Jak zlikwidować zacieki na tynku wspornikowych płyt balkonowych?

13 czerwca 2022

Popularne żelbetowe balkony wspornikowe, zamocowane w stropach międzykondygnacyjnych, są z wielu względów „trudnymi” elementami konstrukcyjnymi budynku. Z jednej strony są one wystawione na destrukcyjne działanie opadów atmosferycznych oraz duże wahania temperatury powietrza, z drugiej – stanowią duże mostki termiczne i dlatego wymagają starannego ocieplenia.

Konieczność obustronnego ocieplania balkonów wspornikowych bardzo utrudnia poprawne wykonanie ich izolacji przeciwwilgociowej. Dotyczy to szczególnie rozwiązań klasycznych, czyli takich, w których izolacja ta ułożona jest pomiędzy ociepleniem płyty żelbetowej a wierzchnią warstwą wykończenia balkonów. Z wielu powodów – zazwyczaj zarówno projektowych, jak i wykonawczych – trwałość, a zatem i szczelność, tak wykonanych izolacji przeciwwilgociowych nie jest duża, o czym dość szybko przekonują się właściciele tak wykonanych balkonów.

Przy czym, jeśli dotyczy to mieszkań w bloku, sygnałem, że nie jest z nimi dobrze, nie jest ich własny balkon, lecz sąsiada, który mieszka piętro wyżej. To bowiem na suficie jego balkonu, wykończonego tynkiem cienkowarstwowym, zaczynają pojawiać się białe wykwity, a w czasie większego deszczu zdarza się, że woda spływa strumykami po szybach okien. To ostatnie może się też zdarzać zimą, gdy topi się śnieg, zalegający na balkonie sąsiada.

Pozbywanie się białych wykwitów z balkonowych sufitów

Zabierać się za renowację sufitów warto oczywiście dopiero wtedy, gdy została poprawiona izolacja przeciwwilgociowa płyt balkonowych. Z reguły dotyczy to także ich ocieplenia, które zwykle również ulega zawilgoceniu i przestaje pełnić funkcję izolacyjną.

By taka naprawa była skuteczna i trwała, warto zastosować sposób, stosowany w dachach płaskich o odwróconym układzie warstw, polegający na tym, że – inaczej niż w rozwiązaniach klasycznych – ocieplenie balkonu ułożone jest na izolacji przeciwwilgociowej.

Zobacz: Jak naprawić zaciekające balkony żelbetowe?

Po wykonaniu nowych izolacji i ułożeniu podłogi balkonów, ich dolnej, poplamionej powierzchni nie zagraża już kolejne zawilgocenie, więc mogłoby się wydawać, że dla ukrycia zacieków wystarczy położyć na warstwie starego tynku cienkowarstwowego nową strukturę.

Jeśli jednak na spodach balkonów są nie tylko wykwity na tynku (Fot. 1), lecz także widać na nich uszkodzenia, obejmujące w niektórych miejscach także warstwę zbrojącą (Fot. 2), to położenie jedynie nowego tynku nie jest skutecznym i trwałym rozwiązaniem.

Fot. 1 – Z powodu źle wykonanej izolacji przeciwwilgociowej balkonów na ich tynku pojawiły się białe, wapienne wykwity
Fot. 2 – W niektórych miejscach zaciekająca pod spód balkonów woda uszkodziła nie tylko tynk, ale i warstwę zbrojącą

Dlatego podczas renowacji balkonowych sufitów w jednym z domów zdecydowano się na wykonanie na nich najpierw nowych warstw zbrojących, w postaci plastikowej siatki, całkowicie zatopionej w zaprawie (Fot. 3 i 4).

Fot. 3 – Ze względu na uszkodzenia „starych” tynków, zdecydowano się ułożyć na nich najpierw nową warstwę zbrojącą
Fot. 4 – Nową warstwę zbrojącą ułożono na całych dolnych powierzchniach balkonów, a nie tylko w miejscach uszkodzeń

Przed ułożeniem na nich nowego tynku cienkowarstwowego, wykonano na balkonach nowe cokoły z kawałków betonowych płyt, z której wcześniej zrobiono ich podłogi (Fot. 5). Ponieważ cokoły wklejono w te fragmenty ścian, z których wcześniej usunięto wilgotny styropian i zastąpiono je nowym ociepleniem, więc przed ułożeniem struktury trzeba je było wyrównać (Fot. 6).

Fot. 5 – W miejscach, w których zawilgocone ocieplenie ścian zastąpiono nowym, wklejono cokoły z kawałków płyt betonowych
Fot. 6 – Nowe ocieplenie było już wcześniej pokryte warstwą zbrojącą – przed ułożeniem struktury trzeba ją jedynie wyrównać

Dopiero po tych pracach przygotowawczych położono tynk cienkowarstwowy na sufitach balkonów (Fot. 7) oraz w tych miejscach ścian, które podczas prac naprawczych były powtórnie ocieplone (Fot. 8). Przy czym starano się dobrać taki kolor tynku, by był on możliwie najbardziej podobny do tego, który na elewacji domu ułożono dziesięć lat wcześniej.

Fot. 7 – Teraz można było już ułożyć tynk cienkowarstwowy zarówno na sufitach balkonów, jak i przylegających do nich ścianach zewnętrznych
Fot. 8 – Barwa nowego tynku, ze względu na nowy podkład, miała nieco inną barwę na sufitach i powtórnie ocieplonych fragmentach ścian

Na koniec zarówno sufity, jak i przylegające do balkonów ściany domu, pomalowano farbą elewacyjną, by wybarwieniem nie różniły się od siebie (Fot. 9 i 10). Udało się to bardzo dobrze – jedynie na powtórnie ocieplonych fragmentach ścian, na których z konieczności nowa warstwa zbrojąca i tynk stanowiły inny podkład pod farbę niż „stary” tynk, ma ona nieco ciemniejszy odcień. Nie psuje to jednak elewacji, bo po pierwsze – od otoczenia osłaniają je matowe balustrady balkonowe, a po drugie – podobne zabiegi zostały już zastosowane wcześniej przez architektów w różnych miejscach elewacji budynku.

Fot. 9 – Dodatkowe pomalowanie nowych tynków farbą elewacyjną prawie całkowicie wyrównało ich barwę, z wyjątkiem miejsc nad cokołami
Fot. 10 – Teraz balkony z nowymi tynkami i posadzkami wyglądają estetycznie – najważniejsze jest jednak to, że już nie przeciekają
Zobacz także
Fot. Xella Polska
Szczególnie w starszych domach wymurowane z cegieł ściany piwnic często są zawilgocone i zasolone, przez...
Przystępując do budowy domu warto wszystko sobie najpierw dokładnie przemyśleć i zaplanować – najlepiej...
Materiał stosowany do wykończenia dachu jest niezwykle ważnym elementem w budynkach mieszkalnych oraz...
Fot. FAKRO
Trudno sobie wyobrazić nowoczesny dom z poddaszem użytkowym bez okien dachowych. Ich zalety są niezastąpione....