Do wstępnego krycia dachu używa się teraz przeważnie wysokoparoprzepuszczalnych folii, nazywanych membranami dachowymi. Są jednak takie sytuacje, kiedy zamiast nich na krokwiach układa się sztywne poszycie z desek lub płyt wiórowych, a na nim izolację z papy asfaltowej lub specjalnej, wysokoparoprzepuszczalnej folii dachowej.
Jest tak na przykład wtedy, gdy dach ma być kryty gontem bitumicznym, wiórami osikowymi (Fot. 1) lub naturalnym łupkiem kamiennym (Fot. 2). Tego typu pokrycia dachowe mocuje się bezpośrednio do sztywnego poszycia, więc nie da się ich ułożyć na elastycznej membranie dachowej.


Z oczywistych względów nie pozostawia się więc między nimi szczeliny wentylacyjnej, która jest obowiązkowa przy kryciu dachu dachówkami betonowymi lub ceramicznymi albo arkuszami blachy płaskiej lub profilowanej.
Zobacz: Czy między membraną dachową i wełną mineralną trzeba zrobić szczelinę wentylacyjną?
Czasem jednak na więźbie dachowej wykonuje się sztywne poszycie kryte papą, mimo że dach będzie później kryty dachówkami lub blachą, układanymi na ruszcie z kontrłat i łat (Fot. 3).
Jest tak na przykład wtedy, gdy docelowe krycie dachu przewidziano na wiosnę następnego roku i do tego czasu trzeba zabezpieczyć wykonaną konstrukcję domu przed opadami atmosferycznymi. Nie da się tego zrobić z membrany dachowej, ponieważ nie przetrzymałaby silniejszych podmuchów wiatru.
Ponadto byłaby ona wystawiona na długotrwałe działanie promieniowania ultrafioletowego, które zniszczyłoby jej film funkcyjny i sprawiło, że nie mogłaby ona pełnić już funkcji wstępnego krycia dachu.
Zobacz: Dlaczego membrany dachowe trzeba chronić przed światłem?

Szczelina wentylacyjna między sztywnym poszyciem i wełną
Jeśli wstępne krycie dachu zrobione jest z desek lub płyt wiórowych, pokrytych papą, to wełna mineralna w żadnym razie nie może do nich przylegać. Gdyby tak było, to para wodna, która wraz ciepłem napływa zimą z wnętrza domu, wykraplałaby się na zimnych, a nawet zmrożonych deskach (Fot. 4).
Groziłoby to trwałym zawilgoceniem wełny mineralnej i spadkiem jej właściwości izolacyjnych, gdyż z powodu ułożonej na sztywnym poszyciu papy, nawet podczas upalnego lata nie dochodziłoby do jej wyschnięcia. Taki stan pogłębiającego się zawilgocenia mógłby też w dłuższym czasie doprowadzić do butwienia nie tylko drewnianego poszycia, ale i innych elementów więźby dachowej.
Dlatego przy ocieplaniu dachu ze sztywnym poszyciem pomiędzy nim a wełną mineralną trzeba koniecznie pozostawić 3-4 cm szczelinę wentylacyjną. Nawiew do niej powinien znajdować się pod okapem dachu, a wywiew – w jego kalenicy. Przy dużych połaciach dachu wywiew może być wspomagany specjalnymi wywiewkami, umieszczonymi w sztywnym poszyciu.
Szczelinę tę można uzyskać przez rozpięcie pomiędzy krokwiami linek z tworzyw sztucznych (Fot. 5) lub arkuszy wysokoparoprzepuszczalnej membrany dachowej.
Zobacz: Dlaczego wełna mineralna nie może dotykać do sztywnego poszycia dachu?

