BŁĄD 2. Gdy zaprawa nie jest ułożona na całej powierzchni bloczków (Fot. 9 i 10), obciążenia ściany nie są przenoszone równomiernie z warstwy na warstwę, więc jej wytrzymałość jest mniejsza niż projektowana. Nie musi to oczywiście grozić katastrofą budowlaną, bo w małym domu zwykle nie występują tak duże obciążenia, których taka „chora” ściana nie byłaby w stanie przenieść.
Ciekawe jednak, że nawet kiepski wykonawca przy murowaniu tradycyjnych cegieł na grube spoiny nie wpadłby na pomysł, żeby układać je w murze na placki z zaprawy, jak to się zdarza wykonawcom ścian z bloczków betonu komórkowego (Fot. 11 i 12).
Spoiny pionowe
Większość produkowanych bloczków z betonu komórkowego ma boczne powierzchnie wyprofilowane we wpusty i wpusty. Przy wykonywaniu ścian z takich bloczków pozostawia się pionowe spoiny puste i nie wypełnia ich zaprawą klejową, co zmniejsza koszty i przyspiesza budowę.
BŁĄD 3. Pozostawianie pustych spoin pionowych przy murowaniu ścian z bloczków bez wpustów i wypustów (Fot. 13 i 14) jest dużym błędem i w instrukcji żadnego z producentów nie ma na to zgody. Oczywiście skutki pozostawienia takich szczelin powietrznych będą większe w ścianach jednowarstwowych niż dwu- czy trójwarstwowych, ale zawsze pogarsza to nie tylko ich nośność, ale i akustykę.
Wewnętrzne ściany nośne
Ściany nośne, które znajdują się wewnątrz domu powinny być połączone z zewnętrznymi przez tradycyjne przemurowanie (Fot. 15 i 16). Ma to istotne znaczenie dla sztywności ścian i całego budynku.
BŁĄD 4. Zdarzają się wykonawcy, którzy próbują przekonywać inwestorów, że w domach z betonu komórkowego ściany wewnętrzne z zewnętrznymi łączy za pomocą blaszanych kotew (Fot. 17), osadzonych w poziomych spoinach tych ostatnich. Tymczasem jest to prawda jedynie w odniesieniu do ścian działowych, a nie wewnętrznych nośnych, które pełnią rolę konstrukcyjną i na równi ze ścianami zewnętrznymi biorą udział w przenoszeniu obciążeń występujących w budynku i zapewnienia mu odpowiedniej sztywności.
A nawiasem mówiąc, dobrzy wykonawcy rezygnują z metalowych kotew także przy łączeniu ścian działowych z nośnymi. Stosują w tym celu tradycyjne rozwiązanie, stosowane w domach murowanych z cegły ceramicznej, polegającej na połączeniu ścian działowych z nośnymi na strzępia (Fot. 18), czyli otwory pozostawione podczas wznoszenia tych ostatnich. Niewątpliwie skłania ich do tego łatwość obróbki bloczków z betonu komórkowego, zwłaszcza jeśli dysponują specjalną stacjonarną piłą taśmową.
Inne słabe miejsca
Jest jeszcze kilka miejsc w ścianach domów z betonu komórkowego, których złe wykonanie może skończyć się ich zarysowaniem, a nawet pękaniem. Należą do nich na przykład narożniki domu, niskie ściany podokienne na parterze, nadproża okienne i drzwiowe, miejsca oparcia stropów czy ściany działowe. Jednak te wcześniej opisane błędy należą niewątpliwie do podstawowych i nie powinny się zdarzać na żadnej budowie.
Rada, którą warto wziąć pod uwagę
Przed zaangażowaniem ekipy budowlanej dowiedzmy się, ile do tej pory zbudowali domów z betonu komórkowego, a jeśli było ich już kilka, odwiedźmy te budowy, na których ściany budynków nie zostały jeszcze przykryte tynkiem lub ociepleniem. Dopiero po pozytywnych wynikach takiej lustracji, zatrudnijmy ich na swojej budowie. Oczywiście pod warunkiem, że wszystkie pozostałe warunki zawieranej z nimi umowy na roboty budowlane będą dla nas satysfakcjonujące.