Nawet najlepsze okna jedynie wtedy będą długo i dobrze spełniać wszystkie swoje liczne funkcje, gdy zostaną poprawnie zamontowane w ścianach. Dlatego nie tylko ich montaż należy powierzyć rzetelnej i doświadczonej ekipie, ale też zrobić to na najbardziej do tego odpowiednim etapie budowy domu. Dotyczy to szczególnie okien z profilami, które są wykonane z naturalnego drewna.
Współczesne okna drewniane pod wieloma względami przewyższają plastikowe. Są od nich przede wszystkim bardziej energooszczędne, sztywniejsze i trwalsze – praktycznie nie odkształcają się też pod wpływem zmian temperatury. Do tego – dzięki oryginalnemu, niepowtarzalnemu usłojeniu drewna – wyróżniają się także pod względem estetycznym (zobacz: Dlaczego warto mieć w domu okna drewniane?).
Przy wyborze okien drewnianych ważne jest, by pochodziły od producenta, który ma odpowiednie zaplecze technologiczne i sprawdzoną załogę, gdyż wytwarzanie profili drewnianych jest trudniejsze niż plastikowych czy aluminiowych. Takie właśnie najwyższej klasy okna drewniane (Fot. 1) oferuje firma SOKÓŁKA OKNA I DRZWI, która od prawie 50 lat produkuje w Polsce stolarkę drewnianą, a obecnie eksportuje je do bardzo wielu krajów na całym świecie.

Fachowy montaż okien drewnianych
Choć okna drewniane i drewniano-aluminiowe montuje się w otworach w ścianach praktycznie w taki sam sposób jak plastikowe lub aluminiowe, nie powinno się zatrudniać do tego przypadkowych osób. Nawet w niewielkim domu – zarówno nowym, jak i remontowanym – okna są zbyt dużym wydatkiem, żeby ryzykować utratę gwarancji producenta przez niefachowe ich zamontowanie. Do tego z powodu wadliwego osadzenia okien w ścianach, mieszkańcy mogą mieć problemy z ich obsługą, a także zwiększone wydatki związane z ogrzewaniem domu.
Dlatego wybierając okna wyprodukowane przez firmę SOKÓŁKA zawsze powinno się zadbać o to, by ich montażem zajmowała się autoryzowana przez nią ekipa (Fot. 2). Jest ona bowiem odpowiednio przeszkolona i wie, jak zamontować wszystkie, oferowane przez SOKÓŁKĘ okna drewniane, by podczas użytkowania otwierały się i zamykały bez wysiłku i nigdy nie sprawiały zawodu mieszkańcom.

Termin montażu
Do montażu okien, nie tylko drewnianych, powinno się przystępować dopiero wtedy, gdy w domu wykonane są tynki na ścianach i sufitach, a także wylewki podłogowe (Fot. 3). Długotrwała i ponadnaturalnie zwiększona wilgotność powietrza podczas tych mokrych prac wykończeniowych z pewnością nie będzie służyć profilom drewnianym.

Łatwo też wtedy trwale uszkodzić okucia okienne z powodu zachlapania zaprawą, zwłaszcza cementowo-wapienną, gdy tynkarze zaczną uchylać zabezpieczone folią okna, ponieważ powietrze w tynkowanych pomieszczeniach zrobi się dla nich zbyt parne.
Ponieważ jednak wykonywanie prac – szczególnie tynkarskich – jest uciążliwe bez osłoniętych otworów okiennych, warto je tak zaplanować, by w ścianach pozostały rozpięte na listwach folie, którymi zabezpieczono na zimę wnętrza domu przed opadami atmosferycznymi (Fot. 4 i 5).


W takich warunkach wykonawcy tynków zarówno gipsowych, jak i cementowo-wapiennych będą mieli dobre warunki do pracy, a one same – sprzyjające warunki do twardnienia. Trzeba jedynie pozostawić nieotynkowane wewnętrzne płaszczyzny ościeży wraz z wąskim paskiem ściany wokół nich (Fot. 6).
Gdy tynki będą już suche, będzie można przystąpić do montażu okien, a następnie do wykańczania pozostawionych bez tynku fragmentów ścian (Fot. 7). Dokończenie prac tynkarskich wymaga co prawda ponownego przyjazdu ekipy na budowę, ale nawet w sporym domu nie zajmie ono sprawnemu tynkarzowi więcej niż jeden dzień.


Systemy montażu okien
Niezależnie od zastosowanego sposobu montażu okien, ich płaszczyzna musi zawsze być idealnie pionowa. Do tego muszą być one zmocowane stabilnie i trwale, by pozostały nieruchome nie tylko podczas ich otwierania i zamykania, ale również przy uderzeniach porywistego wiatru.
Szczelne muszą być także styki ościeżnic okiennych ze ścianą, by nie uciekało przez nie ciepło z domu oraz nie przenikały do niego tą drogą opady atmosferyczne i chłodne powietrze.
W ścianach jednowarstwowych okna mocuje się mniej więcej w połowie ich grubości – dobrze, jeśli są w nich węgarki, osłaniające miejsce styku ościeżnic okiennych z murem.
Natomiast w ścianach dwuwarstwowych okna montuje się najczęściej równo z zewnętrzną krawędzią ościeży (Fot. 8), korygując i stabilizując ich położenie za pomocą plastikowych klinów dystansowych. Do mocowania okien używa się zwykle metalowych kotew, które z jednej strony przykręcone są do ościeżnic okiennych, a z drugiej – do muru. Zamiast kotew do osadzania okien w ścianach używa się też metalowych dybli, które przechodzą przez otwory wywiercone w ościeżnicach.
Szczeliny pomiędzy oknem i otworem w ścianie wypełnia się pianką poliuretanową. By jak najdłużej zachowała swoje właściwości, osłania się ją od wnętrza domu folią paroizolacyjną, a z drugiej strony (Fot. 9) – paroprzepuszczalną folią, która chroni piankę przed destrukcyjnym oddziaływaniem wilgoci, znajdującej się w powietrzu zewnętrznym. Zamiast pianki i folii, do uszczelniania styku okna z murem stosuje się też specjalne taśmy rozprężne.


W ścianach dwuwarstwowych okna o standardowych wymiarach można też zamontować w warstwie ocieplenia, czyli poza obrysem muru. Z energetycznego punktu widzenia jest to sposób dobry, ponieważ w ścianie wokół okna nie powstaje mostek termiczny. Jest to jednak rozwiązanie bardziej kosztowne niż wtedy, gdy okna są zlicowane z zewnętrznymi krawędziami otworu w ścianie. Wynika to z tego, że tutaj to montażowe elementy systemowe całkowicie odpowiadają za mocne i szczelne zamocowanie okna. Elementami tymi mogą być metalowe konsole lub specjalne profile instalacyjne (Fot. 10 i 11).


Materiał promocyjny Sokółka Okna i Drzwi S.A. www.sokolka.com.pl