Czym więźba krokwiowo-jętkowa różni się od płatwiowo-kleszczowej?

13 czerwca 2022

W obecnie budowanych domach jednorodzinnych strome dachy mają najczęściej konstrukcję krokwiowo-jętkową. Ich ściany podłużne, na których przez murłaty opierają się końce krokwi, są bowiem zazwyczaj zbyt szeroko rozstawione, by można było zrezygnować z poziomych jętek i zastosować najprostszy (i najstarszy) rodzaj więźby dachowej, składającej się jedynie z samych krokwi.

Rzadko kiedy spotkać można jednak domy, w których – ze względu na dużą rozpiętość dachu lub mały spadek jego połaci – konieczne byłoby zastosowanie więźby płatwiowo-kleszczowej zamiast krokwiowo-jętkowej (Rys. 1).

Rys. 1 – W więźbie krokwiowo-jętkowej obciążenia z dachu przekazywane są na ściany kolankowe, natomiast w płatwiowo-kleszczowej – przez płatwie i słupy także na strop ostatniej kondygnacji

Więźba krokwiowo-jętkowa

W prostym dachu dwupołaciowym w więźbie tej każdy z wiązarów jest taki sam i składa się z dwóch krokwi, rozpartych mniej więcej w połowie ich długości poziomą jętką (Fot. 1). W klasycznej ciesiółce jętki łączono z krokwiami na wrąb ukształtowany w „jaskółczy ogon” (Rys. 2). Niestety we współcześnie budowanych domach połączenie jętek z krokwiami nie tylko odbiega od dawnych wzorców, ale bardzo często jest także niepoprawne pod względem konstrukcyjnym.

Zobacz: Jak nie należy łączyć jętek z krokwiami?

Fot. 1 – Każdy z wiązarów więźby krokwiowo-jętkowej składa się z pary opartych na murłacie krokwi i rozpierającej je jętki
Rys. 2 – Zgodnie z tradycyjną sztuką ciesielską jętki powinno się łączyć z krokwiami na wrąb w kształcie jaskółczego ogona

Więźba płatwiowo-kleszczowa

W więźbie płatwiowo-kleszczowej krokwie zamocowane są nie tylko na swoich końcach z obu stron dachu na murłatach (jak w krokwiowo-jętkowej), lecz dodatkowo także mniej więcej w połowie swojej rozpiętości opierają się na płatwiach (Rys. 1). Dzięki temu obciążenia z dachu – pionowe i poziome – są nie tylko przenoszone na ściany podłużne, ale także na strop ostatniej kondygnacji.

Płatwie w tej więźbie – w miejscach oparcia na nich co czwartej lub piątej pary krokwi, tworzących wiązary główne – podparte są słupami, które kiedyś nazywano stolcami, a od nich całe płatwiowo-słupowe ramy podporowe – ścianami stolcowymi.

By cały dach miał odpowiednią sztywność, naprzeciwległe krokwie główne, płatwie i słupy łączy się ze sobą dwiema belkami, nazywanymi kleszczami. Solidność połączeń kleszczy z pozostałymi elementami konstrukcji dachu ma decydujące znaczenie dla nośności i sztywności więźby płatwiowo-kleszczowej, dlatego kiedyś wykonywano je bardzo starannie za pomocą odpowiednich wrębów, śrub i kołków dębowych (Rys. 3). We współczesnych wersjach takich więźb, połączenia kleszczy z płatwiami, krokwiami i słupami nie zawsze przypominają dawną sztukę ciesielską (Fot. 2).

Rys. 3 – Ciekawe, czy są jeszcze cieśle, którzy potrafiliby wykonać połączenie kleszczy z krokwiami, płatwiami i słupami w wersji tradycyjnej
Fot. archiwum Czytelnika
Fot. 2 – Współcześnie wykonywane połączenia kleszczy z krokwiami, płatwiami i słupami mają czasem mocno uproszczoną postać

Pozostałe pary krokwi są jedynie oparte na płatwiach, tworząc wiązary pośrednie. W miejscach podparcia tych krokwi nie ma słupów, a więc także nie są one ze sobą połączone za pomocą kleszczy.

Więźby płatwiowo-kleszczowe stosuje się w dachach o większej rozpiętości. Warto je także zastosować w dachach o mniejszym nachyleniu połaci (Fot. 3), gdyż dzięki temu, że duża część obciążeń jest w nich – przez płatwie i słupy – przenoszona na strop ostatniej kondygnacji, w zdecydowanie mniejszym stopniu rozpierają one ściany kolankowe.

Gdyby w takich dachach zastosować tradycyjną więźbę krokwiowo-jętkową, to poziome siły (rozpór), przekazywane z krokwi na murłaty, mogłyby być zbyt duże nawet dla niezbyt wysokich i solidnie wykonanych ścian kolankowych.

Więźby krokwiowo-jętkowe ze ścianami stolcowymi

Spotyka się także takie więźby krokwiowo-jętkowe, które w miejscach połączenia jętek z krokwiami są podparte ścianami stolcowymi, składającymi się z płatwi i słupów (Fot. 4).

Fot. 3 – Ze względów konstrukcyjnych więźbę płatwiowo-kleszczową warto zastosować w dachu o niewielkim pochyleniu połaci
Fot. 4 – Ta więźba krokwiowo-jętkowa, podparta dodatkowymi ścianami stolcowymi, jedynie z wyglądu przypomina płatwiowo-kleszczową

Zwłaszcza wtedy, gdy każda z jętek wykonana jest – podobnie jak kleszcze – z dwóch belek, przypominają one swoim wyglądem więźbę płatwiowo-kleszczową. Skojarzenie to jest o tyle słuszne, że w takim wydaniu oba rodzaje więźb są podobnymi do siebie konstrukcjami.

Nie trzeba być jednak fachowcem, żeby zauważyć, że zarówno pod względem zużycia materiałów, jak i robocizny, wykonanie – w miejsce takiej jętkowo-płatwiowej konstrukcji – klasycznej więźby płatwiowo-kleszczowej byłoby rozwiązaniem zdecydowanie bardziej ekonomicznym.

Zobacz także
Kiedy remontujemy łazienkę stajemy przed decyzją, czy zdecydować się na wannę do relaksującej kąpieli, czy może...
Fot. SOKÓŁKA OKNA I DRZWI
Wymagania w zakresie izolacyjności termicznej – zapisane w Rozporządzeniu o warunkach technicznych,...
Powodzie w Polsce może nie są częstym zjawiskiem, ale jednak od czasu do czasu się zdarzają. Na terenach...
Agregaty prądotwórcze stały się niezwykle popularnymi urządzeniami. Sprzyja temu zarówno zwiększona dostępność w...