Ściany podokienne są zdecydowanie mniej obciążone niż przylegające do nich z obu stron ściany o wysokości pełnej kondygnacji. Nie przenoszą bowiem pionowych obciążeń od stropu, dachu i ścian nad nimi, a jedynie ciężar stojących na nich większych lub mniejszych okien. Wydawać by się mogło, że podczas budowy zewnętrznych ścian domu ich podokienne fragmenty nie są tymi elementami, które wymagałyby od wykonawców większej uwagi.
Tymczasem, jeśli są to jednowarstwowe ściany, wykonane z bloczków betonu komórkowego, to ich podokienne fragmenty (Fot. 1) mogą rysować się z powodów termicznych. Dlatego w trakcie murowania ścian domu takie miejsca dobrze jest odpowiednio wzmocnić, by uniknąć tego typu uszkodzeń.

Zarysowanie jednowarstwowych ścian podokiennych
Ściany jednowarstwowe z betonu komórkowego, na przykład Ytong EnergoUltra+ – w przeciwieństwie do dwuwarstwowych ścian zewnętrznych – w całej swojej grubości są jednorodne pod względem materiałowym. Gdy więc po jednej ich stronie temperatura powietrza jest większa niż po drugiej, to w płaszczyźnie poziomej zaczynają być one zginane. Dzieje się tak dlatego, że bardziej nagrzana strefa takich ścian rozszerza się, a chłodniejsza – skraca. Inaczej mówiąc, ściany są wtedy po jednej stronie rozciągane, a po drugiej – ściskane.
Beton komórkowy, jak zresztą każdy beton, jest materiałem kruchym, więc dobrze sobie radzi z przenoszeniem naprężeń ściskających, w przeciwieństwie do rozciągających. Dlatego wykonane z niego elementy mogą rysować się w miejscach, w których są rozciągane.
Choć to zjawisko termiczne dotyczy całych ścian Ytong EnergoUltra+, to jedynie w ich podokiennych fragmentach (Fot. 2) czasem z tego tytułu pojawiają się rysy. Jest tak dlatego, że ściany o pełnej wysokości są w pionie silnie ściskane przez oparte na nich stropy i dach oraz – ewentualnie – znajdujące się jeszcze nad nimi ściany. Występujące więc w ich poziomie zginanie, wywołane różnicą temperatury, nie ma istotnego znaczenia mechanicznego, a przynajmniej takiego, które mogłoby spowodować pojawienie się w nich rys po jednej lub drugiej stronie.

W podokiennych fragmentach ścian jednowarstwowych pionowe rysy mogą pojawiać się okresowo wtedy, gdy różnica pomiędzy temperaturą wewnątrz i na zewnątrz domu jest znaczna. Przy czym taka sytuacja może mieć miejsce zarówno podczas mroźnej zimy, jak i w czasie upalnego lata. Charakterystyczne, że szerokość rozwarcia takich rys jest większa w ścianach podokiennych o mniejszej wysokości niż wyższych, a także to, że po zmianie pogody zwykle zamykają się one i praktycznie przestają być widoczne.
Zarysowania ścian podokiennych częściej można zauważyć od strony wnętrza domu niż na elewacji – zwłaszcza takiej, która wykończona jest mineralnym tynkiem cienkowarstwowym, ułożonym na warstwie zaprawy zbrojonej plastikową siatką. Częściej także takie zarysowania ścian zdarzają się na parterze niż na piętrze, ponieważ na nim są one wymurowane na warstwie poślizgowej z izolacji przeciwwilgociowej, wykonanej z lepiku i papy asfaltowej i ułożonej na ścianach fundamentowych.
Ochrona ścian podokiennych przed zarysowaniem
Choć ewentualne okresowe zarysowanie ścian pod oknami zwykle nie jest dla mieszkańców niepokojące, to warto zadbać o to, żeby go wcale nie było. Trzeba w tym celu w poziomej spoinie pomiędzy przedostatnią i ostatnią warstwą bloczków ściany podokiennej ułożyć zbrojenie, które przejmie naprężenia rozciągające i nie dopuści do powstawania rys (Rys. 1).
Zbrojenie to powinno być po obu stronach zakotwione w przylegających do otworu okiennego pełnych ścianach na długość co najmniej 50 cm. Jeśli w ścianie będzie obok siebie kilka okien, to jej murowanie najlepiej przerwać na całej długości przedostatniej warstwy podokiennej (Fot. 3) i zaznaczyć na niej miejsca ich lokalizacji. Do dalszego wznoszenia takiej ściany przystępuje się dopiero po ułożeniu zbrojenia pod przyszłymi oknami i przykryciu go warstwą bloczków.


Dla ochrony przed termicznym zarysowaniem jednowarstwowych ścian podokiennych, na przykład wybudowanych z bloczków Ytong EnergoUltra+, można zastosować trzy rodzaje zbrojenia – systemowe do spoin wspornych, z dwóch prętów żebrowanych lub murowe Murfor® Compact.
Systemowe zbrojenie do spoin wspornych. Jest ono wykonane z dwóch płaskowników o wymiarach 1,5 x 8 mm, połączonych ze sobą kratownicą z cienkiego drutu o średnicy 1,5 mm (Fot. 4). Zbrojenie to ma szerokość 19 cm i długość 3,05 m i po przycięciu na odpowiedni wymiar zatapia się go w warstwie zaprawy do cienkich spoin Ytong-Silka FIX X100 (Fot. 5).


Dwa pręty ze stali żebrowanej. Odpowiedniej długości pręty żebrowane o średnicy 8 mm umieszcza się w dwóch równoległych bruzdach o przekroju 2 x 2 cm, wykonanych w warstwie bloczków za pomocą systemowego rylca (Fot. 6). Po oczyszczeniu bruzd z okruchów betonu, wypełnia się je kolejno zaprawą cementową, która będzie otulać pręty i chronić je przed korozją. Następnie w bruzdy te wciska się pręty i po wcześniejszym usunięciu nadmiaru zaprawy za pomocą kielni, starannie wyrównuje jej powierzchnię do poziomu bloczków (Fot. 7).


Zbrojenie murowe Murfor® Compact. Dla ochrony ścian podokiennych można również zastosować zbrojenie Murfor® Compact. Ma ono postać wąskich taśm wykonanych z wiązek stalowych strun, połączonych ze sobą tkaniną z włókna szklanego (Fot. 8). W strefach podokiennych dwa paski takiego zbrojenia zatapia się w warstwie świeżo ułożonej zaprawy do cienkich spoin (Fot. 9).


* * *
W zbudowanych z kilku warstw bloczków z betonu komórkowego, na przykład Ytong EnergoUltra+, ścianach podokiennych powstanie rys po bardziej nagrzanej ich stronie jest oczywiście bardziej prawdopodobne wtedy, gdy pomiędzy nimi nie ma spoin pionowych. Dlatego dobrze jest w kolejnych warstwach pionowe styki bloczków wypełnić starannie systemową zaprawą Ytong-Silka FIX X100, choć ze względu na uformowane na ich czołowych powierzchniach pióra i wpusty nie jest to proste.
Materiał promocyjny Xella Polska
