Elementy ze świeżego drewna podczas wysychania pozbywają się znajdującej się w nich wilgoci do otoczenia, aż do momentu, gdy staną się powietrzno-suche. Podczas tego procesu zmniejszają swoją objętość głównie w przekrojach prostopadłych do włókien. Jeśli jednak takie wysuszone elementy drewniane znajdą się w otoczeniu wilgotnego powietrza, to będą z niego pochłaniać parę wodną, zwiększając swoją wilgotność i wymiary poprzeczne. Nie ma to negatywnych skutków pod warunkiem, że ponownie zawilgocone drewno ma w każdej chwili możliwość oddawania nadmiaru wilgoci z powrotem do otaczającego go powietrza, gdy zrobi się ono suche.
Dla konstrukcyjnych elementów drewnianych niczym niezakłócone zmiany wilgotności drewna są szczególnie ważne, ponieważ długotrwale zawilgocone ulega korozji biologicznej oraz obniża swoją wytrzymałość i sztywność. Dlatego drewno użyte na przykład do wykonania więźby dachowej powinno mieć cały czas możliwość „oddychania”, czyli swobodnego regulowania swojej wilgotności w zależności od wilgotności otoczenia.
Sześćdziesięcioletnia więźba dachowa
Najlepszym przykładem tego, jak duże znaczenie dla wytrzymałości i trwałości drewna ma swobodny kontakt z otaczającym powietrzem jest dobry stan ponad sześćdziesięcioletniej więźby dachowej pewnego wiejskiego domu (Fot. 1).
Więźba ta od postawienia nie była remontowana, a mimo to wciąż dobrze radzi sobie z przenoszeniem nie tylko stałych obciążeń od pokrycia z ciężkiej cementowej dachówki, ale i okresowych – od śniegu czy porywistego wiatru. Najlepszym tego dowodem jest to, że w żadnym miejscu połacie dachu się nie zapadły (Fot. 2).


Na tak korzystny stan złożyło się wiele okoliczności. Najważniejszą jest zapewne to, że pod dachem nie ma pomieszczeń mieszkalnych. Dlatego wszystkie krokwie, płatwie, słupy i zastrzały (Fot. 3 i 4) mają bezpośredni kontakt z powietrzem i niegroźne były dla nich nawet okresowe przecieki pokrycia dachowego.


Niezamieszkały strych okazał się też przyjazny dla drewnianych łat, na których ułożono pokrycie z dachówek (Fot. 5) – wciąż są bowiem w dobrym stanie, stanowiąc dla nich solidne podparcie.
Nie bez znaczenia dla obecnego stanu więźby dachowej jest także to, że w czasach, w których ją wykonywano, jej elementy były najpierw starannie wysuszone do stanu powietrzno-suchego. Łączono je bowiem na tradycyjne złącza ciesielskie, bez użycia metalowych łączników. Gdyby użyto mokrego drewna, wszystkie połączenia by się rozeschły i stały się ruchome, a przede wszystkim wypadłyby z nich dębowe kołki (Fot. 6), których kiedyś używano zamiast metalowych śrub.


Dach ocieplony
Obecnie rzadko kiedy rezygnuje się z wykorzystywania przestrzeni pod stromym dachem na cele mieszkalne. Dlatego jego połacie – całe albo przynajmniej do jętek – muszą zostać ocieplone. To sprawia, że drewniane elementy więźby dachowej nie mają bezpośredniego kontaktu z powietrzem na strychu.
Nawet jednak w ocieplonym dachu możliwe jest zapewnienie drewnianym elementom więźby dachowej warunków do „oddychania”. Wystarczy, jeśli do izolacji termicznej połaci dachowych zostanie użyta wełna mineralna (Fot. 7), która dla pary wodnej jest przepuszczalna w takim samym stopniu jak powietrze. Dlatego w kontakcie z nią elementy drewniane mogą bez przeszkód regulować swoją wilgotność, w zależności od wilgotności otaczającego je ocieplenia (Fot. 8).


Ważne jedynie, by izolacja termiczna z wełny mineralnej nie była osłonięta od strony zewnętrznej sztywnym poszyciem, tylko wysokoparoprzepuszczalną membraną dachową (Fot. 9). Pełni ona bowiem dwie funkcje. Z jednej strony chroni ocieplenie i elementy więźby przed zawilgoceniem wodą przeciekającą przez pokrycie dachu. Z drugiej – umożliwia, zwłaszcza w ciepłych porach roku, osuszenie wełny mineralnej i drewna z wilgoci, która wykropliła się w nich z pary wodnej, przenikającej do połaci dachu z wnętrza domu. Przy czym ten ostatni proces jest ograniczony przez osłonięcie wełny mineralnej od strony wnętrza domu folią paroizolacyjną (Fot. 10), która w znacznym stopniu opóźnia i ogranicza przepływ pary wodnej z wnętrza domu do ocieplenia.


Uwaga! Wybierając do ocieplenia dachu wełnę mineralną warto też pamiętać, że – w przeciwieństwie do innych materiałów ociepleniowych – jest całkowicie niepalna. Wykonana z niej izolacja termiczna, osłaniająca z trzech stron krokwie, jętki i ewentualnie płatwie, bardzo dobrze chroni więźbę dachową przed ogniem, zdecydowanie zwiększając bezpieczeństwo mieszkańców domu w razie pożaru.