Główną funkcją ścian nośnych – zarówno zewnętrznych, jak i wewnętrznych – jest bezpieczne przeniesienie występujących w domu obciążeń ze stropów, schodów i dachu na fundamenty, a także zapewnienie mu geometrycznej niezmienności. Dlatego bardzo ważna jest ich nośność i sztywność. Ponieważ jednak ściany zewnętrzne są jednocześnie fizyczną przegrodą, oddzielającą wnętrze domu od otoczenia, oczekuje się od nich także, by były odporne na oddziaływanie czynników atmosferycznych oraz miały bardzo dobre parametry termiczne.
W polskich warunkach klimatycznych ściany zewnętrzne domu powinny skuteczniej chronić jego wnętrze przed stratami ciepła zimą (Fot. 1) niż przed nagrzewaniem ich latem. Tak jest zdecydowanie korzystniej dla komfortu i finansów jego mieszkańców, gdyż – pomimo postępujących zmian klimatycznych – w Polsce wciąż różnica pomiędzy temperaturą powietrza na zewnątrz i wewnątrz domu jest w miesiącach zimowych dużo większa niż w letnich.
Najlepszym tego dowodem jest to, że u nas w każdym mieszkalnym domu jest instalacja grzewcza, a klimatyzacja – nie. Znaczenie ma także to, że zimą okna w domu pozostają prawie przez cały czas zamknięte, więc izolacyjność termiczna ścian zewnętrznych ma zdecydowanie większy udział w ochronie wnętrz przed ucieczką ciepła niż latem. Wtedy bowiem okna bardzo długo pozostają otwarte, więc gorące powietrze ma łatwy dostęp do wnętrza domu i ciepło z jego otoczenia nie ma powodu, by „męczyć” się z przenikaniem do niego przez ściany.
Sytuacja ta dotyczy wprawdzie jedynie domów jednorodzinnych z wentylacją grawitacyjną, która z przyczyn naturalnych latem po prostu nie działa, więc wymiana powietrza w nich odbywa się praktycznie jedynie przez okna. Należy jednak wziąć pod uwagę, że takich domów jest w Polsce najwięcej – wciąż bowiem jeszcze niewiele z nich jest wyposażonych w wentylację mechaniczną nawiewno-wywiewną z rekuperacją, przy której okna nie biorą udziału w wymianie powietrza w domu i mogą być cały czas zamknięte.
Biorąc to wszystko pod uwagę nie dziwi, że wymagania w zakresie izolacyjności termicznej ścian zewnętrznych (nie tylko zresztą ich, ale i innych zewnętrznych przegród domu) zwiększały się wraz ze wzrostem kosztów energii cieplnej, zużywanej do ogrzewania domów. Przyczynił się do tego także związany z jej wytwarzaniem wzrost emisji do atmosfery gazów cieplarnianych, mających największy wpływ na niekorzystne zmiany klimatyczne na Ziemi.
To dlatego systematycznie obniżano – wymagane przez warunki techniczne, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie – maksymalne wartości współczynnika przenikania ciepła U dla ścian. Teraz ma on naprawdę małą wartość, dzięki czemu straty ciepła przez ściany domu zostały bardzo wyraźnie obniżone.
Nie znaczy to jednak, że ściany zewnętrzne, które mają taką samą wartość współczynnika U, zimą w jednakowym stopniu ograniczają w domu straty ciepła. Okazuje się, że istotne jest również, jaką mają one budowę oraz jakich materiałów użyto do ich wykonania.
Jednowarstwowe ściany z betonu komórkowego Ytong EnergoUltra+
Popularne w Polsce ściany zewnętrzne mają budowę dwuwarstwową – warstwa nośna, wymurowana z różnego rodzaju bloczków lub pustaków, jest w nich ocieplona od zewnątrz najczęściej grubą warstwą styropianu. Od wielu już lat dużą konkurencją dla nich – nie tylko pod względem termicznym – są bardzo „ciepłe” ściany jednowarstwowe, wymurowane z bloczków betonu komórkowego Ytong EnergoUltra+ (Fot. 2).
Już przy grubości 36,5 cm ich współczynnik U nie przekracza maksymalnej dla ścian zewnętrznych wartości 0,20 W/(m²K), natomiast przy grubości 48 cm ma on rewelacyjnie małą wartość U = 0,15 W/(m²K). Ważne jednak, że dla ograniczenia kosztów ogrzewania domu duża izolacyjność termiczna ścian Ytong EnergoUltra+ nie jest ich jedyną zaletą.
Minimalne mostki termiczne wokół okien. Ściany Ytong EnergoUltra+ zbudowane są w całej swojej grubości z lekkiej odmiany betonu komórkowego, który oprócz znacznej wytrzymałości na ściskanie, ma także bardzo dobre właściwości termiczne. To dlatego wokół zamontowanych w takich ścianach okien, mostki cieplne mają bardzo małą wartość. Szczególnie jest tak wtedy, gdy otwory okienne mają od strony zewnętrznej tradycyjne węgarki, wykonane z płytek betonu komórkowego (Fot 3).
Inaczej jest w domach ze ścianami dwuwarstwowymi, w których okna mocowane są zazwyczaj przy zewnętrznych krawędziach otworów (ościeży), wykonanych w „zimnych” murach nośnych. Dlatego – pomimo, że warstwy nośne ścian dwuwarstwowych są ocieplone od strony zewnętrznej zwykle grubą warstwą styropianu – ciepło z domu ma wokół każdego okna ułatwioną drogę ucieczki do otoczenia.
Bardzo małe mostki termiczne wokół okien zamontowanych w jednowarstwowych ścianach Ytong EnergoUltra+ są ich ważną, choć często niedocenianą zaletą. Ich zredukowanie do niewielkich wartości oznacza bowiem istotne ograniczenie strat ciepła, a co za tym idzie zmniejszenie kosztów ogrzewania domu. Przy czym dotyczy to także takich budynków, w których liczba okien nie jest duża.
Dodatkowe zyski ciepła. Podczas mroźnych, ale pogodnych dni jednowarstwowe ściany Ytong EnergoUltra+ są nagrzewane przez promieniowanie słoneczne do tego stopnia, że nie tylko nie ucieka przez nie wtedy ciepło z domu, ale jest nawet do niego transportowane (Fot. 4). Co ważne, dzieje się to wszystko niejako przy okazji, bez żadnych dodatkowych wydatków i zabiegów. Takich możliwości nie mają ściany dwuwarstwowe, które od słońca oddziela gruba warstwa izolacji termicznej.
Zobacz: Dlaczego ściany jednowarstwowe lepiej chronią dom przed ucieczką ciepła niż dwuwarstwowe?
Akumulacja ciepła. Jednowarstwowe ściany Ytong EnergoUltra+ mają możliwość akumulowania ciepła w całej swojej grubości (Fot. 5), więc nawet podczas mroźnej zimy w pomieszczeniach domu utrzymuje się w miarę stała temperatura. W takich warunkach instalacja grzewcza uruchamia się jedynie okresowo, dzięki czemu jej praca jest wydajniejsza, co ma oczywiście bezpośredni wpływ na obniżenie rachunków za ogrzewanie domu.
Regulacja poziomu wilgotności. Jednorodna budowa ścian Ytong EnergoUltra+ wpływa także korzystnie na wilgotność powietrza wewnątrz domu. Pochłania bowiem z niego nadmiar wilgoci, gdy jej poziom jest zbyt wysoki, i oddaje ją z powrotem, gdy powietrze w domu z robi się zbyt suche.
Taka cecha jednowarstwowych ścian Ytong EnergoUltra+ jest szczególnie korzystna w domach z wentylacją naturalną (grawitacyjną), której działanie zimą – mimo korzystnych dla niej warunków pogodowych – jest bardzo często zakłócane przez domowników, co skutkuje nie tylko spadkiem poziomu tlenu w powietrzu, ale i wzrostem jego wilgotności.
Zobacz: Dlaczego w domach ze ścianami jednowarstwowymi z betonu komórkowego panuje idealny mikroklimat?
* * *
Decydując się na budowę domu jednorodzinnego, dobrze jest zadbać o to, by miał on zewnętrzne ściany jednowarstwowe Ytong EnergoUltra+. Przy czym warto się na nie zdecydować nie tylko z powodu wymienionych wyżej ich „zimowych” zalet. Przede wszystkim domy z takimi ścianami buduje się szybciej niż z dwuwarstwowymi, a ich elewacje są niepalne i w dużym stopniu odporne na uszkodzenia mechaniczne, na przykład przez ptaki.
Zobacz: Dlaczego elewacje domów ze ścianami jednowarstwowymi są trwałe i odporne na uszkodzenia?
Świeżo wymurowane ściany Ytong EnergoUltra+ przez cały czas budowy domu mają też możliwość pozbywania się wilgoci technologicznej na dwie strony. Dzięki temu trwa to zdecydowanie krócej niż w domach ze ścianami dwuwarstwowymi, których mury nośne oddziela od otoczenia gruba warstwa styropianu o dużym oporze dyfuzyjnym dla pary wodnej.
Zobacz: Dlaczego nowy dom ze ścianami jednowarstwowymi wysycha szybciej niż z dwuwarstwowymi?
Z tego powodu domy ze ścianami dwuwarstwowymi – w przeciwieństwie do jednowarstwowych Ytong EnergoUltra+ – mogą wysychać jedynie przez wnętrze domu, a ich osuszanie z wilgoci budowlanej trwa nawet przez kilka lat. Do tego musi być ono wspomagane pracą instalacji grzewczej, co oczywiście wiąże się z dodatkowymi wydatkami.
Materiał promocyjny Xella Polska