będziemy potrzebowali miejsca na jego składowanie.

Uwaga! Te wszystkie informacje odnoszą się także do drewna, które zamierzamy spalać w kotłach na paliwa stałe, zasilających w ciepło instalację grzewczą w domu.

Fot. 2 – Rozłupane na części, metrowe bale drewna dębowego, przygotowane do sprzedaży na opał
Fot. 3 – Drewno do kominka najlepiej schnie wtedy, gdy jest podzielone na niewielkie szczapy

W kominku powinno się palić większymi kawałkami drewna – drobne podczas palenia wytwarzają wprawdzie spaliny o wyższej temperaturze, ale spalają się bardzo szybko, więc większość energii cieplnej uchodzi przez komin.

Najlepiej więc, jeśli drewno przeznaczone do palenia w kominku podzielone jest na dość spore szczapy (polana) o długości 30-40 cm (Fot. 3). Otrzymuje się je z pociętych na taką długość pieńków, przez promieniste rozłupywanie ich za pomocą siekiery lub stalowego klina i młota.

Można też użyć do tego specjalnych urządzeń, nazywanych łuparkami, które działają na podobnej zasadzie jak gilotyna. Są one do kupienia w supermarketach lub w sklepach internetowych, a ich obsługa nie wymaga użycia takiej siły jak na przykład przy rąbaniu drewna siekierą.

Najwygodniej jest oczywiście kupić drewno już pocięte na szczapy, które są pakowane na paletach w porcje o objętości około 1 metra sześciennego i przywożone przez sprzedawcę bezpośrednio pod wskazany adres.

Bez względu jednak na to, w jakiej postaci nowy zapas drewna trafi na naszą działkę, zazwyczaj nie nadaje się ono bezpośrednio do palenia w kominku (lub kotle na paliwa stałe), ze względu na zbyt dużą jego wilgotność. Jedyny wyjątek to drewno zakupione od kogoś, kto składował je w odpowiedni sposób przez rok, a najlepiej półtora roku, ale takie okazje naprawdę zdarzają się bardzo rzadko.

Tylko suche drewno

Palenie w kominku mokrym drewnem jest nie tylko trudne, ale przede wszystkim nieefektywne, ponieważ duża część ciepła, powstającego podczas jego spalania, jest tracona na zamianę zawartej w nim wilgoci na parę wodną, czyli na dosuszanie dokładanych szczap. W dodatku, żeby w ogóle chciało się palić, trzeba przez maksymalne otwarcie szybra wytworzyć duży ciąg w kominie dymowym, przez co znaczna część energii cieplnej uchodzi do otoczenia.

W trakcie palenia mokrego drewna powstaje też bardzo dużo dymu i sadzy, której nagromadzenie w kominie może grozić wybuchem. Podczas palenia w kominku mokrym drewnem powstaje też znacznie więcej popiołu niż wtedy, gdy jest ono suche, więc obsługa kominka jest bardziej uciążliwa.

Do tego wilgotne drewno, zwłaszcza to spalane w starych kotłach na paliwa stałe, w poważnym stopniu zanieczyszcza powietrze. Poziom pyłów zawieszonych, których źródłem jest spalanie mokrego drewna, może być w małych miastach znacznie większy od tego, który w centrach dużych miast powoduje intensywny ruch samochodowych. Warto więc zdawać sobie sprawę z tego, że palenie suchym i dobrej jakości drewnem w nowoczesnych kominkach i kotłach, może ograniczyć ten rodzaj zanieczyszczeń nawet do 5%!

Uwaga! Jednorazową porcję drewna, przeznaczoną do spalenia w kominku, dobrze jest dzień wcześniej przynieść do domu. Będzie się ono paliło zdecydowanie lepiej, gdy jego temperatura będzie taka jak w salonie.

Czym nie palić w kominku

Palenie w kominku ma dostarczać mieszkańcom nie tylko ciepła, ale też cieszyć ich widokiem żywego ognia. Na pewno więc kominek nie powinien służyć do spalania śmieci, w tym przysłowiowych plastikowych butelek po wodzie mineralnej.

Nie można też w nim palić kawałkami drewna, które są impregnowane, lakierowane lub malowane farbami. Warto bowiem mieć świadomość, że toksyczna chemia, którą przepuścimy przez komin, wróci w pierwszej kolejności do naszych płuc przez nawiewniki okienne lub czerpnie powietrza wentylacji mechanicznej, a dopiero później – przy korzystnym dla nas wietrze – zaczniemy truć nią naszych sąsiadów.

By tego uniknąć lepiej zrezygnujmy też z palenia w kominku różnego rodzaju, nawet „ekologicznymi” brykietami. Nie używajmy także jako rozpałki gazet, zwłaszcza kolorowych – to też jest bowiem trująca chemia w najczystszej postaci.

Rada, którą warto wziąć pod uwagę

W kominku palmy wyłącznie drewnem liściastym i dobrze wysuszonym. Używajmy go też na rozpałkę zamiast gazet i różnego rodzaju gotowych podpałek, przygotowując sobie odpowiednią porcję drobnych szczapek.

Zobacz także
W Polsce domy jednorodzinne buduje się przeważnie na ławach i ścianach fundamentowych. Żelbetowe płyty...
Zamknięte skrzydła okien oddzielają fizycznie wnętrze domu od otoczenia, jednocześnie przez szyby umożliwiając...
Wille Marzewickie to kameralne osiedle budynków nawiązujących stylistyką do klasycznych rezydencji. Te eleganckie...
Zewnętrzne ściany jednowarstwowe są z definicji jednolite pod względem materiałowym. Oznacza to, że same z...