Jakie powinny być regulowane kratki wentylacyjne?

28 marca 2024

Znajdujące się w pomieszczeniach wloty do kanałów wywiewnych wentylacji naturalnej (grawitacyjnej) mają perforowane osłony, nazywane popularnie kratkami. Powinny być one na tyle duże, by ich przekrój netto, czyli bez powierzchni zewnętrznej ramki i wewnętrznych szczeblinek, nie był mniejszy od przekroju poprzecznego kanału wywiewnego.

Niestety, jest z tym zwykle problem i rzadko kiedy wykonany w ścianie wlot do kanału wentylacyjnego i osłaniająca go kratka są na tyle duże (Fot. 1), by nie ograniczyć ilości zużytego powietrza, usuwanego z pomieszczenia kanałem wywiewnym na zewnątrz. To samo dotyczy zresztą znajdującego się w kominie wylotu z takiego kanału.

Zobacz: Jakie powinny być kratki na początku i końcu kanałów wentylacyjnych?

Zdarza się bardzo często, że sam kanał wentylacyjny ma wprawdzie przekrój poprzeczny zgodny z przepisami, ale zamontowana na jego końcu kratka wyraźnie ogranicza przepływ powietrza. Jest tak na przykład wtedy, gdy przekrój netto osłony, która ma średnicę wewnętrzną identyczną jak kanał, zmniejszają jej liczne szczeblinki (Fot. 2).

Fot. 1 – Kratka nie zmniejszy przepustowości kanału wywiewnego, jeśli jej powierzchnia brutto będzie o około 50% większa niż jego przekrój poprzeczny
Fot. 2 – Gdy suma otworów w kratce jest mniejsza niż przekrój poprzeczny kanału wentylacyjnego, napływ powietrza do niego będzie przez nią redukowany

Zmniejszenie przepływu powietrza przez kanały wywiewne – spowodowane przez zbyt małe kratki – ogranicza wentylację w domu szczególnie wtedy, gdy temperatura na zewnątrz jest wyższa niż 12ºC. Przyjmuje się bowiem, że przy takiej temperaturze ciąg w kanałach jest optymalny, jeśli mają one przekrój zgodny z przepisami (powyżej 160 cm²), są proste i mają długość co najmniej 4 m. Oczywiście jest tak tylko wtedy, gdy do domu lub mieszkania zapewniony jest odpowiednio duży dopływ świeżego powietrza z zewnątrz przez nawiewniki lub rozszczelnione skrzydła okienne.

Gdy różnica pomiędzy temperaturą w domu i na zewnątrz maleje, zmniejsza się siła ciągu w kanałach wywiewnych, więc dodatkowe ograniczenie ich przepustowości przez kratki pogarsza wymianę powietrza w pomieszczeniach. Niestety taki stan jest często akceptowany przez domowników, którzy nie wiążą swojego złego samopoczucia z niedostateczną wentylacją pomieszczeń.

Kratki regulowane

Inaczej jest, gdy na zewnątrz domu robi się chłodniej, a nawet mroźnie. W poprawnie wykonanych kanałach wywiewnych ciąg powietrza jest wtedy znacznie większy od tego, który jest potrzebny do poprawnej wentylacji pomieszczeń.

To dlatego w normie dotyczącej wentylacji pomieszczeń mieszkalnych i użyteczności publicznej (PN-83/B-03430 – pkt. 5.1.4.) wymaga się, by otwory wentylacyjne miały „wyposażenie umożliwiające redukcję wolnego przekroju do 1/3, obsługiwane z poziomu podłogi”.

Oznacza to, że kratki wentylacyjne, montowane na wlotach do kanałów wywiewnych, powinny mieć możliwość regulacji ilości przepływającego przez nie powietrza (Fot. 3), o czym – niestety – przeważnie nie wiedzą (albo zapominają) osoby zawodowo związane z budową domów i mieszkań, a także te, które odpowiedzialne są za to, by ich stan techniczny był zgodny z wymaganiami prawa budowlanego.

Oczywiście powinny to być tylko takie kratki regulowane, które nie dają się całkowicie zamknąć (Fot. 4), a przymknąć co najwyżej do jednej trzeciej ich przekroju netto. Ich zadaniem jest bowiem jedynie ograniczyć przepływ usuwanego z pomieszczeń powietrza, gdy podczas mroźnej zimy siła ciągu w kanałach wywiewnych – ze względu na dużą różnicę temperatury w domu i na zewnątrz – jest bardzo duża.

Fot. 3 – Zgodnie z normą wentylacyjną wloty do kanałów wywiewnych powinny być osłonięte kratkami, które pozwalają na redukcję ilości przepływającego przez nie powietrza
Fot. 4 – Nie spełniają wymogów kratki regulowane, które dają się całkowicie zamknąć i zupełnie lub częściowo zablokować wymianę powietrza w domu lub mieszkaniu

W żadnym razie nie powinny być to jednak anemostaty (Fot. 5), które montuje się na końcu przewodów wywiewnych wentylacji mechanicznej z odzyskiem ciepła. Mają one bowiem zdecydowanie mniejszy przekrój niż kanały wentylacji naturalnej (grawitacyjnej).

Poważnym błędem jest też okresowe zmniejszanie ciągu w kanałach wywiewnych przez częściowe zaklejanie kratek papierową lub plastikową taśmą (Fot. 6), a szczególnie ich całkowite zasłonięcie, co niestety wcale nie jest rzadko spotykaną sytuacją.

Fot. 5 – Stosowane w wentylacji mechanicznej regulowane anemostaty – z powodu zbyt małego przekroju – nie nadają się do montażu na wlotach do kanałów wywiewnych
Fot. 6 – Nawet podczas dużych mrozów nie należy zmniejszać ciągu w kanałach wywiewnych przez zaklejanie kratek – jedynym skutkiem tego będzie brak wentylacji pomieszczeń

Oczywiście da się regulować siłę ciągu w kanałach wywiewnych za pomocą odpowiedniego przymykania nawiewników okiennych lub ściennych oraz rozszczelniania i uchylania okien. Wymaga to jednak od domowników nie tylko zwracania uwagi na warunki atmosferyczne, lecz także świadomości, że – bez względu na pogodę – stała i właściwa wentylacja pomieszczeń jest im niezbędna dla zdrowia i dobrego samopoczucia.

Uwaga! Regulowane kratki bardzo dobrze sprawdzą się w domach piętrowych i z użytkowym poddaszem. W nich kanały wywiewne na parterze są dłuższe od tych na drugiej kondygnacji, więc z natury rzeczy jest w nich większy ciąg. Dzięki regulowanym kratkom można ograniczyć siłę ciągu w kanałach na parterze, by – przy zbyt małym dopływie świeżego powietrza z zewnątrz – nie dochodziło do odwrócenia ciągu w kanałach na piętrze.

Zobacz także
Wymurowane z nieregularnych płytek piaskowca elewacje domu, choć oryginalne i atrakcyjne wizualnie, nie...
W dobie rosnącej liczby urządzeń korzystających z internetu stabilność i zasięg sieci Wi-Fi to jedne z...
Dawniej, gdy do budowy zewnętrznych ścian domu używano prawie wyłącznie pełnej cegły ceramicznej, to w...
W pomieszczeniach na poddaszu oraz na ostatnim piętrze budynków z płaskim dachem jest duży problem z...