Ogólne zasady montażu dużych okien są podobne, jak tych o standardowych wymiarach. Ponieważ jednak takie okna potrafią ważyć nawet kilkaset kilogramów, więc choćby z powodu ich wielkości i ciężaru występują podczas ich montażu pewne różnice.
Przede wszystkim wstawiania dużych przeszkleń powinna podjąć się jedynie ekipa montażystów, która została do tego przeszkolona i ma odpowiednie umiejętności. Nie wystarczy bowiem doświadczenie zdobyte podczas montażu nawet kilkuset „zwykłych” okien.

Duże okna, zwłaszcza te od podłogi do sufitu (Fot. 1), są tak ciężkie, że do ich montażu nie wystarczy wyjąć jedynie skrzydeł z ościeżnic (co ze względu na ich ciężar nie jest wcale łatwe). Często trzeba jeszcze – zwłaszcza z okien stałych (Fot. 2 i 3) – wymontować pakiety szybowe, które też potrafią ważyć bardzo dużo. Przy czym wcale nie muszą to być zestawy składające się z trzech szyb; w dużych przeszkleniach ze względów bezpieczeństwa tafle szkła są bowiem zwykle grubsze niż w zwykłych oknach.


MONTAŻ DUŻYCH OKIEN
Ciepły montaż jest przy dużych oknach standardem. Nikt rozsądny bowiem, biorąc pod uwagę ich znaczy koszt, nie będzie oszczędzał na montażu. Zwłaszcza że nieszczelności wokół takich okien oznaczałyby dużo większe straty ciepła niż przy „zwykłych”.
Ze względu na znaczny ciężar i dużą powierzchnię szyb, narażonych na drgania wywołane podmuchami wiatru, duże okna muszą być solidniej zamocowane w ścianie niż standardowe. Kotwy powinny być rozmieszczane w liczbie i rozstawie podanym przez producenta okna. Muszą być one przykręcane do muru dwoma, odpowiednio mocnymi wkrętami (Fot. 4). Ich długość i sposób osadzenia zależy przede wszystkim od rodzaju materiału, z którego zbudowana jest ściana.
Położenie okna w ościeżu ustala się za pomocą klinów. W standardowych oknach, po przykręceniu kotew i wypełnieniu pianką montażową szczelin wokół nich, wszystkie kliny się usuwa. Natomiast w dużych oknach pozostawia się te znajdujące się pod ościeżnicą (Fot. 5), bo sama pianka nie stanowiłaby dla nich wystarczającego podparcia.


SZCZELINY WOKÓŁ OKIEN
Jak wiadomo, pomiędzy ościeżnicą okna a ościeżem (czyli otworem na nie w ścianie), muszą pozostać przerwy, które w trakcie montażu wypełnia się pianką montażową (Fot. 6). Takie szczeliny pozwalają na odkształcanie się okna podczas wzrostu temperatury (Fot. 7). Szerokości tych przerw wokół okna zależą od jego wielkości oraz materiału, z którego wykonane są profile (plastikowe wydłużają się bardziej niż drewniane). Także okna w ciemniejszych barwach odkształcają się bardziej niż na przykład białe.
Wielkość szczelin jest z reguły podawana przez producentów okien w instrukcji ich montażu albo bezpośrednio na profilach ościeżnic. Warto tego przestrzegać, choćby po to, żeby nie stracić gwarancji na okna.


POMIAR OŚCIEŻY
Zawsze trzeba dokładnie wymierzyć otwory na okna, zanim się je zamówi. Jednak przy dużych oknach trzeba to robić szczególnie starannie, nie tylko dlatego, że są drogie, a więc i koszt ewentualnych pomyłek będzie większy. Także dlatego, że jeśli takie źle zamówione okna nie będą pasowały do naszego domu, to raczej nie znajdziemy nikogo, kto by je od nas odkupił. Dlatego rada, żeby najpierw trzy razy odmierzyć, zanim się odetnie (tutaj: zanim się złoży zamówienie), przy zakupie dużych okien sprawdza się szczególnie.
Oczywiście takie pomiary wykonuje osoba z firmy, w której zamówiliśmy okna, ale jeśli zrobi to źle i nie będą pasować do otworów w ścianach, to skutki tego i tak w jakiejś formie nas dotkną, nawet jeśli sprzedawca okien weźmie na siebie finansowe konsekwencje jego niedokładnych pomiarów. Wystarczy, że z tego powodu nastąpi opóźnienie budowy naszego domu.
Uwaga! Ponieważ teraz wnęki okienne, ze względu na wymagania ciepłego montażu, trzeba najpierw wyrównać zaprawą tynkarską, więc dopiero po zrobieniu tego dokonujemy pomiarów wszystkich otworów na okna. Różnice bowiem w stosunku do wymiarów surowych ościeży mogą być nawet większe niż 1 cm!
Rada, żeby dokładnie zmierzyć otwory okienne przed złożeniem zamówienia, wydaje się może zbyt oczywista. Jednak jak pokazuje życie, zdarza się, że z powodu złych pomiarów dostarczone przez producenta okna są zbyt duże w stosunku do otworów pozostawionych w ścianach. Z tego powodu szczeliny – zarówno pionowe, jak i poziome – pomiędzy ościeżnicami a murem nie mają wystarczającej szerokości, wymaganej przez producenta (Fot. 8-11).
Pozostawienie tak zamontowanych okien mogłoby skutkować nie tylko utratą na nie gwarancji, ale też ich uszkodzeniem, gdy zostaną ogrzane przez słońce.
Dlatego trzeba je będzie wymontować i powiększyć ościeża, co będzie nie tylko kosztowne, ale też trudne logistycznie (podczas przycinania otworów w ścianach, szyby mogą zostać porysowane przez pył).



