W większości domów murowanych strome dachy dwuspadowe mają konstrukcję krokwiowo-jętkową. Takie więźby dachowe zazwyczaj podparte są wyłącznie na dwóch przeciwległych ścianach kolankowych, tworząc na poddaszu łatwą do zagospodarowania, otwartą przestrzeń. Rozwiązanie to – atrakcyjne z architektonicznego punktu widzenia – wymaga jednak odpowiedniego wzmocnienia ścian kolankowych.
Ściany murowane przystosowane są przede wszystkim do przenoszenia naprężeń ściskających – ich wytrzymałość na rozciąganie i zginanie jest bowiem niewielka. Tymczasem więźby krokwiowo-jętkowe – za pośrednictwem murłat –nie tylko naciskają na ściany kolankowe, przekazując na nie obciążenia pionowe. Dodatkowo obciążają je także poziomo, ponieważ pod ciężarem dachu końce krokwi mają naturalną tendencję do „rozjeżdżania się”.
Zadaniem ścian kolankowych jest do tego nie dopuścić, gdyż skończyłoby się to utratą nośności i stateczności takiej więźby dachowej, czyli – mówiąc wprost – katastrofą budowlaną. Nie jest to łatwe, ponieważ pod takim obciążeniem ściany te są mimośrodowo ściskane, czyli jednocześnie ściskane i zginane. Przy czym to dodatkowe zginanie jest tym większe, im mniej strome jest pochylenie połaci dachu i im wyższe są ściany kolankowe.
Nawet jednak wtedy, gdy ściany kolankowe mają małą wysokość a połacie dachu – duże pochylenie, to i tak trzeba je wzmocnić konstrukcją żelbetową, ponieważ bez tego nie będą w stanie skutecznie przejąć obciążeń z więźby dachowej. Dlatego w ścianach kolankowych prawie w całości za przeniesienie obciążeń z dachu odpowiadają wykonane w ich grubości słupki żelbetowe.
Są one zazwyczaj rozstawione co 1,5-2 m i mają zbrojenie solidnie zakotwione w wieńcach stropu nad parterem (Fot. 1). Przy czym ze względów konstrukcyjnych słupki te powinny znajdować się w ścianie kolankowej możliwie jak najbliżej wnętrza domu.
Żelbetowe słupki wzmacniające wykonuje się w ścianach kolankowych zawsze – niezależnie od tego, z jakich materiałów są wymurowane oraz czy są jedno-, dwu- czy trójwarstwowe. Oznacza to, że należy je zrobić także w jednowarstwowych ścianach z bloczków betonu komórkowego Ytong Energo+ (Fot. 2), mimo że ze względu na swoją grubość wyglądają one bardzo solidnie.
Trzeba jedynie wykonać to w taki sposób, by „zimnym” żelbetem w jak najmniejszym stopniu osłabić ich znakomitą izolacyjność termiczną. Należy bowiem pamiętać, że bloczki Ytong Energo+ są jednocześnie materiałem konstrukcyjnym i izolacyjnym. Wymurowane z nich ściany jednowarstwowe (oraz znajdujące się w nich elementy żelbetowe) nie są więc później – tak jak dwuwarstwowe – razem z żelbetowymi słupkami ocieplane od zewnątrz grubą warstwą styropianu lub wełny mineralnej.
Wzmocnienie jednowarstwowych ścian kolankowych
O liczbie i rozstawie słupków żelbetowych w ścianach kolankowych, a także o ich zbrojeniu i wymiarach przekroju poprzecznego (Fot. 3), zawsze decyduje projektant konstrukcji, zapisując to w projekcie budowlanym domu.
Słupki wzmacniające ściany kolankowe betonuje się we wnękach o przekroju prostokątnym, pozostawionych murze z bloczków Ytong Energo+ wokół szkieletów zbrojeniowych, wypuszczonych z wieńca stropu nad parterem.
Przekroje poprzeczne tych wnęk muszą być na tyle większe od projektowanego przekroju słupków, by można było umieścić w nich (od strony zewnętrznej) kilkucentymetrowej grubości pasek ze styropianu lub wełny mineralnej. Dzięki temu zostanie ograniczony mostek termiczny w tych miejscach ściany, w których znajdują się żelbetowe słupki.
Wnęki te można wykonać przez zrobienie – za pomocą elektrycznej piły taśmowej – odpowiednich wycięć w bloczkach kolejnych warstw muru (Fot. 4). Można też zrobić je z ustawionych pionowo kształtek Ytong U, wykorzystywanych najczęściej do wykonywania nadproży i belek w domach wymurowanych z bloczków betonu komórkowego. W tym wariancie można użyć kształtek U mniejszych niż grubość ściany kolankowej i – zamiast styropianem lub wełną mineralną – ocieplić je od zewnątrz płytami Multipor.
Na wierzchu ścian kolankowych warto wykonać wieniec dachowy, który połączy monolitycznie wszystkie słupki żelbetowe w jeden szkielet konstrukcyjny (Fot. 5). Wieniec dachowy wykonuje się podobnie jak wieńce stropowe.
Zobacz: Jak ocieplić wieńce stropowe w ścianach jednowarstwowych z betonu komórkowego?
Sytuacja jest tu jednak o tyle korzystniejsza, że wieniec ten przekazuje obciążenia bezpośrednio na słupki żelbetowe, i dalej – przez wieniec stropowy – na ściany parteru. Dlatego może mieć on mniejszą szerokość niż wieńce stropowe – więcej jest więc miejsca na jego ocieplenie (Fot. 6) i zmniejszenie dzięki temu liniowego mostka termicznego.
Zaletą wieńca dachowego jest nie tylko to, że dzięki niemu ewentualne nierównomierne obciążenia z dachu rozkładają się na większą liczbę słupków. Gdy ścianki kolankowe zakończone są wieńcem dachowym, nie ma problemów z takim rozmieszczeniem szpilek, czyli śrub kotwiących murłatę (Fot. 7), by nie wypadały one w miejscu oparcia na nich krokwi.
Taka sytuacja może zdarzyć się wtedy, gdy w ścianach kolankowych bez wieńca stropowego szpilki osadzane są w pojedynczych słupkach. Może nie być wtedy możliwości – na etapie ocieplania dachu – dokręcenia śrub mocujących murłatę do ściany kolankowej (Fot. 8), gdy z powodu wyschnięcia drewna nakrętki są luźne.
Materiał promocyjny Ytong