Dlaczego okna w większym stopniu obniżają rachunki za ogrzewanie domu niż „cieplejsze” od nich ściany?

11 września 2024

Wymagania w zakresie izolacyjności termicznej – zapisane w Rozporządzeniu o warunkach technicznych, jakim powinny odpowiadać budynki i ich usytuowanie – są dużo ostrzejsze dla ścian zewnętrznych niż dla zamontowanych w nich okien. Od 2021 roku współczynnik przenikania ciepła U ścian nie może mieć wartości większej niż 0,2 W/(m²K), podczas gdy dla okien ich współczynnik Uw nie może przekraczać jedynie 0,9 W/(m²K).

Zapisy te oznaczają, że zgodnie z prawem budowlanym okna w ścianach domu mogą być nawet 4,5 razy „zimniejsze” niż one same. Mało tego, gdy współczynnik U ścian będzie na przykład miał wartość zmniejszoną do poziomu 0,15 W/(m²K), to różnica w izolacyjności cieplnej pomiędzy nimi a oknami będzie nawet 6 razy większa! Trzeba jednak wyraźnie podkreślić, że wymagana izolacyjność termiczna zarówno okien, jak i ścian zewnętrznych jest obecnie nieporównanie większa niż jeszcze czterdzieści parę lat temu.

Sporą różnicę w izolacyjności cieplnej ścian i zamontowanych w nich przeszkleń można oczywiście zmniejszyć przez zastosowanie okien „cieplejszych” niż tego wymagają przepisy, ale da się to zrobić jedynie w ograniczonym zakresie. Ponadto będzie się to wiązać ze sporymi dodatkowymi wydatkami na bardzo „ciepłe” okna (Fot. 1), więc trudno oczekiwać, że takie rozwiązanie będzie powszechnie wybierane przez osoby budujące dom dla siebie.

Zobacz: Od czego zależą parametry cieplne okien?

Fot. SOKÓŁKA OKNA I DRZWI
Fot. 1 – Można w domu zamontować okna pasywne Puro Passive, które są znacznie „cieplejsze” od wymaganych przepisami, ale też od nich droższe

„Ciepłe” ściany i „chłodne” okna

Z technicznego punktu widzenia zróżnicowane pod względem termicznym potraktowanie okien i ścian zewnętrznych w Warunkach Technicznych jest w pełni zrozumiałe. Zwiększenie oporu cieplnego ścian przez pogrubienie warstwy ich ocieplenia jest bowiem nie tylko łatwe technicznie, ale i stosunkowo mało kosztowne. Natomiast zastosowanie takiego rozwiązania w stosunku do okien jest z wielu powodów niemożliwe.

Od ścian zewnętrznych domu wymaga się jedynie, by były mocne, sztywne i „ciepłe”. Inaczej jest z oknami. Poza fizycznym oddzieleniem wnętrza domu od otoczenia, ich najważniejszymi funkcjami są oświetlanie pomieszczeń mieszkalnych światłem dziennym oraz umożliwianie domownikom kontaktu wzrokowego z otoczeniem (Fot. 2).

Fot. SOKÓŁKA OKNA I DRZWI
Fot. 2 – Głównymi zadaniami okien są oświetlanie wnętrza domu światłem dziennym oraz umożliwianie domownikom kontaktu wzrokowego z jego otoczeniem (na zdjęciu drzwi tarasowe drewniano-aluminiowe Thermo HS Alu)

Nie można więc okien trwale osłonić od zewnątrz nie tylko materiałem izolacyjnym typu styropian czy wełna mineralna, ale nawet opuszczonymi na stałe roletami zewnętrznymi. Trzeba się zatem pogodzić z tym, że parametry termiczne okien, związane z przenikaniem przez nie ciepła z domu, zawsze będą trochę gorsze niż ścian, w których są one osadzone. Nie zmienia to faktu, że mieszkańcy mają wiele nieskomplikowanych sposobów na to, by także przez okna wyraźnie ograniczyć straty ciepła.

Zobacz: Jak ograniczyć straty ciepła przez okna?

Należy przy tym wziąć pod uwagę, iż przez okna, które – w przeciwieństwie do ścian zewnętrznych są przegrodami przezroczystymi – w chłodne dni ciepło z wnętrza domu może nie tylko przenikać do otoczenia, ale też może być z niego wypromieniowywane. Wbrew pozorom jednak akurat ta ich właściwość – o czym za chwilę – nawet podczas mroźnych dni nie musi przyczyniać się do pogorszenia bilansu energetycznego domu.

Mało czy dużo okien

Żyjemy w czasach, w których priorytetem jest oszczędzanie energii niezbędnej do ogrzewania domów w chłodnych porach roku. Jeśli zatem okna nie są, bo nie mogą być tak „ciepłe” jak ściany zewnętrzne, to wydawałoby się logiczne, że w obecnie budowanych domach powinno być ich możliwie mało i że nie powinny być one duże.

Tymczasem nawet wyrywkowa obserwacja nie tylko nowo budowanych, ale i już od jakiegoś czasu zamieszkałych domów, nie dowodzi takiego dążenia. Bardzo często mają one – zwłaszcza te nowsze – dużo okien, w tym także wielkoformatowych, które często zastępują duże fragmenty ścian (Fot. 3).

Fot. SOKÓŁKA OKNA I DRZWI
Fot. 3 – We współczesnych domach przeszklenia zajmują często prawie taką samą powierzchnię jak ściany zewnętrzne (w tym domu zamontowano drewniane okna i drzwi tarasowe marki Sokółka)

Nie należy jednak z tego wnioskować, że projektanci tych domów ignorują przepisy obowiązującego prawa budowlanego, a ich właścicielom jest obojętne, ile będą płacić za ich ogrzewanie zimą. Moda na duże przeszklenia wynika po prostu z tego, że w chłodne dni przez okienne szyby nie tylko ucieka ciepło z domu, ale i – podczas słonecznej pogody – może do niego w dużych ilościach napływać z zewnątrz. Co ciekawe – jeśli są to okna drewniane, to zjawisko transmisji energii słonecznej do wnętrza domu dotyczy także ich profili (Fot. 4).

Zobacz: Dlaczego okna z profilami drewnianymi są „cieplejsze” od innych?

Fot. SOKÓŁKA OKNA I DRZWI
Fot. 4 – W oknach drewnianych zimowe słońce ogrzewa wnętrza nie tylko przez ich szyby, ale – dzięki naturalnym właściwościom drewna – także przez ich profile

To dlatego, że okna są przegrodami przezroczystymi, w mroźne, ale pogodne dni promieniowanie słoneczne ma możliwość nagrzewania pomieszczeń domu, zlokalizowanych nie tylko od jego południowej strony, ale także wschodniej i zachodniej. Przy czym nagrzewanie to potrafi być bardzo skuteczne, ponieważ zimą pozorny ruch słońca po niebie odbywa się dużo niżej niż latem, więc docierające przez okna jego promienie sięgają głęboko do wnętrza domu.

W takich okresach wnętrze domu potrafi nagrzać się do tego stopnia, że nawet podczas sporych mrozów na kilka godzin wyłącza się w nim instalacja grzewcza. Na taką pomoc nie może liczyć ona ze strony ścian domu (zwłaszcza o budowie dwuwarstwowej), które wprawdzie w znacznym stopniu ograniczają ucieczkę z niego ciepła, ale równie skutecznie „chronią” go przed nagrzewaniem przez słońce.

To spora strata, ponieważ o tym, że ilości docierającej na Ziemię energii słonecznej są ogromne, najlepiej świadczy bardzo szybko zwiększająca się liczba paneli fotowoltaicznych, instalowanych także w domach jednorodzinnych.

Dlatego, jeśli tylko dom został poprawnie zaprojektowany pod względem energetycznym (Fot. 5), to w sprzyjających warunkach pogodowych ilość energii słonecznej, przenikającej do wnętrza domu szczególnie przez drewniane okna, z nawiązką przekracza tę część strat ciepła, które wynikają z ich trochę gorszych niż ścian parametrów termicznych. Tak więc – choć może się to wydać zaskakujące – to właśnie „chłodniejsze” okna w większym stopniu przyczyniają się do obniżenia wydatków na cele grzewcze niż „cieplejsze” od nich ściany zewnętrzne.

Fot. SOKÓŁKA OKNA I DRZWI
Fot. 5 – Dzięki wielkopowierzchniowym przeszkleniom, zlokalizowanym w południowej ścianie domu, zimowe słońce bardzo szybko nagrzeje nawet jego duże pod względem kubaturowym wnętrze

Materiał promocyjny Sokółka Okna i Drzwi S.A.   www.sokolka.com.pl

 

 

 

Zobacz także
Przystępując do budowy domu warto wszystko sobie najpierw dokładnie przemyśleć i zaplanować – najlepiej...
Materiał stosowany do wykończenia dachu jest niezwykle ważnym elementem w budynkach mieszkalnych oraz...
Fot. FAKRO
Trudno sobie wyobrazić nowoczesny dom z poddaszem użytkowym bez okien dachowych. Ich zalety są niezastąpione....
Ziemia roślinna, nawet wilgotna, nie jest jakoś szczególnie agresywna w stosunku do betonowych fundamentów...