W domach i mieszkaniach z wentylacją naturalną świeże powietrze z zewnątrz napływa przez nawiewniki okienne lub ścienne, zainstalowane w pomieszczeniach „czystych”, czyli pokoju dziennym i sypialniach. Zużyte powietrze jest natomiast usuwane przez kanały wywiewne, które powinny znaleźć się w pomieszczeniach „brudnych”, czyli kuchni, łazienkach, garderobach i pomieszczeniach technicznych.
Gdy kuchnia jest otwarta na salon, to dla poprawnej wymiany powietrza w obu tych połączonych ze sobą pomieszczeniach ta podstawowa zasada wentylacji naturalnej też musi być zachowana. Oznacza to, że nawiewnik (a najlepiej dwa – z uwagi na wielkość tego podwójnego pomieszczenia) powinien być zamontowany w którymś z okien pokoju dziennego, na przykład tym, które jest najbardziej oddalone od wlotu do kanału wentylacyjnego (Fot. 1).
Najlepiej oczywiście, jeśli zostanie on zamontowany w tym oknie, pod którym znajduje się grzejnik (Fot. 2). Wtedy bowiem zimą napływające przez niego mroźne powietrze zostanie od razu ogrzane i domownicy nie będą mieli poczucia, że od okna „ciągnie”.
Gdy nawiewnik (lub dwa) znajduje się w pokoju dziennym, to świeże powietrze będzie przepływać przez niego w kierunku znajdującego się w kuchni wlotu do kanału wywiewnego (Fot. 3), popularnie nazywanego kratką. Dzięki temu wymiana powietrza obejmie całą kubaturę obu pomieszczeń – oczywiście jedynie w takim stopniu, w jakim jest w stanie zapewnić ją wentylacja naturalna.
Nawiewnik w oknie kuchni
Źle się więc stało, że firma, która na zlecenie nowych właścicieli mieszkania wymieniała w nim wszystkie okna, zdecydowała się na zamontowanie nawiewnika w oknie kuchni (Fot. 4).
Przy czym zrobiła to, mimo iż wiedziała, że w trakcie remontu mieszkania kuchnia zostanie połączona z przylegającym do niej pokojem (Fot. 5), a znajdujący się w niej grzejnik (Fot. 6) zostanie usunięty (później oba otwarte na siebie pomieszczenia będzie ogrzewał tylko jeden o większej powierzchni).
Z powodu takiej lokalizacji nawiewnika, wymiana powietrza w pokoju dziennym została mocno ograniczona. Przepływ świeżego powietrza będzie się bowiem odbywał przede wszystkim w kuchni, na drodze od okna do kratki (Rys. 1), omijając pokój dzienny.
Wymiana powietrza w salonie będzie więc następować jedynie wtedy, gdy zostaną rozszczelnione w nim okna, a siła ciągu w kratce kuchennej oraz w znajdującej się niedaleko wejścia do salonu toalecie będzie odpowiednio duża. Jest to oczywiście prawdopodobne, ponieważ mieszkanie to znajduje się na przedostatniej kondygnacji, więc kanały wentylacyjne są odpowiednio długie.
Właściciele mieszkania mogą też – dla poprawienia wymiany powietrza w salonie – zamontować dodatkowy nawiewnik w oknie, pod którym znajduje się grzejnik (Fot. 7), a nawiewnik w kuchni pozostawić w pozycji przymkniętej.
Jedno jest przy tym wszystkim pocieszające – obecność nawiewnika w oknie kuchennym nie będzie dla domowników tak uciążliwa, jak tego, który ta sama ekipa zamontowała w oknie łazienki.
Zobacz: Czy w oknie łazienki powinien być nawiewnik?
Uwaga! Zgodnie z normą wentylacyjną PN-83/B-03430 (pkt 2.1.1.a) nie tylko do pokoi, ale i do kuchni z oknem powinien być zapewniony napływ świeżego powietrza, na przykład przez nawiewnik okienny (albo w inny sposób). Biorąc pod uwagę mechanizm wymiany powietrza w domu zarówno z wentylacją naturalną, jak i mechaniczną, sens takiego wymagania jest jednak trudny do uzasadnienia. Dotyczy to zwłaszcza sytuacji, gdy kuchnia jest oddzielnym pomieszczeniem.