Gdy na działce budowlanej zwierciadło wód gruntowych jest na tyle wysoko, że podłoga piwnicy projektowanego domu mogłaby – choćby okresowo – znaleźć się poniżej jego poziomu, to warto się poważnie zastanowić, czy w ogóle z niej nie zrezygnować.
Dotyczy to szczególnie sytuacji, gdy zapisy planu miejscowego lub warunków zabudowy i zagospodarowania terenu, dotyczące wysokości budynku, nie pozwalają na częściowe wyniesienie piwnicy ponad teren działki. Przy stosunkowo wysokim poziomie wód gruntowych decyzja o jej budowie jest bowiem zawsze – i to z wielu powodów – bardzo ryzykowana.
Szczelność piwnicy
Zapewnienie skutecznej i długotrwałej szczelności piwnicy jest zawsze trudne, jednak szczególnie dotyczy to sytuacji, gdy podczas jej wznoszenia trzeba walczyć z wodą napływającą do wykopu. I nie ma specjalnego znaczenia, czy piwnica będzie budowana w technologii „czarnej” czy „białej wanny”.
Bardzo dobra izolacja przeciwwodna piwnicy, zwłaszcza wtedy, gdy woda gruntowa może sięgać nie tylko jej fundamentów, ale i ścian, jest szczególnie ważna. Walka bowiem z ewentualną nieszczelnością piwnic to nie tylko ogromne koszty, ale i zadanie bardzo trudne technicznie.
Obniżenie poziomu wody gruntowej
Nie da się prowadzić prac budowlanych, gdy woda gruntowa wypełnia wykop pod piwnicę (Fot. 1). Będzie to możliwe dopiero po czasowym obniżeniu zwierciadła wód gruntowych w obrysie fundamentów budowanego domu.
Wykonuje się to najczęściej za pomocą zestawu igłofiltrów, podłączonych rurami do jednej lub kilku pomp, w zależności od tego, jak dużo będzie trzeba wypompować wody, by zwierciadło wody gruntowej znalazło się w bezpiecznej odległości od dna wykopu. Od tego, a także od wielkości wykopu, zależy również liczba igłofiltrów, a także głębokość, na jaką trzeba je wprowadzić w grunt.
„Osuszenie” wykopu pod piwnice jest przeważnie bardzo kosztowne, zwłaszcza że nie jest to działanie jednorazowe, lecz trwające praktycznie aż do czasu, gdy piwnica zostanie wybudowana, a wykop wokół niej – zasypany.
Do tego takie obniżenie wód gruntowych nie ogranicza się do odpompowania wody jedynie z obrysu budowanego domu, ale także sporego terenu wokół niego (Rys. 1). Jak będzie on duży i ile wody trzeba będzie odpompować, zależy od tego, jak bardzo musimy obniżyć zwierciadło wody gruntowej oraz jakie są warunki gruntowo-wodne w okolicy.
Nie trzeba być budowlanym ekspertem, by zdawać sobie sprawę z tego, że takie lokalne obniżanie poziomu wód gruntowych może być niebezpieczne dla znajdujących na sąsiednich działkach domów (Fot. 2).
Zakres ewentualnych szkód, spowodowanych wymywaniem spod fundamentów istniejących domów drobnych cząstek gruntu przez wodę spływającą do wykopu, może być oczywiście różny. Jest jednak wielce prawdopodobne, że spowoduje to co najmniej zarysowanie ich ścian.
Gdy w okolicy są piaski, zwłaszcza średnio- i gruboziarniste, to ilości wody napływającej do wykopu mogą być znaczne, ale za to zagrożenie dla sąsiednich budowli – mniejsze. Jest bowiem szansa, że ziarna piasku nie będą wymywane przez wodę.
Gorzej, gdy w okolicy są różnego rodzaju grunty spoiste – gliny, iły lub pyły. Wprawdzie po obniżeniu zwierciadła wody gruntowej w wykopie woda będzie do niego napływała wolniej, ale za to będą się w niej znajdować duże ilości drobnych cząstek gruntu. Część z nich została wypłukana także spod fundamentów budynków znajdujących się na sąsiednich działkach, powodując rozluźnienie podłoża gruntowego. Najczęściej jest ono nierównomierne, więc nic dziwnego, że może być powodem mniej lub bardziej poważnych uszkodzeń domów, sąsiadujących z taką budową.
Dlatego, decydując się na budowę piwnicy w takich trudnych warunkach, należy się liczyć z ewentualnymi – i to wcale niemałymi – wydatkami na naprawę uszkodzonych domów sąsiadów.
Termin prac budowlanych
Jeśli mimo wszystko inwestor decyduje się na budowę piwnicy przy wysokim poziomie wód gruntowych, to ważne, żeby robić to raczej w maju lub czerwcu niż w lipcu bądź sierpniu. W tych letnich miesiącach – być może za sprawą zmian klimatycznych – zdarzały się bowiem ostatnimi czasy ulewne deszcze i spowodowane nimi powodzie.
Na pewno jednak nie powinno się prowadzić takich robót zimą, a także wczesną wiosną i późną jesienią, gdyż niesprzyjająca pogoda może znacznie przedłużać i utrudniać wybudowanie szczelnych piwnic. Ponadto będzie to oznaczać nie tylko większe koszty obniżenia zwierciadła wody gruntowej, ale też poważne ryzyko, że prace budowlane – bez względu na wybraną technologię wykonania piwnic – nie zostaną wykonane właściwie.