W Polsce większość domów jednorodzinnych ma dwie kondygnacje. Dotyczy to zarówno budynków ze stromym dachem, pod którego połaciami znajduje się mieszkalne poddasze, jak i piętrowych, przykrytych płaskim stropodachem. W takich domach, niezależnie od wielkości i kształtu bryły, muszą być schody, łączące komunikacyjnie parter i piętro. Najlepiej, jeśli są one w miarę wygodne i ciche oraz zajmują możliwie mało miejsca. Bardzo ważne jest też, żeby w razie pożaru umożliwiały domownikom bezpieczną drogę ewakuacji ze znajdujących się na piętrze pomieszczeń.
W murowanych domach jednorodzinnych spotkać można wprawdzie schody w całości wykonane z drewna, jednak jedynie te, których konstrukcja wykonana jest z żelbetu, są w stanie spełnić wszystkie wymienione wcześniej oczekiwania. Przede wszystkim takie schody są całkowicie niepalne, a ponieważ mają dużą masę, więc poruszanie się po nich jest prawie niesłyszalne.
Zobacz: Dlaczego w domu jednorodzinnym lepiej mieć schody żelbetowe niż drewniane?
Do tego schody żelbetowe mają wszystkie biegi i podesty (spoczniki) połączone ze sobą monolitycznie, więc są na tyle sztywne przestrzennie, by – w przeciwieństwie do nawet bardzo solidnych schodów drewnianych – pełnić istotną rolę w zapewnieniu stabilności całej bryle budynku (Fot. 1).
Zobacz: Dlaczego schody żelbetowe są ważne dla konstrukcji domu?
Schody małe powierzchniowo
Niezależnie od kształtu i materiału, z którego wykonane są schody, najlepiej jeśli w domu jednorodzinnym zajmują jak najmniej miejsca. Dotyczy to szczególnie domów małych i średniej wielkości, ponieważ zwiększenie powierzchni zajmowanej przez schody zawsze odbywa się kosztem pomieszczeń mieszkalnych i użytkowych, znajdujących się zarówno na parterze, jak i na piętrze.
Racjonalność takiego podejścia znajduje potwierdzenie w przepisach budowlanych, które dopuszczają, by stopnie schodów mogły mieć w domach jednorodzinnych nawet 19 cm wysokości. Dzięki temu dla pokonania tej samej odległości w pionie może być ich w biegach schodowych mniej niż w budynkach wielorodzinnych, w których wysokość stopni nie może być większa niż 17,5 cm.
Podobnie jest z szerokością schodów – w domach jednorodzinnych zarówno biegi, jak i podesty mogą mieć jedynie 80 cm szerokości, podczas gdy w budynkach wielorodzinnych biegi nie mogą być węższe niż 120 cm, a spoczniki – niż 150 cm.
Różnice te wynikają z tego, że w domu jednorodzinnym – ze względu na małą liczbę mieszkańców – ruch na schodach jest stosunkowo niewielki. Do tego jeszcze zwykle zmniejsza się on z czasem, gdy domownicy ograniczają swoje potrzeby komunikacji między parterem a piętrem zwykle do kilku w ciągu dnia.
Wysokość, a więc i liczba stopni to niejedyny parametr wyznaczający powierzchnię, jaką zajmują schody w domu jednorodzinnym – ważna jest także ich szerokość. Do tego, by wchodzenie po schodach było dla mieszkańców wygodne, suma dwóch wysokości stopni h i ich szerokości s powinna mieścić się w przedziale 60÷65 cm.
Przyjmując wartość średnią na poziomie 63 cm i zakładając, że w domu jednorodzinnym stopnie będą miały 19 cm wysokości, to dla spełnienia warunku 2h + s = 63 cm, powinny mieć szerokość 25 cm. Taką szerokość powinny mieć nie tylko stopnie prostokątne, ale też – w odległości nie większej niż 40 cm, liczonej od strony wewnętrznej (zakrętu) – trójkątne i trapezowe stopnie schodów zabiegowych i wachlarzowych. Taka niezbyt duża, ale bezpieczna i w miarę wygodna szerokość stopni dodatkowo – obok ich liczby – zmniejsza powierzchnię zajmowaną przez schody.
Uwaga! Dla bezpieczeństwa mieszkańców bardzo ważne jest, by wszystkie stopnie schodów miały nie tylko taką samą wysokość, ale i szerokość, przy czym dla stopni zabiegowych i wachlarzowych ta druga wielkość liczona jest oczywiście w jednakowej i nie większej niż 40 cm odległości od zakrętu.
Racjonalne ukształtowanie schodów
Dodatkowe zmniejszenie powierzchni przeznaczonej na schody można osiągnąć przez wybór ich rodzaju oraz zastosowanie w nich nie tylko prostokątnych stopni, ale na ich „zakrętach” także trapezowych, a nawet trójkątnych. Nie bez znaczenia jest także powiązanie miejsca ich lokalizacji z ciągami komunikacyjnymi na obu kondygnacjach domu.
Schody jednobiegowe. Schody jednobiegowe zabierają z domu najmniej powierzchni mieszkalnej. Mogą mieć one wyłącznie prostokątne stopnie, o ile możliwe jest wpisanie ich w prosty ciąg komunikacyjny pomiędzy podłogami parteru i piętra. Ponieważ nie tylko w niedużych domach może być o to trudno, więc często na dole lub na górze (albo w obu tych miejscach) schody te mają stopnie zabiegowe o kształcie trójkątnym i wtedy wchodzi się na nie z boku.
Niezależnie jednak od tego, czy na schody jednobiegowe wchodzi się od czoła, czy z boku, są one bardzo długie, więc upadek z nich może być dla mieszkańców bolesny. Ze względu na ich długość w wielu domach jednorodzinnych może być też problem z ich zaprojektowaniem. Rozwiązać go można na przykład przez dodanie prostokątnego spocznika, na który wchodzi się po jednym lub dwóch dodatkowych stopniach (Fot. 2). Choć oczywiście można mieć wtedy wątpliwość, czy takie schody nadal są jednobiegowe…
Schody dwubiegowe z płaskim podestem. Ten rodzaj schodów z prostokątnym podestem (Fot. 3), stosowany powszechnie w budynkach wielorodzinnych, spotyka się również często w domach jednorodzinnych. Dzięki podziałowi na dwa biegi, komunikacja po takich schodach jest dla mieszkańców dużo bezpieczniejsza i wygodniejsza niż po jednobiegowych – zajmują jednak od nich trochę więcej miejsca w domu. Dlatego czasem – dla zmniejszenia powierzchni zajmowanej przez schody dwubiegowe – ich podest dzielony jest na dwie równe części dodatkowym stopniem (Fot. 4), który w niczym nie obniża ich walorów komunikacyjnych.
Schody dwubiegowe, dzięki swojej rozbudowanej, przestrzennej formie i monolitycznej żelbetowej konstrukcji, mają szczególnie duży udział w usztywnieniu bryły domu. Zwłaszcza, gdy są one obudowane z trzech stron ścianami, z których przynajmniej dwie są nośnymi.
Schody trójbiegowe z płaskimi podestami. Pod względem funkcjonalnym i konstrukcyjnym schody trójbiegowe z dwoma podestami są podobne do dwubiegowych z jednym spocznikiem. Ponieważ mają one trzy biegi, które z oczywistych względów są krótsze niż w schodach z dwoma biegami, więc komunikacja po nich jest dla mieszkańców znacznie bardziej bezpieczna. Dzięki rozbudowanej przestrzennej formie jeszcze lepiej niż dwubiegowe usztywniają budynek.
Dla zmniejszenia powierzchni zajmowanej przez schody trójbiegowe, można – bez uszczerbku dla wygody i bezpieczeństwa mieszkańców – podzielić spoczniki dodatkowym stopniem na dwie jednakowe trójkątne części (Fot. 5).
Schody trójbiegowe mają też duszę, czyli wolną przestrzeń pomiędzy trzema biegami, która pozwala mieszkańcom znajdującym się na piętrze i na parterze nie tylko na kontakt głosowy, ale i wzrokowy. Duszę schodów można również wykorzystać na montaż niewielkiej windy.
Schody z zabiegami. Powierzchnię zajmowaną w domu przez schody można dodatkowo zmniejszyć, wykonując w miejscu ich kwadratowych lub prostokątnych spoczników większą liczbę trójkątnych lub trapezowych stopni zabiegowych. Nie należy jednak z tym przesadzać, ponieważ wtedy po wewnętrznej stronie stopnie te będą zbyt wąskie, by można było stabilnie postawić na nich stopę, co oczywiście grozi upadkiem, czasem nawet ze sporej wysokości.
Dlatego należy przyjąć, że na zakręcie schodów o 90° liczba stopni zabiegowych na planie kwadratowego spocznika nie powinna być większa niż trzy (Fot. 6). Przy większej liczbie stopni po prostu nie da się spełnić – wspomnianego wcześniej – wymagania przepisów budowlanych, zgodnie z którym, w odległości 40 cm od wewnętrznej krawędzi schodów, szerokość wszystkich stopni zabiegowych powinna być nie mniejsza niż 25 cm i oczywiście jednakowa.
Jeśli tak nie będzie i w komunikacyjnej linii schodów stopnie zabiegowe będą różniły się szerokością, to jest więcej niż pewne, że prędzej czy później chodzenie po nich skończy się dla mieszkańców bolesnym upadkiem. Dlatego za źle wykonane schody należy uznać takie, w których w linii poruszania się po nich domowników stopnie zabiegowe nie spełniają tych warunków (Fot. 7 i 8).
Schody tylko z pewnego cementu
Niezależnie od kształtu i wielkości, żelbetowe schody muszą być zarówno poprawnie zazbrojone i zabetonowane, jak i wykonane z mieszanki betonowej, do której przygotowania użyto pewnego cementu, pochodzącego z cementowni krajowych lub innego państwa Unii Europejskiej. Tylko on bowiem na pewno spełnia wymagania normy cementowej, więc wykonane z niego schody będą miały odpowiednią nośność i trwałość. Ważne też, że jedynie europejscy producenci cementu dokładają starań, żeby jego produkcja i transport odbywały się z możliwie najmniejszym śladem węglowym.
Schody żelbetowe betonuje się zwykle równocześnie ze stropem, więc używa się do tego mieszanki betonowej, przygotowanej w wytwórni betonu towarowego i przywiezionej na plac budowy betonowozami. Jest to najlepsza gwarancja nie tylko jej jakości, ale i tego, że spoiwem w niej jest pewny cement, wyprodukowany w jednej z krajowych lub europejskich cementowni.
Gdyby jednak ktoś zdecydował się na wykonanie schodów z mieszanki przygotowywanej na placu budowy w betoniarce, to powinien sprawdzić, jakie jest pochodzenie worków z cementem, zakupionym przez niego w hurtowni materiałów budowlanych, a także – co bardzo ważne – czy nie jest to jakakolwiek mieszanka cementowo-popiołowa o trudnym do ustalenia składzie.
Materiał promocyjny Stowarzyszenie Producentów Cementu
www.polskicement.pl www.pewnycement.pl






