Okna są jednym z rodzajów przegród zewnętrznych, które fizycznie oddzielają wnętrze domu od otaczającego go świata. Od ścian, dachu i podłogi parteru odróżnia je to, że mają przezroczyste szyby – to dzięki nim okna mają wpływ na temperaturę powietrza w domu, co w zależności od warunków pogodowych oraz pory dnia i roku może być dla ich mieszkańców korzystne lub uciążliwe.
Podstawowymi funkcjami okien jest w ciągu dnia doświetlanie pomieszczeń światłem naturalnym oraz – przez cały czas – umożliwianie domownikom kontaktu wzrokowego z otoczeniem (Fot. 1). To dlatego zapisane w Warunkach Technicznych wymagania w zakresie izolacyjności termicznej nie są wobec nich tak duże jak wobec ścian zewnętrznych czy dachu. Te ostatnie są bowiem przegrodami nieprzezroczystymi, więc ich parametry termiczne łatwo można zwiększać – na przykład przez pogrubienie warstwy ocieplenia.

Trzeba jednak zdawać sobie sprawę z tego, że w chłodne dni przez okna ciepło z domu nie tylko przenika na zewnątrz, tak jak przez ściany czy dach. Z powodu przezroczystych szyb może z niego także wypromieniowywać do otoczenia, dodatkowo obniżając temperaturę w pomieszczeniach. Zjawisko to jest szczególnie odczuwalne po zmroku, w okresach, w których niebo nie jest zachmurzone.
Nagrzewanie domu przez promienie słoneczne, docierające do jego wnętrza przez nieosłonięte niczym okna, może być przez mieszkańców odczuwane jako uciążliwość także podczas gorącego lata. Wtedy słońce może bowiem przez szyby podgrzać w ciągu dnia wnętrze domu w dużo większym stopniu, niż zrobi to gorące powietrze, wpadające do niego przez uchylone lub otwarte okna.
Inaczej jest jednak, gdy dzieje się to zimą w pogodny, słoneczny dzień. Wtedy przez okna – skierowane nie tylko na południe, ale także na wschód i zachód – „poruszające się” nisko po niebie słońce potrafi tak nagrzać wnętrze domu (Fot. 2 i 3), że instalacja grzewcza może dzięki temu pracować z mniejszą mocą, albo nawet na kilka godzin w ogóle się wyłączyć.
To, czy okna będą miały pozytywny, czy negatywny wpływ na komfort domowników i ich finanse, zależy w dużej mierze od nich samych. Mając wiedzę o dużo bardziej złożonym niż ścian czy dachu wpływie okien na temperaturę w domu, mogą oni bowiem za pomocą różnych zabiegów zwiększać lub zmniejszać jego efekty.


Okna w zimie
W mroźne, ale pogodne dni nieosłonięte niczym okna są źródłem zysków ciepła od promieniowania słonecznego, nagrzewając na długo te elementy domu, które mają dużą pojemność cieplną, a więc przede wszystkim murowane ściany, żelbetowe stropy i schody oraz betonowe podkłady podłogi parteru (Fot. 4). Zyski ciepła od słońca mogą być wówczas większe niż jego straty przez okna nawet wtedy, gdy temperatura na zewnątrz domu jest znacznie poniżej zera stopni Celsjusza. Przy czym ten bilans termiczny jest korzystny zarówno przy oknach o standardowych wymiarach, jak i wielkopowierzchniowych.

Niestety, zyski termiczne od słońca kończą się po zapadnięciu mroku. Dobrze więc, jeśli wtedy okna zostaną przesłonięte nieprzezroczystymi osłonami, by ciepło z domu nie wypromieniowywało do otoczenia. Mogą to być montowane od strony zewnętrznej rolety, pełniące równocześnie funkcję ochrony antywłamaniowej, a także żaluzje, których listwy – w zależności od potrzeb – można ustawiać pod różnym kątem (Fot. 5).
Przed wypromieniowywaniem ciepła z domu mogą również chronić wewnętrzne żaluzje i rolety, a także grube płócienne zasłony. Przy stosowaniu tych ostatnich trzeba jedynie pamiętać, że jeśli pod oknami znajdują się grzejniki, to powinny się one kończyć równo z parapetem (Fot. 6). Inaczej zasłony obniżą skuteczność działania instalacji grzewczej.


Ze względów termicznych takie zasłanianie okien warto zrobić także w pochmurne zimowe dni. Oczywiście, jest to możliwe jedynie wtedy, gdy w ciągu dnia mieszkańcy przebywają poza domem. Trudno bowiem oczekiwać od nich, że w celu ograniczenia strat ciepła i kosztów ogrzewania będą przebywać w domu przy sztucznym oświetleniu i… wydawać pieniądze na zużywany przez niego prąd.
Zobacz: Jak ograniczyć straty ciepła przez okna?
Uwaga! Zimą największe zyski ciepła od słońca są przez okna drewniane. Ich profile – w przeciwieństwie do plastikowych i aluminiowych – bardzo się wtedy nagrzewają, poprawiając parametry termiczne całych okien. Trzeba jedynie pamiętać, że wykonanie nowoczesnych okien drewnianych nie jest łatwe technicznie, dlatego dobrze jest wybrać je z oferty firmy SOKÓŁKA OKNA I DRZWI (Fot. 7), która ich produkcją zajmuje się w Polsce od ponad 50 lat i obecnie eksportuje je do bardzo wielu krajów na całym świecie!
Zobacz: Dlaczego warto mieć w domu drewniane okna marki Sokółka?

Rola okien w wentylacji domu zimą
We wciąż jeszcze najbardziej popularnej w polskich domach wentylacji naturalnej (grawitacyjnej), okna pełnią ważną rolę. Dotyczy to przede wszystkim okien znajdujących się pomieszczeniach „czystych”, czyli pokoju dziennym i sypialniach. To w nich przez rozszczelnienie skrzydeł okiennych lub za pomocą zamontowanych w ich górnych profilach nawiewnikach napływa do domu świeże powietrze z zewnątrz, zajmując miejsce zużytego, które z kuchni, łazienek i pomieszczeń gospodarczych jest usuwane kanałami wywiewnymi do otoczenia.
W chłodnych porach roku oznacza to, że przez okna napływać będzie do domu zimne powietrze, co – dla utrzymania w nim komfortu cieplnego – oznacza zwiększenie kosztów jego ogrzewania. Jednak całkowite ograniczenie napływu świeżego powietrza z zewnątrz przez uszczelnienie skrzydeł okiennych lub zaklejenie taśmą zamontowanych w oknach nawiewników jest poważnym błędem. Bardzo szybko powoduje to spadek poziomu tlenu w znajdujących się w domu powietrzu, co odbije się na samopoczuciu, a nawet zdrowiu domowników.
Podobne problemy z wymianą powietrza jak przy wentylacji naturalnej występują także wtedy, gdy dom wyposażony jest w mechaniczną wentylację wywiewną. W niej również świeże powietrze z zewnątrz napływa do niego przez okna. Jedynie wtedy, gdy w domu jest wentylacja mechaniczna nawiewno-wywiewna z odzyskiem ciepła, okna nie biorą udziału w wymianie powietrza w domu i przez cały czas mogą pozostać całkowicie szczelne.
Okna latem
Wydawać by się mogło, że docierające do wnętrza domu przez okna promieniowanie słoneczne jest przez mieszkańców szczególnie negatywnie odczuwalne latem. Tymczasem może ono podnieść temperaturę w pomieszczeniach jedynie o kilka stopni w stosunku do tej, którą ma powietrze na zewnątrz domu. Oczywiście nie oznacza to, że nawet ta niewielka różnica nie może być dla mieszkańców uciążliwa, zwłaszcza, gdy temperatura w domu zaczyna być wyższa od naturalnej temperatury człowieka.
Warto jednak zwrócić uwagę na to, że latem słońce „przemieszcza się” po niebie dużo wyżej niż zimą, więc jego promienie oświetlają okna pod znacznie większym kątem niż w miesiącach zimowych. Dla domu i jego mieszkańców jest to zjawisko korzystne.
Po pierwsze – spora część promieniowania słonecznego odbija się wtedy od szyb i nie dociera do wnętrza pomieszczeń. Po drugie – słońce nie sięga w głąb domu tak daleko, jak zimą, dzięki czemu nagrzewanie domu jest wtedy mniejsze. Efekt tego może być na tyle korzystny, że nie jest konieczne stosowanie klimatyzacji i ponoszenie przez mieszkańców z tego tytułu niemałych dodatkowych wydatków na energię elektryczną.
Tym bardziej, że nagrzewanie wnętrza domu przez słońce może być jeszcze dodatkowo ograniczone, na przykład za sprawą szerokich okapów dachowych, bardziej niż zwykle wysuniętych poza lico ścian zewnętrznych (Fot. 8 i 9).


Taką ochronę przed nadmiernym nasłonecznieniem mogą też pełnić markizy okienne, które dodatkowo mają tę zaletę, że zimą, gdy domownikom zależy na zyskach ciepła z promieniowania słonecznego, pozostają zwinięte.
Jak z tego widać, latem dużo łatwiej można się ochronić przed okiennym nagrzewaniem pomieszczeń przez promieniowanie słoneczne. Przy czym niekoniecznie muszą być to różnego rodzaju nieprzezroczyste przesłony na okna, za sprawą których w ciągu dnia nie będzie też docierać do pomieszczeń światło naturalne.
Materiał promocyjny Sokółka Okna i Drzwi S.A. www.sokolka.com.pl
