W domach jednorodzinnych bardzo często schody wejściowe są wysunięte z bryły budynku. Dotyczy to nie tylko ich stopni, ale także podestu, na który zazwyczaj otwierają się drzwi wejściowe. Choćby z tego powodu musi mieć on spore wymiary, by domownicy i ich goście mogli bezpiecznie i wygodnie wchodzić i wychodzić z domu.
Schody wejściowe – nawet jeśli dla komfortu mieszkańców zostały osłonięte daszkiem – są wystawione na destrukcyjne działanie czynników atmosferycznych. Deszcz i śnieg oraz duże wahania temperatury mogą powodować szybkie niszczenie nie tylko ich warstw wykończeniowych, ale i konstrukcji schodów – dlatego dobrze, gdy jest ona wykonana z betonu.
Beton, jeśli tylko do jego przygotowania użyto pewnego cementu, wyprodukowanego w cementowni, jest materiałem budowlanym bardzo odpornym na warunki zewnętrzne. Nie jest tak jedynie wtedy, gdy do przygotowania mieszanki betonowej – zamiast prawdziwego cementu – użyje się którejś z mieszanek cementowo-popiołowych. Nie spełniają one wymagań normy cementowej – nie ma więc gwarancji, że wykonane przy ich użyciu elementy betonowe i żelbetowe będą miały odpowiednią jakość i trwałość.
Oczywiście podczas betonowania schodów nie należy zapominać, że dla ich wytrzymałości i trwałości ważne są też właściwe ułożenie i zagęszczenie mieszanki betonowej w deskowaniu, a także staranna pielęgnacja przez pierwsze dni wiązania cementu i twardnienia betonu.
Najlepszym dowodem na zalety betonu jest to, że już od bardzo dawna – nawet w trudnych warunkach gruntowo-wodnych – wykonuje się z niego fundamenty zarówno małych, jak i bardzo dużych domów. Tym bardziej więc decyzję, by schody zewnętrzne zrobić z betonu (Fot. 1), należy uznać za rozsądną i dotyczy to nie tylko domów murowanych, ale i drewnianych – zarówno tych zbudowanych z bali, jak i wykonanych w technologii lekkiego szkieletu.
Schody wejściowe powiązane z budynkiem
Pod względem budowlanym schody wejściowe – wykonywane zazwyczaj bezpośrednio na gruncie – z pewnością nie należą do najbardziej skomplikowanych. Jeśli jednak zrobi się je w nieodpowiedni sposób, mogą nie tylko rysować się i pękać, ale i powodować powstawanie mostków termicznych w miejscu ich styku ze ścianami domu.
Tak może być na przykład wtedy, gdy schody wejściowe zostaną „na siłę” połączone z ławami i ścianami fundamentowymi. Niewiele wystające ponad teren działki schody wywierają bowiem na grunt zdecydowanie mniejszy nacisk niż nawet niezbyt duży dom. Dlatego będą one osiadać zdecydowanie mniej niż cały budynek, co może być powodem ich pękania.
Zapobiec takim uszkodzeniom można by jedynie wtedy, gdyby solidnie – za pomocą specjalnie zaprojektowanej konstrukcji żelbetowej – powiązać schody z fundamentową częścią domu.
Zwykle jednak tego się nie robi, co najwyżej łącząc monolitycznie ze sobą ławy fundamentowe budynku i schodów wejściowych. Takie rozwiązanie samo w sobie nie jest oczywiście błędem, zwłaszcza jeśli ławy te w miejscu ich łączenia zostaną wzmocnione solidniejszym zbrojeniem podłużnym.
Jednak zazwyczaj – zwłaszcza przy podestach o większej powierzchni – połączone ławy nie są w stanie całkowicie uchronić schodów przed zarysowaniem i pękaniem, ponieważ te, które są pod nimi, osiadają mniej niż pod całym budynkiem.
Do tego pozostaje jeszcze kwestia ochrony domu przed stratami ciepła i wilgocią gruntową. Przemurowanie bocznych ścian schodów ze ścianami fundamentowymi domu zwiększałoby wprawdzie ich odporność na uszkodzenia, ale jednocześnie powodowało przerwy w izolacji cieplnej i przeciwwilgociowej tych ostatnich.
Da się tego uniknąć jedynie wtedy, gdy boczne ściany schodów – wymurowane z bloczków betonowych lub „wylane” z betonu – będą jedynie stykać się z ociepleniem ścian fundamentowych.
Niezależne schody wejściowe
Nie ma tych problemów, gdy schody wejściowe zostaną wykonane jako konstrukcja dostawiona do domu. W tym wariancie najpierw wykonuje się fundamenty budynku, na całej wysokości izolując przeciwwilgociowo i ocieplając polistyrenem ekstrudowanym jego zewnętrzne ściany fundamentowe (Fot. 2).
Dopiero potem przystępuje się do wykonania wykopów pod frontową i boczne ławy schodów oraz ułożenia w nich podłużnego zbrojenia, składającego się z czterech prętów (Fot. 3). Przy czym – jeśli na działce są grunty gliniaste, co w Polsce jest dość powszechne – ławy schodów powinny być posadowione poniżej strefy przemarzania grunt, czyli tak samo jak ławy domu.
Płytsze posadowienie schodów mogłoby bowiem spowodować ich uszkodzenie przez wysadziny mrozowe, którym zimą jest je zdecydowanie łatwiej unieść niż ciężki budynek. Jedynie wtedy, gdy na działce są grunty piaszczyste, to wykopy pod ławy schodów, podobnie jak i domu, mogą mieć głębokość tylko 50 cm poniżej terenu.
Po zabetonowaniu ław, boczne ściany schodów muruje się z bloczków betonowych, a przestrzeń między nimi i ociepleniem ścian fundamentowych domu wypełnia się piaskiem (Fot. 4), zagęszczonym mechanicznie niezbyt grubymi warstwami. W ścianach tych można zakotwić końce prętów, które posłużą do utrzymania w pewnej odległości od podsypki piaskowej zbrojenia konstrukcyjnego stopni schodów i podestu.
Po wykonaniu zbrojenia można przystąpić do montażu dekowania zgodnego z projektem schodów (Fot. 5). Pamiętać jedynie należy, że ich pierwszy stopień musi mieć większą wysokość niż pozostałe, ponieważ przed rozpoczęciem budowy domu zdjęto z jego obrysu ziemię roślinną. Po wykonaniu deskowania dobrze jest osłonić folią ściany przy wejściu do domu, by nie zachlapać ich mieszanką betonową.
Do betonowania schodów najlepiej użyć betonu towarowego, który każda szanująca się wytwórnia przygotowuje zawsze z pewnego cementu, pochodzącego z cementowni. Ponieważ do tego nie będzie potrzeba dużych ilości mieszanki betonowej, dobrze jest betonowanie schodów zewnętrznych połączyć na przykład z betonowaniem stropu nad parterem
Po zabetonowaniu schodów (Fot. 6) nie należy się spieszyć z ich rozdeskowaniem, by podczas dalszych prac budowlanych w budynku niechcący nie uszkodzić krawędzi stopni i podestu. Najlepiej zrobić to wtedy, gdy beton schodów osiągnie co najmniej połowę swojej pełnej wytrzymałości (Fot. 7).
Schody niepołączone konstrukcyjnie z budynkiem są w zdecydowanie mniejszym stopniu narażone na uszkodzenia, ponieważ od domu oddziela je elastyczna warstwa ocieplenia ścian fundamentowych. Z tego powodu dostawione do domu schody nie są też mostkiem termicznym, przez które zimą mogłoby z niego uciekać ciepło.
Jedyne co może się zdarzyć, to z powodu osiadania domu w pierwszym okresie po wybudowaniu, poziom podestu może się nieco zbliżyć do poziomu podłogi parteru. Warto o tym pamiętać podczas wykonywania deskowania schodów. Dobrze jest też do wykończenia podestu i stopni schodów przystąpić dopiero pod sam koniec budowy domu.
Uwaga! W piętrowym domu murowanym nie tylko schody zewnętrzne, ale i wewnętrzne warto wykonać z betonu. Schody żelbetowe są bowiem nie tylko bezpieczniejsze i wygodniejsze dla mieszkańców, ale i korzystniejsze pod względem konstrukcyjnym dla samego budynku.
Materiał promocyjny Stowarzyszenie Producentów Cementu
www.polskicement.pl www.pewnycement.pl