Jak odprowadzić kondensat z powietrznej pompy ciepła stojącej na gruncie?

22 sierpnia 2024

Jednostki zewnętrzne powietrznych pomp ciepła typu split montuje się najczęściej w pobliżu ścian domu na dwóch – niedużych i niezbyt głęboko posadowionych – ławach betonowych. Na fundamentach tych pompy ustawia się na elastycznych podkładkach amortyzujących, by podczas pracy drgania z nich były jedynie w niewielkim stopniu przekazywane na grunt.

Stabilny fundament to jednak nie wszystko. Przy pompie typu split, czyli składającej się z jednostek wewnętrznej i zewnętrznej, konieczne jest zapewnienie możliwości takiego odprowadzania kondensatu z tej drugiej, by zimą nie zamarzał pod nią na powierzchni gruntu i w czasie większych mrozów nie tworzył wokół pompy całkiem sporego lodowiska.

Można to zrobić na dwa sposoby – odprowadzać skropliny do kanalizacji (ewentualnie do drenażu opaskowego) lub rozsączać go w gruncie. Ten drugi sposób jest częściej stosowany, ponieważ nie wiąże lokalizacji pompy z przebiegiem przewodu, odprowadzającego ścieki z domu do sieci kanalizacyjnej lub przydomowej oczyszczalni.

Odprowadzanie kondensatu do gruntu

Gdy grunt na działce jest przepuszczalny, skropliny powstające podczas schładzania powietrza w parowniku są z pompy ciepła usuwane za pomocą leja do znajdującej się bezpośrednio pod nią rury spustowej (Fot. 1). Rura ta zagłębiona jest w warstwie grubego żwiru lub tłucznia o co najmniej takiej grubości, by jej spód znalazł się poniżej głębokości przemarzania gruntu. W każdym razie warstwa ta powinna być na tyle pojemna, by była w stanie przyjąć okresowo sporą porcję skroplin, zanim te przesączą się do gruntu. To ważne, ponieważ zwłaszcza podczas podgrzewania wody w zasobniku może ich być sporo – w trakcie jednego cyklu nawet kilka litrów!

Dolny koniec rury spustowej powinien znajdować się co najmniej 10 cm od gruntu rodzimego, by kondensat mógł swobodnie wpływać do podłoża żwirowego (Rys. 1). Dodatkowo w samej rurze umieszcza się elektryczną grzałkę wyprowadzoną przez lej odpływu kondensatu, by podczas dużych mrozów nie zamarzały w niej skropliny.

Fot. 1 – Kondensat, który powstaje podczas pracy powietrznej pompy ciepła, powinien być usuwany do kanalizacji lub do gruntu, za pomocą znajdującej się pod nią rury spustowej
Rys. 1 – Zwłaszcza w gruntach słabo przepuszczalnych, rura spustowa musi być otoczona podłożem żwirowym – powinna mieć też grzałkę, by nie zamarzały w niej skropliny

Kondensat dalej od domu

Gdy na działce są grunty bardzo słabo przepuszczalne, odprowadzanie kondensatu w bliskim sąsiedztwie domu może prowadzić do trwałego ich zawilgocenia w pobliżu jego fundamentów. Wprawdzie nie powinno być to bardzo groźne dla ścian fundamentowych, ponieważ są one (a przynajmniej powinny być) starannie zaizolowane – i to nie tylko przeciwwilgociowo, ale i termicznie. Z pewnością byłoby jednak lepiej, gdyby skropliny z pompy ciepła wpływały do gruntu w większej odległości od domu.

Da się to zrobić w bardzo prosty sposób, dzięki któremu miejsce odpływu kondensatu do gruntu zostanie odsunięte od domu o około 2 metry, liczone od pompy. Wystarczą do tego dwie rury kanalizacyjne o średnicy 20 cm, połączone ze sobą kolankiem o kącie rozwartym (Fot. 2). Dolny ich koniec powinien być zasklepiony zaślepką do rur kanalizacyjnych, w której wcześniej zostało wywierconych kilkaset maleńkich otworów (Fot. 3). Dodatkowo, przed założeniem zaślepki, wylot z rury należy osłonić filtrem, na przykład przeznaczonym do studni głębinowych, by ilasty grunt w którymś momencie jej nie zatkał.

Fot. archiwum Czytelnika
Fot. 2 – Za pomocą dwóch połączonych kolankiem rur kanalizacyjnych, da się odsunąć wypływ skroplin od domu
Fot. archiwum Czytelnika
Fot. 3 – Koniec rury spustowej powinien być od strony gruntu zamknięty zaślepką z dużą liczbą małych otworów

Pomiędzy betonowymi ławami wykonuje się wąski wykop (Fot. 4), w taki sposób, by po ułożeniu w nim rury odpływowej jej dolny koniec znalazł się na głębokości około 1 metra. Podczas układania rury w wykopie trzeba też zadbać o to, by wlot do niej znajdował się dokładnie pod lejem, przez który spływać będą do niej skropliny z pompy ciepła (Fot. 5).

Fot. archiwum Czytelnika
Fot. 4 – Dno wąskiego wykopu na rurę spustową musi być w najgłębszym miejscu co najmniej 1 metr poniżej terenu
Fot. archiwum Czytelnika
Fot. 5 – Wlot do rury spustowej powinien znajdować dokładnie pod lejem, którym skropliny będą wypływać z pompy

Po zasypaniu rury odpływowej drobnym płukanym żwirem, pompę ciepła montuje się na ułożonych na betonowych ławach podkładkach amortyzujących (Fot. 6). Na koniec – wystające ponad teren fragmenty fundamentu pompy dobrze jest obłożyć płytkami, na przykład takimi samymi klinkierowymi, jakimi jest wykończony cokół domu (Fot. 7). Warto to zrobić przede wszystkim ze względów estetycznych, ponieważ nie należy zapominać, że ustawiona przy domu pompa ciepła będzie odtąd trwałym elementem jego otoczenia.

Fot. archiwum Czytelnika
Fot. 6 – Po stabilnym ustawieniu pompy ciepła na fundamentach, można ją już podłączyć do jednostki wewnętrznej
Fot. archiwum Czytelnika
Fot. 7 – Wystające ponad teren betonowe fundamenty pompy warto osłonić takimi samymi płytkami jak cokół domu
Zobacz także
Kiedy remontujemy łazienkę stajemy przed decyzją, czy zdecydować się na wannę do relaksującej kąpieli, czy może...
Fot. SOKÓŁKA OKNA I DRZWI
Wymagania w zakresie izolacyjności termicznej – zapisane w Rozporządzeniu o warunkach technicznych,...
Powodzie w Polsce może nie są częstym zjawiskiem, ale jednak od czasu do czasu się zdarzają. Na terenach...
Agregaty prądotwórcze stały się niezwykle popularnymi urządzeniami. Sprzyja temu zarówno zwiększona dostępność w...